-
a wlasnie dziewczeta wiedzialam ze o czyms zapomnialam :oops: :wink:
Bardzo dziekuje ze jestescie ze mna juz 100stronek i nie macie dosc mojego ględzenia i narzekania :D Ze mobilizujecie mnie do dzialania i wspieracie w trudnych chwilach :) Dziekuje za wszystko Kochane :* :*
kruufka no wymyslilam ze do kina wezme pitny jogurt i dwa kawalki ciasta jogurtowego wlasnego wyrobu ;) poczestuje kolezanke hihi ;)
-
Cześc Migotko
Zmęczona po hucznym obchodzeniu setki ? :)
Miłego dnia
z rozsądną ilością kalorii :)
Jak wrócisz od siostry i znów przejdziesz na 1400kcal
to schudniesz pewnie znów kilka kiloksków
Miłego dnia
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale..._2003-0715.jpg
-
Ależ nie ma za co dziękować :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Zresztą..ja tu dopiero kilka stron z Tobą spedzam:D :P
Miłego dnia:)))))))))
-
anne zmeczona i to jak! :D
ja generalnie nie odznaczam sie duza dawka rozsadku ale postaram sie to zmienic :D
jak wroce od siostry to przejde na 1700kcal (prawie jak nie dieta ;) ) i bede sie duzo ruszac a potem bedzie szkola wiec pulap obnize o 100kcal i tak sobie bede ladnie zdrowo powoli chudnac :) zapisze sie na kuurs tanca, do ruchu dojdzie tez znienawidzony przeze mnie w-f i praca umyslowa :lol:
po powrocie od siostry czeka mnie rowniez lekarz :roll: :?
ale na razie wole o tym nei myslec ;)
tamarek to nic ze kika stron ale za to jak czynnie! :lol: ;)
wszystim ktorzy nie zdazyli zjesc sniadania stawiam musli z mlekiem i herbatke z cytryna :)
http://www.icakuriren.se/img/recept/...k2302musli.jpg
http://www.abcgospodyni.pl/herbata.jpg
-
-
restrykcyjna dieta=brak okresu=lekarz=ginekolog=poradnia ginekologiczna dla mlodych dziewczat w katowicach=ok.13sierpnia= :roll: :?
-
Kurde Młoda to ja chyba przespałam Twoja restrykcyjną dietę
Myślałm że masz właśnie najbezpieczniejszą
Kiedy Ty miałaś restrykcyjną?
-
u...lekarz to niefajnie... ale ebdzie okej mam nadzieje !!
A te sniadanko to tak dla mnie w sumie :D Nie chce mi sie isc swojego zrobic ale wkoncu musze...
Hmm znienawidzony wf? Ja zawsze kochałam wf, jesli tylko nie było gimnastyki jako takiej heheheh np na drążku ;) Na lekcjach to ja kocham GRAĆ ;D Zespołowo :)
'prawie jak nie dieta'... :) Gdziestam pisałam że kiedys na wyjezdzie jadlam słoniowe ilosci wszystkiego o 4 stałych porach dniach i schudłam 3 kilo przez przypadek w 17 dni heheheheh wiec wiesz, nawet i 2500 moze byc prawie jak nie dieta a jednak odchudzajaca ;D Plan bardzo fajny :) Ale np nie dla mnie bo ja sie mało ruszam ;)
-
anne nie przespalas bo w czasach dietowego rygoru nie bylo mnie jeszcze na tym forum ;)
czyli byl to styczen i luty tego roku ;)
jestem juz troche madrzejsza o to doswiadczenie i nigdy nie wpakuje sie juz w jedzenie rzekomego 1000kcal ;)
Rzekomego poniewaz nie wiedzialam dokladnie ile co wazy i zawyzalam miary :roll:
np kazdego pomidora liczylam wg tej tabeli na dieta.pl i kazdy czy maly czy sredni mial 34kcal :roll:
to taki blahy przyklad ale strasznie sobie napaskudzilam tym sposobem :? :roll:
kruufka ja nie cierpie w-fu bo tak jakos jest ze orlem nie jestem :roll: gimnastyki (przewroty kozly itp) panicznie sie boje, biegam srednio, w grach zespolowych jestem przecietna a do tego w -fistka traktuje mnie jak niezdare choc nie jest to do konca prawda :? :roll:
do tego mamy zajecia z chlopakami ktorzy sie wrednie nasmiewaja i rzucaja pogardliwe spojrzenia w moja strone :roll: z reszta nie tylko moja....
i tak to musze 4h w tygodniu znosic meke kompromitacji.....ech... :?
