hm.. no... w sumie... wiesz... ja......... tak mi wstyd troche... i dlatego tickerek w miejsu stoi.... booo.... ja.... wczoraj...... bo ja wczoraj weszlam na wage..... o matko... jak sie przyznam - to chyba sie spale ze wstydu......ale bede sie przynajmniej bardziej starac... prawda ? ... weszlam wczoraj na wage... rano... i bylo.... 64,5 ;/;/;/ uhhh.. wydusilam to z siebie.. - dlatego dzisiaj takie wnioski ...
juz pobiegalam sobie - i jestem w trakcie sniadania - zaraz po - rower - i jade po odbior ksiazeczki z sanepidu.. hm.. potem na miasto zrobic drobne zakupy... - m.in. therm line 2 .. to takie kapsulki - lykalam je juz kiedys - teraz od kad biegam - znowu je lykam - no i sie skonczylypol godziny przed wysilkiem fizycznym. - trzeba sie do nich przyzwyczaic - bo vczlowiek sie 2 razy bardziej poci, meczy... - ale za to dziala to na spalanie tkanki tluszczowej.. - a co do kawki.. to wlsnie ona tez przyspiesza spalanie tluszczu.. jesli jest pita rano.. i na czczo.. - zaleeezy miii....
btw, ciezko z tym mieszkaniem na wrzesien 3-14 w Lodzi.. i chyba oleje te warsztaty (pomimo, ze sa obowiazkowe)... tzn pojade np. 3... potem za tydzien ... i ostatniego dnia - zeby oddac prace zaliczeniowe... - przynajmniej bede mogla tez biegac we wrzesniu- codzieeeennieeee
(za wyjatkiem tych 3 dni) - ale jeszcze zobaczymy...
Zakładki