Pozdrawiam w ten poniedziałkowy PORANEK :P:P
i życze miłego dnia
tamarek dziekuje i nawzjaem poniedzialkowy poranek byl dosc pracowity bo raniutrko bylam na basenie a potem na zakupach i przed chwila wrocilam
moj zoladek domaga sie jedzenia
a co do poduszkowcow to w sumie racja kupilam kuleczki nesquick-maja nawet mniej kalorii od poduszkowcow :P
doris76 dziekuje dobry fotograf byl hehe i ta sukienka wyszczupla....
anneirving jestem pewna ze nikt nie dociaza wagi gdy na nia staje
to wszystko sprawa sukienki i fotografa - mowie wam
tez sie ciesze ze wrocilam ale to juz mowilam
tiska hehe bierz przyklad bierz :P za to ja cie podziwiam ze ci sie chce to czytac
och...ale jestem juz zmeczona
a jeszcze wieczorem do kolezanki musze skoczyc.... chyba sie do niej doczołgam
a dzis u mnie na obiad kopytka-mniam mniam
Mmm...kopytka..Mmm...rozmarzyłam się:P
To widze,że aktywny dzionek masz:d
A wiesz co? jestem pewna,że czołgając się spalisz więcej kcal niż idąc
Migotka szalejesz z basenikiem i w ogole .ja przy Tobie to blado dzis wypadlam bo rano tylko krotki spacerek zaliczylam ja dzis tez wychodze do kolezanki chyba bo zaprosila na gofry z bita smietana,mniam mniam :P
świetne zdjęcia. wyglądasz na nich jak jakaś nimfa albo dobry duszek
włosy masz zjawiskowe ja idę dzisiaj moje obciąć
ale nie jakoś strasznie mocno. może podciąć i wycieniować...
co jeszcze... życzę owocnego powrotu na dietę
i mam nadzieję, że przekonasz rodziców jeżeli chodzi o liceum poza Twoim miastem
ja nadal mieszkam z rodzicami... ale aż tak mi to nie przeszkadza
w liceum na pewno nie byłabym jeszcze gotowa na wyprowadzkę musisz być odważna
buziak :*
witaj Migotka
jak ci idzie powrót do diety??
pozdrawiam i życzę powodzenia
Inezza na razie jakos idzie jak widac wlasnie szamię płatki typu fitness biedronkowe
a powodzenie?
przyda sie jak najbardziej ale nie dziekuje zeby nie zapeszyc
agassi az sie zarumienilam od tylu komplementow wlasnie o to chodzilo zebym wygladala jak nimfa-to bylo sedno pefrormancu a wsyscy jak na zlosc odbierali mnie za aniola! hehe ale ty trafilas w dziesiatke
z ta moja odwaga to nie jest tak do konca mieszkalabym z siostra wiec nie bylabym calkiem sama w nowym miescie wlasciwie to dla faktu mieszkania z nia chce sie przeprowadzic swir ze mnie- po latach ujawnila sie wielka milosc siostrzana
tiska gofry mmmm.....marzenia tak dawno nie jadlam ale zal mi 5zl ktorych z reszta nie wiem bo zawartosc mojego portfela stanowi: kilka miedziakow, budda, aniolek i picachu na szczescie
tamarek na pewno i do tego doszczetnie wytre chodnik swoim cielskiem sasiedzi w gescie wdziecznosci ze w koncu ktos zadbal o ich alergie pozbywajac sie kurzu, upieka mi wielkie ciasto ktorego nie bede mogla zjesc a wiec oddam go dla biednych i wtedy zarzad miasta przyzna mi order Robinhooda w Spódnicy a raczej W Spodniach O Damskim Kroju
i tak oto trafie do Kroniki Jaworzna
alez mi sie nie chce ruszac z domu no ale obiecalam.....
wieczorem jeszcze wpadne podsumowac jedzonko...
teraz wiedzac ze moj limit to 1800 nie stresuje sie tak dieta...nie obliczam obsesyjnie kazdej kalorii.... wiecej biore "na oko"
milego wieczoru Wszystkim
podsumowujac:
sniadanie
grahamka z serkiem czosnkowym
2sniadanie
jogurt pitny malinowy
przekaska
2gruszki
obiad
250g kopytek z lyzeczka roztopionego masla
podwieczorek
szklanka maslanki truskawkowej+50g platkow FitStyle
kolacja
grahamka z jajkiem na twardo poledwica drobiowa i pomidorem
po powrocie
szklanka maslanki truskawkowej
razem ok. 1600 kcal
Migotka pieknie dzien zakonczony
Zakładki