-
Nicoletia86 - bluza jest używana ale nie mogłam się oprzeć kulawemu ciastusiowi hehe
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A teraz po kolei..
Najpierw witam. Nie trzymałyście za mnie kciuków miłe panie. Wizja zmiany pracy trochę się zamgliła ale walczyć będę dalej. Trudno. Walczyć z pracą, dietą i całym shitem, który mnie otacza. I się nie poddam bo przecież nie mogę. I nie będę się dołować (dlatego, że nie mam dobrze płątnej pracy, dlatego, że na wadze było dziś znów niestety 59,5 i nie przesuwam strażnika... itd) bo nie mam już siły. Przez kilka miesięcy miałam doła wielkiego jak stodoła, który swojego maksa zaliczył w lutym ale wyszłam z tego i nie chcę wracać. Jak wrócę to już po mnie. Nigdy więcej nie chcę przeżyć takiej niemocy, kiedy jedynym zadaniem na cały dzień jest wstanie z łóżka a się nie ma na to siły. Tak.. nadal jestem wściekła ale trzeba się zebrać w sobie i walczyć. I dziś będę na pewno. Dziś kotlet z cycka kurczaka i ziołowe herbatki. I jakoś pójdzie..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki