-
Czołem!
No to przynajmiej masz z głowy juz prezent.
A wiecie.tak sie zastanawiałam co ci faceci widzą w tej historii.W szkołach prawie kazdy nauczyciel historii to facet,wsród moich znajomych połowa uwielbia czytac książki historyczne(no albo o kosmosie)....ja tam osobiscie wole georafie i biologie.A juz najbardziej jezeli chodzi o ksiązki takie do poczytania takie obyczajówki i nie wiedziec czemu zawsze wybieram te w formie osobowej...(jak pamietnik).Chyba dobrze to sprecyzowałam,bo w ten upał moje receptory chodzą na zwolnionych obrotach...
No i znowu sie nagadałam nie na temat....
Chudnę....nie na wadze,ale widze ze juz spodniece zapinam normalnie.czyli juz ,,opuchlizna''powoli mi zchodzi
pozdrawaim
-
-
-
Miłej i grzecznej niedzieli życzę:*
-
miłego dzionka życze
-
witam wszystkie:*
od razu przepraszam, ze milczałam, ale miałam życiowy młyn najpierw dziadek spadł z drabiny...potem babcię wzięli do szpitala, bo coś tam z cukrem nie tak, a przy cukrzycy to niebezpieczne...a wczoraj mój R do mnie jechał i miał wypadek....skasował auto, wpakował się pod tira nie wiem jakim cudem nic mu się nie stało...kompletnie NIC ma tylko siniaka od szarpnięcia pasami....jakiś cud chyba....przez to zapomniałam o diecie, bo praktycznie nic nie jadłam....za to waga pokazała dzisiaj 59,5 w dodatku mam @ więc wynik nie jest wiarygodny...
resztę opiszę później bo teraz znikam przywitać się do was i na uczelnię prace oddać do dziakanatu...trzymajcie kciuki
pozdrawiam
m
-
OO Matko!!!
To dobrze ze mu sie nic nie stało!!A dlaczego?Bo miał zapiete pasy!Moja kumpela z 2 lata temu miała ze swoim chłopakiem podobny wypadek na zakręcie wjechali w tira(cysternę)(tzn.w jego przyczepę).I chłopakowi nic sie nie stało....bo miał zapiete pasy,a ona???Wstraciła 6 przednich zebów,wstrząsnienie mózgu,złamana ręką i złamana na wylot noga....(nie miała zapietych pasów).Na szczescie żyje.I nawet ma sie dobrze!!Ale teraz nawet jak jedzie do mnie(3 ul.dalej)zapina pasy.
Strasznie mi przykro ze u ciebie ostatnio same wypadki sie zdażyły i mam nadzieje ze na tym juz sie skonczyło i teraz juz wszystko bedzie dobrze!!!
pozdrawiam cie cieplutko
-
Kurcze,
faktycznie cięzki czas za Tobą, ale najwazniejsze że nikomu nic powaznego nie jest.
Głowa do góry i trzymam kciuki za pomyślny obrót spraw
Buziaki i powodzenia
-
witam moje drogie towarzyszki niedoli :****
powoli wszystko się klaruje, aczkolwiek nie mogę się uporać z moim R, który jest załamany samochodem (chyba już tylko złomowisko go czeka)....
za to chciałam powiedzieć, że.... po długim czasie oczekiwania, po wielu wyrzeczeniach... JEST PIĄTECZKA Z PRZODU ! ! !
reszta pomiarów:
11.06.2007 ---------------> 21.06.2007
waga 61 ---------------> 59
talia 83 ----------------> 81
biodra 93----------------> 92
udo 53 ----------------> 53
łydka 36 ----------------> 35,6 :P
musze przyznać, że strach o najbliższych odchudza skutecznie....ale ja już chyba wolałabym być gruba, a ominąć tego typu "rozrywki"....
na śniadanko dzisiaj 2 kanapeczki z jajeczkiem i ogóraskiem, a na obiad ryż z kurzymi cyckami (znaczy z piersią)
a na kolację jak zwykle-micha truskawek mniam
buziaki i biegnę do was
M
-
Mustikka gratuluję piąteczki. Wiem jaka to radocha ją w końcu zobaczyć. Super:*
Miłego dnia Ci życzę...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki