Z tym steperem świetny pomysł. Ja tak robiłam kiedyś z rowerkiem stacjonarnym (tzn. nie gadałam przez telefon, ale oglądałam filmy, a teraz, na siłowni, czasem czytam książkę, pedałując przed siebie ). Nawet nie zauważysz, jak szybko minie ci czas!
A motywację trzymaj za ogon i nie pozwól jej uciec :P