-
Witam serdecznie dziewczęta
Pierwszy etap zakończony
Wczoraj nie chciałam jeszcze nic mówić, bo chciałam mieć pewność. I dziś już ją mam. Równiutkie 56 na wadze!! Cieszę się jak cholera. Dziś idę do dentysty ale i tak mi to nie psuje nastroju
Dzisiejsze menu takie samo jak wczorajsze. Tylko w normalnej kolejności
Pozdrawiam Was serdecznie szczęśliwa jak cholera
-
GRATULEJSZYN KOCHANA
no to teraz mamy prawie taką samą wage o i ten sam cel
damy rade co to dla nas te 5-6 kilosów....
:*
-
Dzięki Laliko
Pewnie, że damy radę bo kto ma dać jak nie My!! hehehe
-
Gratuluje słoneczko!!!
Tez już tak chcę
To piękna waga! Muszę coś wykombinować aby Cie dogonić
Bardzo się ciszę, że Ci się udało! Trzymam kciuki za dalszą "bitwę" na pewno wygramy ta wojnę

Całuję
-
Goń Marteczko
Niech nam wszystkim kilogramki uciekają w cholerę
Za pół godziny wychodzę z pracy i lecę wciągnąć sobie pyszną zupę grzybową z ryżem. Później dentystka ale już się jej dziś nie boję hehe. Potem odwiedzę koleżankę. Jadę oglądać nowe meble, które pojawiły się w jej nowiutkim mieszkaniu. Meble z palisandru... Piękna rzecz
Jeszcze tylko jeden dzień i znów weekend. Fajnie
-
Gratuluje ale jednoczesnie sie zalamalam. Czemu ja stoje przy tych cholernych 55,5 przez miesiac
Przeciez obzeralam sie tylko ostatni tydzien. no i troche w swieta
Mam dosc
-
Natalia dziękuję za gratulacje. A co do załamywania się to nie masz powodów moim zdaniem. Ja schudłam 5 kilo a Ty prawie 15, więc wiadomo, że mi szybciej lecą te cholerne kilogramy. W dwa miesiące mój organizm nie zdążył się jeszcze tak przyzwyczaić do zmniejszonej ilości kalorii dlatego nadal je spala ale pewnie już niedługo zwolni tak samo jak Twój. Sama mi to tłumaczyłaś. Powiem Ci, że kiedy cztery lata temu ważyłam ponad 70 kilo nawet nie przypuszczałam, że jest mnie aż tyle za dużo. Teraz jest 56 a fałdy sadła na plecach jak były tak są, co zresztą widać na fotkach. Dopiero teraz odkrywam jak drobnej budowy jestem. Kilka lat za późno ale dobrze, że w ogóle
Buziaki Myszko i nie łam się proszę. Ślicznie już wyglądasz i strasznie fajna z Ciebie dziewczyna. Buziaczki:*
-
Dziekuje ci kochana ale ja juz jestem tym zmeczona. Chcialabym juz wychodzic z diety a nie liczyc skrupulatnie co jem aby nie przekroczyc 1000 albo 1200...ehh
-
cześć 
przede wszystkich chciałam pogratulować etapu pierwszego
i podziękować za słowa otuchy 
wracam i mam zamiar dobrnąć do tej swojej sześćdziesiątki, bo zaplanowałam super wakacje i nie chcę łazić ciagle w dresie...szczególnie, że w tak pięknym mieście jak Praga to chyba nie wypada
-
Witam piątkowo...
Wczoraj troszkę dałam ciała i wypiłam trochę wieczorem. Dziś zdycham, więc mam nauczkę. W dodatku boli mnie ząb
Zaraz zrobię sobie obiad i pójdę spać. Do tej pory zjadłam serek wiejski z ogóreczkiem i trzema pieczywkami Sonko i śledzie małe w sosie koperkowym. Na obiad będzie ryż z sosem pomidorowym z odrobiną żółtego sera a na kolację jogurt Fruttis. Co do wczorajszego wieczora to można zwalić to na konto głupiego świętowania zakończenia pierwszego etapu odchudzanka
Nie byłam dziś w pracy więc się snuję po mieszkaniu od rana i nic mi się nie chce. Buziaki dziewczynki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki