Pewnie poderwałaś już wszystkich ratowników Oczywiście tych godnych uwagi
I mam nadzieję, że warsztaty są ciekawe i w ogóle, że się tam nie nudzisz
Pewnie poderwałaś już wszystkich ratowników Oczywiście tych godnych uwagi
I mam nadzieję, że warsztaty są ciekawe i w ogóle, że się tam nie nudzisz
siema siema siemaaaaa !!!
od razu zaznaczam, ze jestem jeszcze w łodzi - ale wracam w sobote
nawet nie wiecie jakie to mile, ze o mnie pamietacie
niestety mam przykre wiadomosci, ale tez i pozytywne .
otoz... na basen nie chodzilam - bo cala lodz jest rozkopana !!! dojechc na basen - to ponad godzina czasu (w jedna strone ) i to z przesiadka ! na uczelnie mi w ogole ciezko dojechac jest...
no.. dalej.. zdarzylo mi sie tu zjesc pizze [4 magiczne trojkaty] (raz w ciagu 2 tygodni )
jakas bule ala "shaorma" no i pewnego wieczoru 4 batoniki (lion, kit kat, bajeczny, grzesio) - i 2 razy loda na piotrkowskiej (to i tak wyczyn przy moich mozliwosciach na piotrkowskiej ) no.. w ciagu 2 tygodni - to mysle, ze to nie jest duzo.. tym bardziej, ze zazwyczaj jadlam tylko sniadanie oko 9-11 no i obiadokolacje 16-18 . i to wszystko .
jak wroce to moze na wadze bedzie mniej . - chcialabym zobaczyc 62 .
duzo chodze (lodz rozkopana, same korki i tkwic w tramwaju to masakra - czasem sie bardziej oplaca isc z buta - szybciej)
zaraz skocze do was i zobacze, ktora zeszczuplala
calusy gorace i serdeczne pozdrowienia !!! :*:*:*:*:*
Witaj Ngu! Jak dobrze, że w sobotę już wracasz. Tymi dniami się nie przejmuj, myślę, że nie było tak źle jak na 2 tygodnie wyjazdu, no i dużo spacerujesz, więc na pewno jakoś się wyrówna. Przesyłam buziaki i życzę udanego dnia!!!
NGU jak miło Cię widzieć w ciągu tych dwóch tygodni tak dużo tych grzeszków nie było, zwłaszcza, że na wyjazdach o nie łatwo :P
ciesze się, że już wracasz będę miała z kim biegać, bo samej mi tak smutno :P
pochodź jeszcze po tej Łodzi póki możesz i wracaj do nas, bo czekamy i naszej NGU wyglądamy... coś mi się z jakąś piosenką skojarzyło :P
Cześć Szeroki Uśmiechu!
I co tam zobaczyłaś na wadze po powrocie, he? Jakieś ciekawe wiadomości?
Witaj Ngu!!! Wróciłaś już i do nas nie zaglądasz?? Gdzie się podziewasz? Jakiś ratownik trzyma Cię jeszcze w łóżeczku? :P Buziaki!!!
hm.. jakos tak sily nie mialam..
zbieralam sie troszke do tego, zeby napisac, ale zupelnie nie wiem czemu..
Lore - biegac bede dopiero od przyszlego tygodnia.. - ale damy rade !
Squalo - zadnych nowych wiesci.. nie mam wagi - pamietacie ? - przed wyjazdem sie zepsula ! wredna bedzie trzeba nowa kupic ale mi szkoda pieniazkow.. tym bardziej , ze ostatnio szaleje niezle i kupuje tysiace *******.. to kolczyki, to wisiorki.. gumki do wlosow, spinki.. no masakra nie wiem co mi sie wzielo
Ninka - z ratownikiem - to bede od pazdziernika.. i nie w lozeczku - tylko na basenie ! ihaaaaa jestem straszna
a teraz wiesci spod ziemia !
generalnie w pasie mam o centymetr mniej ! - 76 cm welkome to ! w boczkach... 88 welkome to too ! no.. i... w tyleczku... 100,5 !!! jestem fajna
no i.... cwiczylam dzisiaj ostro przez 10 minut przy muzyczce wieczorkiem
jutro tez bede.. no i do pazdziernika tak bede wieczorkami sie pocic..
p.s. - ide do was i na allegro zlookac wagi musze sie zwazyc !
NGU ja w boczkach mam tyle samo :P i na basen też się od października wybieram... bo teraz u nas zamknięty jest
ale się cieszę, że wróciłaś stęskniłam się już za Tobą i tak codzień szukałam wieści od Ciebie... teraz już mam nadzieję, że na długo nas nie będziesz zostawiać przynajmniej w najbliższym czasie
i co znalazłaś jakąś fajną wage ja mam taką ze wskazówką i się zastanawiam czy ona w ogóle dobrze waży... kupiłabym taką z wyświetlaczem cyfrowym, ale one dość drogie są... wole dorzucić i kupić nowe buty :P
słodkich snów :*
Wiesz Ngu - w basenie też można, nawet naturalniej będzie wyglądać. :P Wymiarowo to wydaje mi się, że podobnie stoimy, aż mam ochotę się zmierzyć, jak to czytam, ale jeszcze się boję. A co z tą wagą? Na pewno nie możesz się doczekać ważenia, i my też. Buziaki!!!!!!!!!!
Na początku to gratuluję utraty cm Na pewno bardzo się cieszysz
A co do wagi to kupuj migusiem bo bez wagi to u nas jak bez ręki :P
I nie przejmuj się tym jedzonkiem, przez 2 tyg to nawet nie tak strasznie a przeciez od przyszłego tygodna biegasz wiec szybko wszytko starcisz co Ci ew przybyło
Miłęgo dnia i buziole
MOJA WALKA Z TŁUSZCZYKIEM - REEDYCJA - Grupy Wsparcia Dieta.pl <- tutaj sobie Dukanuje
Było już 70,6 ale JOJO to moje drugie imię ;/
Zakładki