Hejka!
Teraz ja wróciłam po tygodniowej nieobecności i nadrabiam zaleglości u siebie,potem u Was!
Super,że zajrzałaś...bo już zdążyłam poczuć się olanaGratuluję zgubienia cm!U mnie w ostatni weekend zgubiły się 2 kg,ale obawiam się,że szybko wrócą,bo to zbyt piękne,aby byo prawdziweJa również postaram się być z Tobą i wspierać,żebyśmy razem do tych 55kg jakoś dobrnęły.Ja jeszcze nigdy tam nie byłam,w ogóle chyba od 10lat udało mi się zejść poniżej 60No ale w q pie raźniej
Zakładki