W pracy fatalnie ale z dzisiejszej dietki jestem dumnaRano bułka żytnia z dwoma plasterkami wędliny drobiowej i serkiem wiejskim. Później jogurt naturalny z ziarnami. Na obiad kotlet z kurczaka z mikrofali a na kolację zaraz będzie sałatka owocowa: kiwi, plaster ananasa i śliwka. Do tego kilka kawek (jeszcze jedną pewnie wypiję), herbatka czerwona i na wieczór będą ziółka. I jak? Mi się podoba
Może jutro znowu zobaczę na wadze 59,2. Jeżeli tak to może będzie szansa w sobotę dobić do zaplanowanej wagi 58,8 (wg nowego planu oczywiście).
Zakładki