Znalazłam Cię
Powiedz, jakie jest 8 minut na ramiona? Myślałam o wzmocnieniu ramion (galaretowata wewnetrzna część) i właśnie chce ściągnąć to ćwiczonko
Znalazłam Cię
Powiedz, jakie jest 8 minut na ramiona? Myślałam o wzmocnieniu ramion (galaretowata wewnetrzna część) i właśnie chce ściągnąć to ćwiczonko
smerfetkaa wystarczy wpisac na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
8 minute arms i ci sie pojawi filmik
dwudziestka dziekuje za odwiedzinki u mnie :*
placki ziemniaczane fakt dietetyczne nie sa ale skoro znajomy zaprosil
mnie tam nikt nie zparasza nawet na placki
Nawet niezłe, tylko trzeba mieć ciężarki, inaczej wydaje mi się za lekkie. No i na ramiona też basen dobrze robi, jak popływam rano pół godzinki, to też czuję, że mi pomaga.
Swoja drogą mam ochotę nan jakieś nowe ćwiczenia, te, które robie powoli zaczynają mnie nudzić... macie pomysł, skąd ściągnąć? Albo w jakim piśmie jest coś dobrego? Chodzi mi o filmiki, bo to mi się zawsze robi lepiej niż tylko wytrysowane schematy.
Migotka - dzięki, wole mieć na kompie (a nuż netu nie będzie.. a tfu), ale może kiedyś pogrzebie tam i poszukam czegoś ciekawego
placki ziemniaczane, o rany, ja też dzisiaj jadłam
Dzwudziestka z Ciebie to jest siłacz
Dla mnie żadne ćwiczenie nie jest za łatwe
Kurcze jakie ty musisz mieć silne mięśnie
ja to mam w tych miejscach flaki totalne
Miłego czwartku
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
Buhahaha... racxej się siłaczem nie czuję Ale teraz po prostu jak się wzięłam za siebie no to lubię poczuć, że coś robię... znaczy - skoro już ćwiczę, to chcę się zmęczyć, tak?
A dziś: basen - pół godzinki, czyli 1km. ( i jakiego fantastycznego faceta tam widuję ostatnio.... mrrrr)
Śniadanie - owsianka na wodzie
Kawa z mlekiem
1 sucharek (ok.30 kcal)
1 kostka czarnej czekolady - pozwoliłam sobie
A za pol godzinki będzie sałatka. Z ryżem, kalafiorem i rodzynkami. I sosem jogurtowym z curry. taki eksperyment
Wczoraj w końcu zjadłam mniej niż 900 kcal, bo czekałam na te placki, a zostały odwołane... Więc tylko zjadłam wieczorkiem trochę chrupkiego chleba, żeby się nie zagłodzić zupełnie i tyle. Najadać sięnie mogłam, bo wróciłam do domu późno, wiec wolalam już zostyać przy tym.
Czyuję się coraz bardziej lekko
Sałatka wyszła całkiem ciekawie... wlasnie pałaszuję... mogłobyu być więcej rodzynek, ale nie chciałam za dużo, kaloryczne są
Ojj wypraszam sobie, na basen zaczęłam chodzić jeszcze zanim tego faceta tam dorzałam... a teraz mi się po prostu przyjemniej pływa Ale to miła motywacja
hehe kazda motywacja jest dobra :P u mnie jest taki interesujacy ratownik co ostatnio o malo nie spadl z tego swojego stoleczka na drabince na moj widok :P chyba mam za bardzo "odblaskowy" stroj
a ja nie chodzę na basen i mam sie na kogo popatrzeć mąż to nie to samo
Zakładki