zazdroszcze ci, ze masz taki zapal do nauki
zazdroszcze ci, ze masz taki zapal do nauki
Ja za to całe życie przeleciałam na ściągach Mogłam się uczyć do bólu, kuć nocami, ale jak nie miałam pod ręką ściągi, to czułam, że nic nie wiem. Dobre ściągi, to też nauka Trzeba się nad nimi nasiedzieć i w głowie potem też sporo zostaje.
Mi też się zdarza zapomnieć zjeść kolacji. Przypominam sobie o 21 lub 22, że nie jadłam a z zasady nic nie biorę do ust po 20-tej. Staram się unikać takich sytuacji ale czasem jak się czymś zajmę to zapominam o jedzeniu zupełnie.
Kinia dzieki
kluseczka nie mam zapalu do nauki ale jak mus to mus
tamarek pudding..oj nieladnie a dobry byl?
Marg hehe ja tez czesto sciagam ale jak sie ma egzamin z pięciu 200-stronicowych ksiazek to ciezko to zmiescic na sciadze
nie maialm dzis czasu przygotowac sobie porzadnego obiadku wiec zjadlam 2 tosty z twarozkiem i zielona cebulka i papryczka. Mniam
milej drugiej czesci dnia :*
moze to nie na temat, ale klikajac 1 raz dziennie na te strone, dodajecie 5 groszy dla dzieci ktore sa dozywiane.wiec KLIKNIJ !! [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
hej
widze ze juz wiele osiągnęłaś - GRATULUJE
Mamy podobny ciężar do zrzucenia także będę Cie odwiedziała i wspierała z całych sił
MOJA WALKA Z TŁUSZCZYKIEM - REEDYCJA - Grupy Wsparcia Dieta.pl <- tutaj sobie Dukanuje
Było już 70,6 ale JOJO to moje drugie imię ;/
Ech, praktycznie nigdy nie robiłam ściąg, bo zawsze się bałam, że mnie złapią. Oczywiście zdarzało mi się ściągać i pewnie zdarzy, ale jeśli już to z książki, bądź zeszytu. Generalnie strasznie stresuje mnie taka sytuacja i pewnie wszystko zapomniałabym co wiedzialam.
A ja tam zawsze robię ściągi..NAwet jak umiem,to robię:P
Hmm..pyszny był Pudełeczko 125 gr miało 119 kcal w 100 gr więc nie aż tak dużo...Ale pycha..
Miłej nocy A te Twoje tostyi..Hmm..mniam
ja sciagi mam juz porobione i mysle ze..umiem zaraz jeszcze powtorka najwazniejszych rzeczy i mysle ze powinno byc dobrze
na koncie mam niecale 1400, w ogole mi sie nie chcialo dzis jesc, chcialam zjesc nawet 1600 zeby jutro miec energie, ale wszystko musialam w siebie wpychac na sile :/
postanowilam ze jutro zjem sniadanko 250 kcal, czyli mniej wiecej takie jak zwykle, pojade na uczelnie i tam jeszcze wszamie..snickersa ! nie krzyczcie na mnie, to nie dlatego, ze mam na niego ochote, wrecz przeciwnie, ale to moja taka stala metoda przed kazdym egzaminem, jakos zawsze lepiej mi sie po nim mysli
snickers ma 280 kcal wiec to znowu nie az tak duzo, zaoszczedze na czyms innym, a badzo mi zalezy na zdaniu tego egzaminu, a ten snickers to moj taki talizman
i blagam was...trzymajcie jutro za mnie baaaaaaaaardzo mocno kciuki
od 9-11
oczywiscie BEDE trzymac baaaardzo mocno, az mi sie pecherze porobia
jedz jedz, wiem, co to stres to taki wyjatek bedzie powodzenia
Zakładki