-
Ja sobie zrobilam dzis dluuugi spacer, a dietke caly czas utrzymuje. Za kilka dni sie zwaze i mam nadzieje na zobaczenie jakichs efektow.
Jestem z siebie zadowolona, wreszcie.
-
Ja po mojej wpadce "ptasiowo mleczkowej" ważę się nieustannie (nie potrafię się nie ważyć ) a najgorsze jest to, że przez cały dzień waga utrzymuje się w "bezpiecznych" granicach - tak na wieczór skacze do góry
-
Mika - waz sie nie czesciej niz raz w tygodniu
U mnie nadal dobrze, az strach
-
Ostatnio uzaleznilam sie od mrozonych warzyw, pozeram rozne mieszanki. Zastanawiam sie tylko czy warzywa na patelnie, na malej ilosci oliwy nie sa za tluste, chociaz one sa raczej duszone niz smazone.
-
Moim zdaniem nie są za tłuste. Ja też sobie czasem robię. Na małej łyżce oliwy z oliwek i jest ok. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za szóstkę
-
Łatwo powiedzieć - nie waż się. Gramolę się na wagę co najmniej 3 razy dziennie, przy czym doskonale potrafię przewidzieć ile będę ważyła. Wiem kiedy ważę mniej i kiedy więcej. To nie jest tak, że zobaczę na wadze +20 dag i od razu narzucam sobie jakiś rygor. To raczej dla mnie informacja, i nic więcej. Nawet jak waga wskaże pół kilo do przodu w ciągu dnia to i tak trzymam się nadal swojej diety, bo wiem że 1000 kcal to 1000 kcal, a jak zjem za mało, to się to potem odbije na mnie. Pod uwagę biorę tylko ważenie o 20 tej. O tej godzinie ważę się od początku i tą godzinę sobie zapisuję. To jest dla mnie bardzo motywujące, kiedy prawie codziennie mogę zanotować sobie jakiś niewielki spadek wagi
-
Moj maly sukces!!!!!
2 kg mniej, ciesze sie
-
Wow
Sukces
Gratuluję
Bravo
U mnie dzisiaj cotygodniowe pomiary Zobaczymy co będzie?
-
Aloha pani Kawko
Gratuluję. 2 kilo to nie mały sukces tylko całkiem całkiem spory Oby tak dalej. Trzymam kciuki i pozdrawiam:*
-
hop do góry, bo nam wątek podupada
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki