Dałam czadu, ale to i tak nie powstrzyma mnie przed dietą dalszą. W sumie dobrze, że nei zjadłam tabliczki czekolady i paczki ciastek tylko w sumie warzywa i owoce, świeże lub konserwowe... Ale i tak dałam ciała i zrobię wszystko by ten cały czas, aż do świąt minął bez żadnych wpad. Ciężko mi się pogodzić z porażką, ale to tylko i wyłącznie moja wina...
A jak Wam mija dzionek SmieTanKaa i reszta wesołej ekipy?
Na pewno dasz radę, przypomnij sobie o mojej wczorajszej wpadzie i o dzisiejszym moim cierpieniu i dasz radę na pewno... Nie ma nic gorszego niż wurzuty sumienia
Dziś będzie idealnie i jutro też. W weekend naturalnie też. Obiecuję Ci to MAsz moje słowo
witam...pobobno preparaty ze skrzypem polnym sa dobre.......
Zakładki