Wątek: dietka upadła:/

Miłgego dnia a to coś na siłe i energię!! :*
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Udanego poniedziałku
Niektórzy wierzą, że jaki poniedziałek taki cały tydzień więc nie dajmy się dzisiaj pokusom

Witaj Inezza. Widzę, że ostatnio pięknie Ci szło. Gratuluję i życzę udanego, słonecznego poniedziałku i nowego zapału do pracowania i dietkowania!!

Cześć Inezz
hmm coś się stało trickerkowi.. chory?
Mam nadzieję że szybko się nam znów pokaże nowy wypoczęty i gotowy do walki z kg

ile gości

dzisiejszy dzień w pracy ok ale ditka zjadłam kilka ciastek

kupiłam dziś nareszcie zieloną herbatą

anneirving
tickerek jest bardzo chory jak wyzdrowieje to wróci na forum

dziękuję Przyjaciółko za kawusię :*

Widzisz ile osob Cie lubi Przyjacioleczkoi kazdy wpada w odwiedzinki
dobrze,ze ci idzie w pracy a tych ciasteczek dzis nie bylo oczywiscie zartuje do jutra Agus i do porannej kawki:*

Dzien dobry Agus:*wlasnie przynioslam Ci kawki i biszkopcikow(mam nadzieje,ze lubisz)

a ja wpadam z kawką i pytam, jak dzionek rozpoczęty
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witaj Inezza. Jak tam mija kolejny dzień? Widzę, że kawusię już dzisiaj wypiłaś a o wczorajszych ciasteczkach jużdawno zapomniałyśmy. Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia!!

dzięki że wybaczyłyście te ciastka

dziś już obyło się bez, jakoś zaczynam się uczyć jeść bez rzucania się na lodówkę po powrocie z pracy

tylko mam gigantyczny cellulit mam wrażenie że się powiększył ostatnio wiem ze powinnam ćwiczyć ale jak postoję w pracy 8 godzin to mnie tak nogi bolą że nawet chodzić mi się nie chce

Xixa
napiłabym się takiej kawy

dziś wypiłam tylko jedną, rano przed 6 żeby się dobudzić, potem na przerwie piłam zieloną herbatkę, muszę jej pić więcej, na pewno nie zaszkodzi a moze pomoże mi

w pracy nawet nieźle, dziś dostałam już konkretne rzeczy do szycia, na początku trochę mi to nie szło(tak szczerze to prawie wcale mi to nie szło ) ale po 8 godzinach są postępy

Tiska
biszkopciki też lubię ja wszystko lubię

jutro wolne co roku jeździliśmy na odpust, ale w tym roku nie chce mi się zbytnio, bo msza jest na polu i trzeba stać blisko 2 godz

grunt że jutro się wyśpię