co do diety to wlasnie ja rok temu bedac z rodzicami na wakacjach w campingach z wyzywieniem tez troche schudlam przez te regularne pory posilkow :)
ale u mnie to jest niemozliwe wprowadzic w zycie bo szkola wszystko utrudnia :roll:
mam nadzieje ze moj plan nie zawiedzie ;)
za rok mam bal gimnazjalny i mazy mi sie wystrzalowa kiecka ;)
tylko nie bede sie zabierac za odchudzanie miesiac przed :lol:
wole dluzej a zdrowiej ;)
a musl ijest w sam raz na sniadanko :D
lece prasowac ubranie i stroic sie do kina ;)
-
o widzis,z a ja to mysle tez przyszłosciowo - o studniowce w tym roku heheh :)
Mam ochote na jakas zajefajna kiecke ale do tego nie moze mi ni wystawac ;) Jeszcze mam troszke czasu.
Ja tam w sumie tak na oko te kalorie licze, czasem zawyzam a czasem zanizam jak jest mi korzystniej heheh ;) Jutro zobaczymy jakie tego efekty beda heheheh ;)
Masz 4h wfu?! Ale superrrr!!!! Ja zawsze miałam 3 i dla mnie to strasznie mało... A z facetami miałam w podstawowce i w gimnazjum czasem tez, i zawsze był "wstyd" ale jakos sie tym mało przejmowałam. A teraz jak sie zdarzy ze mamy z facetami jak np jakiegos wfisty nie ma czy cos to gramy w siatke zazwyczaj z nimi i jest super :D:D (pociesza mnie fakt ze jakas połowa dziewczyn nie potrafi nawet dobrze zagrywać lub porzadnie odbic czy wystawic heheheh;D wiec lubie grac bo sie czuje troche...dowartościowana ;])
-
Kruuufko, Też szykuję się na studniówkę...Tylko Ty taka leciutka jesteś a ja takie słoniątko:( Na pewno będziesz mieć śliczną sukienkę nie opinającą się nigdzie..:))
-
Migotko,zajrzyj do mnie:) Znalazłam cos dla Ciebie :lol:
-
A ja znowu do tyłu bo mi nic na maila nie przyszło i nie wiedziałam, że coś piszecie :?
także nadrabiam:
1) ja też jako dziecko oglądałam Muminki i Smerfy ale Popeja też, pamiętam jak otwierał te puszki ze szpinakiem i mięśnie mu od razu rosły :lol:
2) gratuluje 100 stronek :D
3) też nie cierpie wf, i tak prawie nic nie robimy więc szkoda czas marnować, wprawdzie miałam zwolnienie od lekarza na wszystkie cięższe ćwiczenia (biegi, koszykówka itd) ale i tak nie lubie :P Na szczęście jak to mówimy 'u nas w szkole wf to nie jest sprawa piorytetowa', babki albo nas zwalniaja, uprosi sie coś u nich itd ;) No i nie ma tak jak w gimie 4h brrr
4) ooochh też bym chciała na studniówke... Spróbuje sie jakoś wryć w tym roku ;) A jak mi się nie uda to moja za rok, a teraz będzie półmetek :D
Echh ja sobie dzisiaj TROCHE zawaliłam, taki makabrycznie kaloryczny obiad, że czuje sie jak słoń w ciązy :/ fuj, fuj, fuj
-
Ooo ja też chcę na studniówkę
Co to były za czasy :)
Starajcie się starajcie :)
J na swoją studniówkę też zrzucilam z 5 kg, aż mi kiecka była luźna:)
no i podwiązkę cały czs gubiłam mmmmm
Ale wam tej studniówki zazdroszę :)
Migotko Ty to masz jeszcz cas na studniówkę ale warto czekać :)
Na czym byłaś w kinie?
Miłego dnia
http://www.biology.pl/owoce_egzotycz...e/cytryna2.jpg
-
na Harrym Potterze w Imaxie na 3D-super bylo :D
pominmy paczke ciastek jaka zjadlysmy z kolezanka ;)
mmmm studniowka...jak to pieknie brzmi :D
ale ja jeszcze musze poczekac ;)
tak sie czasem zastanawiam -kto wymyslil gimnazjum? przeciez to gorsze niz szkola przetrwania :lol: :roll:
musze sie spakowac bo dzisiaj wyjezdzam do siostry. tak wiec zegnam sie z wami dziewczynki do 11sierpnia kiedy to bedzie moj wielki dzien (aaaaa boje sie :lol: )
postaram sie nie upasc za bardzo przez ten tydzien :lol: :roll:
a po powrocie wroce do diety oczywiscie ;)
mam nadzieje ze bedziecie tu na mnie czekac z utesknieniem :D ;)
-
Witaj Migotko :lol:
Wyjezdzasz i nie bedzie cie :( ale pamietaj o nas i jak tylko wrocisz wpadnij na herbatke :lol: :lol:
Fjny podobno ten Harry bo mi siostra mowila ale mnie takie filmy nie ciesze wiec pewnie sie nie wybiore.
Milego dnia :lol: :lol:
-
a ja z kolei słyszałam, że to najgorsza część... kumpela, która się tym zascynuje powiedziała, że gdyby nie przeczytała książki to nie wiedziałaby o co chodzi
ale ja sie tym nie interesuje, mam wiele innych filmów do obejrzenia ;)
Migotka ty teraz idziesz do 3 klasy gim czy już liceum ?
-
Będę tesknić :lol:
Wrcaj szbko:D
I baw się dobrze:)
Buziak:*
-
Jaaa... studniowka... kiedy to bylo :) Ale tez schudlam na nia troszke... chociaz generalnie to byl okres, kiedy bylam szczupla tak po protu, a ewentualne chudniecie polegalo na jedzeniu warzyw przez tydzien, zeby mi brzuch nie wystawal... wtedy to wystarczalo.
No, ale niewazne.
A Harry'ego raczej oglądać nie mam zamiaru ;) Sporo innych dobrych filmów teraz... tylko z kasą słabo niestety :(
-
Fajnie ze było fajnie ... :) heheh
W tajim razie miłego wybycia ;) Wracaj do nas szybciutko :)
A pro po gimnazjum... ja tam wazam to za spaczony pomysl pani prawdopodobnie minister Łybackiej... z gima nic nie wynioslam, strata czasu i zacofanie w rozwoju sczerze mówiac. No coz... byle to przetrwac i do średniej hehe :)
Pozdrówka i trzymaj sie!! :)
-
baw się dobrze!
tymczasem może ja poczytam Twój wątek trochę i się wkręcę, bo wcześniej jakoś nigdy nie miałam czasu :P
buziak :*
-
fakt, gimnazjum to porażka, a ja jeszcze chodziłam do takiego podrzędnego :/
szkoła średnia to już inna sprawa, chociaż zależy gdzie wylądujesz ;) ja chodze do małej (i dobrej na szczęście) szkoły, wszyscy sie znają i jest pełna kulturka na szczęście :)
w gimnazjum byłam przyzwyczajona a jak teraz spotykam jakąś bande, u których podstawowym łącznikiem jest "k..." to strach mnie oblatuje bo zapomniałam jak to jest ;)
-
no mnie jeszcze rok czeka w tej wytworni hołoty :roll: :?
teraz bede w 3klasie....
agassi wkrecaj sie wkrecaj :D jak wroce msz juz byc na biezaco ! ;)
smerfetkaa a ja tam juz nie porownuje tych czesci....poszlam bo uwielbiam ksiazke i mam taka zasade zeby film tez zobaczy. Fajne efekty specjalne ale tresc pozmieniana , film ogolniue bardzo okrojony, fakty nie chronologicznie ulozone....taki misz masz jak zwykle ;)
ja gdybym nie czytala ksiazki to ttrudno by mi bylo sie zorientowac o co chodzi ;)
a co do gimnazjum...to nawet szkoda gadac....z utesknieniem czekam na liceum ;)
byle bym sie tylko nie rozczarowala... ;)
kruufka spaczony to malo powiedziane :P pocieszam sie ze to ostatni rok ;) :D wiecej bym chba nie wytrzymala w tej szkole :roll:
dobra-znikam....musze jeszcze wysuszyc wlosy...spakowac do konca....
badzcie grzeczne :D
-
oo czyli testy w tym roku... czy mi sie wydaje czy w tym roku z angielskiego będziecie też pisać?
dobrze, że ja nie musiałam mój ang w podstawówce i gim to TOTALNA PORAŻKA (5 lat zmarnowane przez baardzo słabą nauczycielke a potem 2 lata jak facet nas próbował poduczyć) ale teraz mam rozszerzony angielski i wzięłam sie do roboty, na szczęście mam świetna nauczycielke ;)
ale na pocieszenie to komers masz też w tym roku :D
pakuj sie, pakuj, już nie bede przeszkadzać :D
-
oj nie bede pisac z angielskiego :shock: bo mam niemiecki rozszerzony a angielski to coz.... tez totalna porazka-w podstawowce nie mialam wogole tylko niemiecki, teraz przez 2lata mam jako dodatkowy a kobieta zamiast nas uczyc to opowiada o grzadkach na swojej dzialce :roll:
i tymze sposobem nawet podstaw angielskiego nie mam :?
ale wiem ze rocznik nizej bedzie pisac jeszcze z niemieckiego wlasnie testy a my nie :D
wlasnie musze pomyslec o zapisaniu sie do jakiejs szkoly jezykowej na dodatkowy angielski zeby w liceum nie byc totalnie zielona :roll: :?
taaa....komers....jakos mi sie nie usmiecha zabawa w obecnym gronie paszczakow :roll: :?
