teoretycznie tamarku czysto teoretycznie
hmmm gdyby tu chodzilo o szkole :P
w sumie to tez....ale nie w tym sedno oczywiscie rodzice nie moga tego dojrzec bo to bedzie gwozdz do trumny mojej przeprowadzki :P
teoretycznie tamarku czysto teoretycznie
hmmm gdyby tu chodzilo o szkole :P
w sumie to tez....ale nie w tym sedno oczywiscie rodzice nie moga tego dojrzec bo to bedzie gwozdz do trumny mojej przeprowadzki :P
eeee tam nie beda chyba tacy zatwardziali, nawet jesli beda miec watpliwosci to musza sie ugiac pod naporem dwoch kobitek =D
Widzisz, a mnie z moim bratem dzieli 2 lata, ale on widac nie dorosl do tego zeby zyc nawet we wzglednej zgodzie ze swoja mlodsza siostra...
wiec zazdroszcze
mmmmm grejpfrucik ;D
A ja jestem tu Pasiemy się =)
DUKAN
Faza I - od 17.08.2011r.: 67,6kg, koniec 21.08.2011r.: 64,3kg
Faza II - od 22.08.2011r.: 27.08.2011r - 63,3kg, 1.09.2011r - 62,7kg
kruufka mam nadzieje ze bedzie tak jak mowisz co do przeprowadzki ^^
a no bo to nieduza roznica miedzy wami to pewnie dlatego z czasem wyrosnie z tego i bedzie az za nadto opiekunczy i mily dla ciebie :P
zwlaszcza we wzgledzie twoich kandydatow na chlopaka :P
Ee różnica wieku o niczym nie przesądza
Mój barciszek 2,5 roku młodszy
zawsze się biliśmy, gryźliśmy i walczyliśmy
A teraz chodzi ze mna na imprezy i przeprowadza
"poważne rozmowy" z każdym facetem który mnie obejmie
A Migotko Tobie radze spokojnie przemyśleć co powiedzieć rodzicom
noic tak nie przekonuje starszych jak rzeczowa rozmowa i ARGUMENTY
Hmm nigdy nie jadłam jeszcze fitelli, taka dobra? No ja też mam problemy ze spadkiem motywacji, ale nie damy się, co? graty za uniknięcie wafelka ;]
mi się w nocy śniło, że wygrałam kosz batonów i zjadłam 4, to już się robi schiza xD
Migotko jak mozesz nie lubic szkoly hahaha
zjedz sobie jedna czekoladke na zdrowko niech ci wyjdzie
tiska nie kus bo jeszcze wywolasz lawine
pseutonim dobra dobra mniam mniam to moja bananowa rutyna hehe :P
anne wiem wiem argumenty to podstawa i tu zaczynaja sie schody ale do grudnia mam jeszcze troche czasu wiec na pewno cos sensownego wymysle :P
na razie jestem na etapie bezcelowego zachwalania cieszyna heh
dzisiaj ok.1300 hmmm.... to chyba niezle...
a konkretnie to tak:
sniadanie
fitella z mlekiem
2sniadaie
grejpfrut
obiad
ziemniaki+pieczona w folii piers z kurczaka+ surowka z marchwi jablka i jogurtu naturalnego
podwieczorek
szklanka maslanki o smaku pieczonego jablka
kolacja
2malutkie grahamki +serek wiejski
jakos mnie dopadlo dzis de ja vu ze rok temu o tej porze tez bylam gruba mialam takie same marzenia i te same cele.... a zaczelam do nich dązyc pelna para dopiero w lutym
tym razem nie moze tak byc!
musze juz teraz sie powaznie za to zabrac
nie mam motywacji....a raczej motywacje to bym jeszcze znalazla ale mam tzw "slaba silna wole"
i przesladuje mnie mysl "boooze ponad 70kg toż to istny słoń! Nie dasz rady-po co sie wysilac skoro i tak wszystko pojdzie na marne"
Nie chce tak myslec...
Nawet nie mam ochoty jesc....tylko zapasc sie pod ziemie... Marze o tych orginalnych malych ciuszkach, zazdrosnym wzroku pseudo kolezanek, swobodzie ruchu,powabie... I nie wierze ze to osiagne....
Czy to ta jesien tak na mnie dziala?
Czuje sie taaaka wielka
W sobote prawdopodobnie rodzice kupia mi nowe meble w IKEI... I to mnei pociesza.... ze wyremontuje pokoj na cukierkowy optymistyczny kolor...Moze bedzie mnie nastrajal troche bardziej pozytywnie niz obecne brudno-niebieskie wrecz szare 4 sciany
ale cos mi sie zdaje ze jak zwykle szukam pocieszenia nie tam gdzie trzeba...
znowu rozpisalam sie nie na temat-wybaczcie...
Pojde sie zaraz wykapac i zrobic maseczke...popisze troche w pamietniku ale i tam ostatnio moge postawic tylko trzy kropki...
Znowu mi sie rozciagnal zoladek i po posilku czuje niemile ssanie w zoladku...a moze mi sie tylko wydaje....paranoja totalna....
dobranoc Słońca
1300 good. very good. aż 450 mniej ode mnie
Kochanie, nie zamartwiaj sie tak, chociaż mi to łatwo mówić... Może obniż sobie limit o jakieś 100-200kcal to kilogramy szybciej polecą
No i wiesz co.. to chyba wina tej jesieni...
Mam dokładnie to samo i też nie wiem z czego toZnowu mi sie rozciagnal zoladek i po posilku czuje niemile ssanie w zoladku...a moze mi sie tylko wydaje....paranoja totalna....
3maj się :*
obnizylam aga obnizylam mialam byc na 1500 a jestem na 1200-1300
tylko ile wytrzymam??
z wami musze wytrzymac az schudne tyle ile chce to jest prawidlowa odpowiedz prawda?
Prawda
Ja jakoś nie wytrzymuję cały czas na 1200-1300, nieraz zjem 1500, nieraz 1700, raz 1100...
Zakładki