Kluseczko nie martw sie Mi tam bez wakacji przybył kilogram ale tez zwale na pogode bo nad morzem mieszkam :P Musimy teraz 2 x mocniej walczyć żeby to zgubic
Kluseczko nie martw sie Mi tam bez wakacji przybył kilogram ale tez zwale na pogode bo nad morzem mieszkam :P Musimy teraz 2 x mocniej walczyć żeby to zgubic
MOJA WALKA Z TŁUSZCZYKIEM - REEDYCJA - Grupy Wsparcia Dieta.pl <- tutaj sobie Dukanuje
Było już 70,6 ale JOJO to moje drugie imię ;/
ooo dziolszki jestem, wczoraj jeszcze sobie pozarlam, bo byly urodziny mamy, kupila litrowe lody i tak je pozeralismy w 4ke + krowki, ciasteczka i inne tego typu zarelka
ale od dzisiaj basta:
sniadanie kawa rozpuszczalna z mlekiem i lyzeczka cukru
ok 13:00 - dwie lyzki salatki warzywnej
i w planach ze 3-4 ziemniaki ze szklanka mleka
poki co robie sobie terapie szokowa - bo w porownaniu z tym co jadlam to jest naprawde niewiele - mam nadzieje, ze uda mi sie mniej wiecej tak wytrzymac do niedzieli, potem wprowadze sniadania, mniej wiecej tak sobie to wszystko wyobrazam - mam nadzieje, ze jakos wroce do tych moich pieknych 77kg - a potem nizej i nizej ... do pazdziernika musze zrzucic te 8-10kg jakos
buzki
Moim zdaniem śniadania sa obowiązkowe i nie rezygnuj z nich. Lepiej podarowac sobie kolacje czy 2 snaidanie. Snadanie sprawia ze przez reszte dnia jesz troszke mniej Poza tym ten szok króry sobie zafundujesz tez nie jest najepszym pomysłem bo twój organizm bedzie wariował bo nie bedzie wiedział kiedy zafundujesz mu uczte a kiedy głowówke. Lepiej przechodzic płynnie - bedzie bezpieczniej
MOJA WALKA Z TŁUSZCZYKIEM - REEDYCJA - Grupy Wsparcia Dieta.pl <- tutaj sobie Dukanuje
Było już 70,6 ale JOJO to moje drugie imię ;/
Zakładki