-
No to super, że dałaś radę i się nie poddałaś w chwili słabości. Moje serdeczne gratulacje
JA moich starych jeansów obecnie to bym nawet na 'jedną nogę' nie zmieściła... U mnei niestety trzeba będzie bardzo dużo cierpliwości do ukochanych jeansów :/[/url]
-
no i znow dzionek minal.....bylo ciezko...jakis kryzys czy co???
wiecie co wczoraj uslyszalam w pracy?......lubie te moje kolezanki ale czasam i jak cos palna to plakac sie chce....oczywiscie to juz tak od poniedzialku gadka ze sie odchudzam,ze po co ,ze na co.....ja im ze dla siebie ,zebym sie lepiej czula a one mi na to"baba bez brzucha to jak dzban bez ucha"))))dobrze ze tylko 8 godzin .....z nimi jestem i tego slucham,wiecie pracuje tam gdzie pracuje ,mentalnosc ludzi ze mna pracujacych zdaje sie ze zatrzymala sie gdzies w latach 70 ubieglego wieku.....no nie powiem kolezanki obfitych ksztaltow,niewiem czy te lekkie prztyczki to z zazdrosci,no ale nie to bez sensu,przeciez nikt im nie broni sie odchudzac,albo moze wstydza sie.....nie mam pojecia....dzis maja moja silna wole wystawic na probe....ciachami)))tyle ze az takim lasuchem nie jestem....bede sie trzymac
-
tak chodze sobie po waszych zapiskach.....i stwierdzam ze wiekszosc cos cwiczy.....oooo z cwiczeniami to u mnie ciezko.....poprostu nie mam sily na nie,tak sobie myslalam ze moze by tylko ze trzy razy w tygodniu....weekendzik....ale juz widze mezusia i corusie jak sie ze mnie nabijaja.coz zrobic....musialabym ich z domu wygonic))
-
aaaa przydalyby mi sie konkretne cwiczenia na brzuch w szczegolnosci......najwiekszym problemem jest ten brzuch "dolny".....niewiem jak go inaczej nazwac....ten powyzej pepka...oki.....bez samych cwiczen ,po dietce jest niczego sobie...ale ten na dole.....tragedia
-
pomierzylam sie)wiec na dzien 29 marca wyglada to tak:
talia-86
brzuch-104
biodra-103
biust-98
udo-57
łydka-34
wzrost-171
waga-75
-
hej.....no i moja nie zlomna sila woli))))sie zlamala,ale jestem zla......zadne ciacha mnie nie skusily ....tylko jak wracalam z pracy taki glod mnie dopal i zszamalam srednia paczke chipsow cebulowych(((((((((
-
DUżo wczoraj osób chyba upadło, ale ja się narzie trzymam
Nie opuszczaj rąk tylko wróć do teki i postaraj się dziś więcej poćwiczyć, a na pewno będzie okej ! 3mam kciuki
Chipsy... ...cebulowe... ...
Nie chce to tym więcej słyszeć
-
zmienilam wage na strazniku....ale chyba sobie ja powyzszylam .....po ca ja jadlam te chipsy??????????????????????a tak dobrze bylo.....nie dosc ze chipsy ,to juz pozno bylo bo przed 23-cia....a teraz odczuwam taki glod .....chyba dlatego ze wieczorem zapchalam sobie zoladek
-
PORAZKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TOTALNA PORAZKA.........I TO NIE PRIMA APILLIS.....JA TO JUZ NAWET SIE DO ODCHUDZANIA NIE NADAJE.......BRAK SŁÓW!!!!!!
TAK SIĘ ZAŁAMAĆ!!!!
-
DAM SE SPOKOJ....ZOSTANE TA GRUBAŚNA BABKĄ CO JESTEM........ALE JESTEM NA SIEBIE ZŁA!!!!!
I PO CO CAŁY TYDZIEŃ SIĘ TRZYMAŁAM SWOICH POSTANOWIEŃ??????
PO TO ŻEBY JE TERAZ ......SZKODA SŁÓW...JESTEM DO D......................MIŁEGO WIECZORKU WAM ŻYCZĘ,MAMA NADZIEJĘ ŻE WAM POSZŁO LEPIEJ,TRZYMAM ZA WSA KCIUKI....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki