wczoraj mi się udało jestem z siebie dumna brat zrobił takie przepyszne zapiekanki z serem żółtym i pieczrkami że ohhh... ale ja dzielnie odmówiłam udziału w niecnym procederze jedzenia takiej kolacji hurra
poza tym odkryłam uroki wstawania po 6 i rowerka przed śniadaniem akurat można zdążyć przed upałem hihi a wieczorkiem bieganie...
ciężki dzień mnie czeka...
pozdrawiam i piszcie co u Was
Buziaki
Zakładki