ale moze cos sie jeszcze do teg oczasu zmieni....choc watpie :roll:
-
no i tak właśnie wygląda nauka angielskiego w gimnazjach :/
angielski powinien być obowiązkowy od podstawówki, przecież we wszystkich lepszych liceach ang jest już na poziomie zaawansowanym...
to ja ci życze dobrego nauczyciela w liceum, ja w ciągu roku nauczyłam sie chyba więcej niż w ciągu 5 kiedyś ;)
u nas komers był prześwietny, najpierw nas straszyli, że beda sprawdzać wszystko, policja itd, a potem i tak sie wszystko dało przemycić i była gitarka :D a ten jęk jak trzeba było do domu iść...
-
Mi tam sie komers podobał... Mój rocznik jest podobno tym ostatnim "normalnym" jescze jako tako wychowanym nie obrażając nikogo, ale za każdymr azem tak słysze... :)
I dlatego tez mialam super zabawe na komersie bo co prawda było pare głąbów ale reszta to prawie sami starzy kumple z przedszkola(!), podstawowki, i ci superanccy z gima wiec ja to dobrze zabawe wspominam hehe :) Bylismy tacy zżyci...nas w tej skzole wszyscy zapamietali jako GIGANTÓW ;D
Ajjajaj...sie rozpisałam o pierdołach :)
A co do jezyka.. ja miałam tylko angol. I miałam takie sczzescie, że cały rocznik uczyla jedna babka z angola, a mnie (jako ze z mojej klasy 8 osob mialo angol a cala reszta 16 miala niemca, kontynuacja podstawowki poprostu) inna, to miałam ten luz ze nie dosc ze 8osobowa grupa tylko na angolu, to jescze było 'na luzie' i babka naprawde potrafila nauczyc (bo ta druga wogole).
W gimnazjach poprostu trzeba miec szczescie i tyle... niestety ...
-
kruuufka - a który Ty rocznik jesteś, że tak zapytam? :>
-
Ech mnie na szczęście to nieszczęście w postaci gimnazjum ominęło
i powiem Wam że z tego co widzę po moim braciszku (który nie miał tyle szczęścia co ja)
to to gimnazjum całe to o kant du*y rozbić
On z gimnazjum nie wyniósł nic poza zniszczonymi podręcznikami
Jakiś dziwny twór dodali, gdzie człowiek marnuje swoje piekne lata
a potem w liceum nie ma czasu , bo obcięli rok
A ja pamiętam liceum jako piękne chwile z młodości (nie żebym teraz była jakaś wiekowa ;) )
Ech po cholerę nam Ci wszyscy Ministrowie Edukacji?
-
Zeby nam zycie utrudniac i psuć Anne...
smerfetko ja jestem '89. Mówie jak mi mówią, i jak to tu wyglada nie jak sama wymyslam wiec w razie czego bez obrazy ;-)
-
hahaha, wiedziałam, to musiał być '89 :lol:
jak dla mnie ten rocznik to największe świry jakie znam, szczególnie faceci :wink:
czy wychowani to no nie wiem ale fajni owszem :D
czyli studniówka niedługo, super :)
-
Wychowani w sensie nie demolowaliśmy naszej skzoly, jak np robią to obecne roczniki tam sie uczace...cusz.
Taa...swiry to wręcz idealne słowo hehehehe ;D
-
Migotko dziś dla Ciebie winogronko :)
Miłego dnia
I wracaj szybko :)
http://www.dontveter.com/howtogrow/grapes.jpg
-
mnie tez ominęło gimnazjum, na szczęscie :wink: choć to świadczy że trochę stara już jestem :roll:
Migotko już wyjeżdżasz?? to udanego pobytu i zostaw kilka kg dla cieszyna :wink: :wink: :wink: :wink:
-
ooo jedziesz do Cieszyna to kolo granicy czeskiej..bylam tam bo mam niedaleko od miejsca w ktorym studiuje...udanego pobytu Migotko :lol:
-
No ja też jeszcze rocznik niegimnazjalny byłam... a teraz sama gimnazjalistów uczę ;) Z pedagogicznego punktu widzenia pomysł stworzenia gimnazjum ma pewne zalety... ale niestety wad cyba więcej, szczególnie, że programy są nie bardzo ułożone nadal :/ W zasadzie ministerstwo samo nie wie czego chce. I nie mówię tu o aktualnych władzach, tylko ogólnie. No dobra, właściwie to aktualne władze doskonale wiedzą czego cchą, tylko to się nie pokrywa z tym, czego chcą nauczyciele i uczniowie :/
Dobra, bo o głupotach piszę ;)
Pozdrawiam wszystkich słonecznie
-
Ahhh kiedy ty wrócisz.... :)
-
-
-