A moze ten pomaranczowy to Lirene? Bo tez go uzywalam i fajny byl tylko ze co dwa tygodnie kupowalam nastepne opakowanie (tyle sie smarowalam) a kosztowal okolo 30 zł wiec przestalam :/
A moze ten pomaranczowy to Lirene? Bo tez go uzywalam i fajny byl tylko ze co dwa tygodnie kupowalam nastepne opakowanie (tyle sie smarowalam) a kosztowal okolo 30 zł wiec przestalam :/
dokladniebo to forum jest magiczne, kazdy ci to powie
dziewczynki udalo mi sie zjechac 1kg jestem przeszczesliwa, i chyba zmieniam taktyke, bede wazyc sie co tydzien, bo oczekiwanie dzien w dzien to katorga dla mnie, kolejne wazenie w czwartek ten - gdyz wychodzi mi tydzien od rozpoczecia zmagan
wspierajmy sie dalej
p.s. ja uzywalam i czasem uzywam lirene bialy - ujedrniajacy
Aj ajk Ci zazdroszcze.. JA waze sie codziennie (wtedy lepiej pilnuje sie ).. ALe od ponad tygodnia nawet o 0,5 kilo waga nie spadła.. Starsznie mnie to dobilo Buu... Trace checi i motywacje..
hey no nie trac wiary !! nie po to tyle biegałas za mamą i się pociłaś żeby się załamać!!! może to po prostu przestój zmobilizuj troche metabolizm troche owocków otręby jakaś herbatka kupkopędna i zobaczysz może się coś ruszy WAlCZ !! Jesteśmy tu z Tobą i nie damy ci się poddać
Nie bądź baba !!
trzymaj sie, walcz, jak ty stracisz wiare w siebie, to bedziesz mnie miala na sumieniu, bo ja tez strace motywacje !!! wiec nie rob mi tego pisces badz silna, wierzymy w CIEBIE, pamietaj jestes NAJLEPSZA i NAJSILNIEJSZA, DASZ SOBIE RADE nie wchodz na wage dzien w dzien, pozycz mamowy rowerek i pedaluj przed siebie
Dzięki dziewczynki :*
Ale wiecie.. tak przejrzałam całe forum.. i niektóre kobitki miały nawet zastój miesiąc, dwa miesiące! A ja pod koniec lipca wyjeżdżam do chorwacji.. Przeraziło mnie to.. Nie wiem juz co robić.. Wybiorę sie w poniedziałek do apteki, sklepu i rozejrze sie za jakimis specyfikami naturalnymi na ruszenie matabolizmu.. Załamana jestem
witajcie!!!
ja też mam 14 kg do zrzucienia
i mam chwile zwątpienia
moge się do Was przyłączyc??
oczywiscie im nas więcej tym łatwiej będzie przetrwać!
pisces bo to jest tak ze im wiecej sie ma do zrzucenia tym szybciej to leci, ty masz tylko 4 kg wiec prawdopodobnie organizm uwaza ze nie masz nic za duzo i trzyma ci te kilogramki dla siebie, ale cierpliwosci, ze niedlugo zrozumie o co cho i waga zacznie spadac
no a ten pomaranczowy to chyba faktycznie lirene byl..
kluseczka jak niedziela mija ?
zjadlam 295kcal - lyzeczke majonezu + dwa jaja kurze gotowane + pomidor + 2 kromki pieczywa chrupkiego
a ogolnie obijalam sie na balkonie razem z mama i siostra gadalsmy i opalalysmy zwloki termin wyjazdu bedzie chyba przesuniety na 5 lipca, nie wiem jak ja bez WAS wytrzymam tam naprawde nie mam mozliwosci wejscia w neta, ale bede skrupulatnie zapisywac to, co zjadlam, moje rozterki, wahania i bede myslala o WAS
najgorsze jest to, ze musze sie zmobilizowac do nauki, a strasznie mi sie nie chce juz w srode rozpoczna sie dla mnie prawdziwe wakacje, nic nie bedzie nade mna wisialo, jedynie walka o zgrabna sylwetke, zeby zaczac nowe zycie, studia z fajnym, niekrepujacym wygladem
kinia zapraszam bedzie nam bardzo milo
Zakładki