Strona 11 z 16 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 157

Wątek: kolejna próba,kolejny strach przed porażką...

  1. #101
    rolini Guest

    Domyślnie

    Czołem!
    No to przynajmiej masz z głowy juz prezent.
    A wiecie.tak sie zastanawiałam co ci faceci widzą w tej historii.W szkołach prawie kazdy nauczyciel historii to facet,wsród moich znajomych połowa uwielbia czytac książki historyczne(no albo o kosmosie)....ja tam osobiscie wole georafie i biologie.A juz najbardziej jezeli chodzi o ksiązki takie do poczytania takie obyczajówki i nie wiedziec czemu zawsze wybieram te w formie osobowej...(jak pamietnik).Chyba dobrze to sprecyzowałam,bo w ten upał moje receptory chodzą na zwolnionych obrotach...
    No i znowu sie nagadałam nie na temat....
    Chudnę....nie na wadze,ale widze ze juz spodniece zapinam normalnie.czyli juz ,,opuchlizna''powoli mi zchodzi
    pozdrawaim

  2. #102
    sunnyy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak minał dzionek

  3. #103
    sunnyy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    miłego dzionka życze =*

  4. #104
    depresya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    48

    Domyślnie

    Miłej i grzecznej niedzieli życzę:*

  5. #105
    sunnyy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    miłego dzionka życze

  6. #106
    mustikka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2007
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    867

    Domyślnie

    witam wszystkie:*

    od razu przepraszam, ze milczałam, ale miałam życiowy młyn najpierw dziadek spadł z drabiny...potem babcię wzięli do szpitala, bo coś tam z cukrem nie tak, a przy cukrzycy to niebezpieczne...a wczoraj mój R do mnie jechał i miał wypadek....skasował auto, wpakował się pod tira nie wiem jakim cudem nic mu się nie stało...kompletnie NIC ma tylko siniaka od szarpnięcia pasami....jakiś cud chyba....przez to zapomniałam o diecie, bo praktycznie nic nie jadłam....za to waga pokazała dzisiaj 59,5 w dodatku mam @ więc wynik nie jest wiarygodny...

    resztę opiszę później bo teraz znikam przywitać się do was i na uczelnię prace oddać do dziakanatu...trzymajcie kciuki

    pozdrawiam
    m

  7. #107
    rolini Guest

    Domyślnie

    OO Matko!!!
    To dobrze ze mu sie nic nie stało!!A dlaczego?Bo miał zapiete pasy!Moja kumpela z 2 lata temu miała ze swoim chłopakiem podobny wypadek na zakręcie wjechali w tira(cysternę)(tzn.w jego przyczepę).I chłopakowi nic sie nie stało....bo miał zapiete pasy,a ona???Wstraciła 6 przednich zebów,wstrząsnienie mózgu,złamana ręką i złamana na wylot noga....(nie miała zapietych pasów).Na szczescie żyje.I nawet ma sie dobrze!!Ale teraz nawet jak jedzie do mnie(3 ul.dalej)zapina pasy.
    Strasznie mi przykro ze u ciebie ostatnio same wypadki sie zdażyły i mam nadzieje ze na tym juz sie skonczyło i teraz juz wszystko bedzie dobrze!!!
    pozdrawiam cie cieplutko

  8. #108
    SaraP jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kurcze,
    faktycznie cięzki czas za Tobą, ale najwazniejsze że nikomu nic powaznego nie jest.
    Głowa do góry i trzymam kciuki za pomyślny obrót spraw
    Buziaki i powodzenia

  9. #109
    mustikka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2007
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    867

    Domyślnie

    witam moje drogie towarzyszki niedoli :****

    powoli wszystko się klaruje, aczkolwiek nie mogę się uporać z moim R, który jest załamany samochodem (chyba już tylko złomowisko go czeka)....

    za to chciałam powiedzieć, że.... po długim czasie oczekiwania, po wielu wyrzeczeniach... JEST PIĄTECZKA Z PRZODU ! ! !
    reszta pomiarów:
    11.06.2007 ---------------> 21.06.2007
    waga 61 ---------------> 59
    talia 83 ----------------> 81
    biodra 93----------------> 92
    udo 53 ----------------> 53
    łydka 36 ----------------> 35,6 :P

    musze przyznać, że strach o najbliższych odchudza skutecznie....ale ja już chyba wolałabym być gruba, a ominąć tego typu "rozrywki"....


    na śniadanko dzisiaj 2 kanapeczki z jajeczkiem i ogóraskiem, a na obiad ryż z kurzymi cyckami (znaczy z piersią)

    a na kolację jak zwykle-micha truskawek mniam



    buziaki i biegnę do was

    M

  10. #110
    depresya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    48

    Domyślnie

    Mustikka gratuluję piąteczki. Wiem jaka to radocha ją w końcu zobaczyć. Super:*
    Miłego dnia Ci życzę...

Strona 11 z 16 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •