kurcze weszlam do was na chwile i mi motywascja powoli coraz bardziej wraca. jutro nie wazne ile bede musiala zrobic ide na basen!
kurcze i zadnych ciasteczek juz cholera ;D
buzi.
kurcze weszlam do was na chwile i mi motywascja powoli coraz bardziej wraca. jutro nie wazne ile bede musiala zrobic ide na basen!
kurcze i zadnych ciasteczek juz cholera ;D
buzi.
Pochłonełam dziś ok 1350 kcal bo było za mało i chciałam dobić do 1200 i jak się rozkręciłam to przekroczyłam limit o jogobelke :P teraz już się przepełniona czuje... ale troche wypoczełam i sobie poćwiczę, bo już dawno tego nie robiłam
hehehe... zaczynam spotkanko z Carmen
Tośka fajnie, że Ci motywacja wraca ciastka są fuj i śmierdzą pamiętaj :P
Ołłł.. Właściwie to ja się igieł nie boję, bardziej tego, że mi się to będzie ślimaczyło.. no ale myślę, że jak już będę miała ładny brzuszek to sobie zafunduję kolczyk
Również uważam, że nie ma jak kobiece kształty. Nie ma nic gorszego, niż anorektyczki i inne szkielety
Co do ciastek, to nawet nie myślę o nich bo zbiera mi się na wymioty Przez tą dietę jedyne na co mam apetyt to warzywa i mięso.. Naprawdę.. Jak widzę słodkości robi mi się gorzej
aftereight hmmm zazdroszcze ci tego smaka anty slodyczowego mnie za to od wczoraj bierze na serek wiejski
Lor milego dnia a ile razyw tyg masz ten taniec brzucha?
Lori, Ty kręci - brzuszku
Fajowe to musi być
A w tańcu brzucha to koniecznie coś tam mieć trzeba, bo inaczej nie ma efektu
Ale w ogóle Ty jesteś mega szczuplutka już, ślicznie wyglądasz na tych foteczkach
Serio, serio
Jakby to osioł ze Shrecka rzekł
A dietke trzymasz pięknie, naprawdę - podziw mnie bierze
Jesteś moim przykładem, serio
Buziaki na kolejny dzień!!
A wzmocnień pozytywnych, to masz ode mnie na cały tydzień
hihihhi
Cześć!
Kurcze,tydzień mnie nie było a u Ciebie z 6 stron zapisanychPrzeczytałam i już jestem na bieżąco...nerwy z indeksem,nowa praca i taniec brzuchaNie próżnujesz
Ja jak na razie dochodzę do siebie i szaleję z powodu tych moich 58kg.Ale nie wiem,czy to nie był tylko chwilowy spadek wagi,bo ostatnio coś się nie pilnuję.A mianowicie dostałam blachę ciasta i tak codziennie rano do kawki sobie jem ze 2 kawałki...Ogólnie bilans kaloryczny balansuje teraz wokół 1500kcal dziennie,ale jestem już tak bardzo zadowolona z mojej wagi,że ostatnie kg mogę wolniej gubić.
Oby tylko nie przytyć
A Ty widzę migiem doszłaś do siebie i pewnie z rozmiaru spodni 28 wskoczysz na 27
Cześć kochaniutkie jak mnie nie ma dłużej tzn. że pracuje teraz będę na zmianie piątek, sobota, niedziela więc pewno zajrzę dopiero w poniedziałek
Antoinette hop hop i dzień dobry, a raczej już dobry wieczór :P
Anne ja tu się nie wysypiam za bardzo... niestety ale może to się poprawi... chociaż powód dzisiejszego niewyspania jest raczej milutki a Nobla bym chętnie przyjeła :P zwłaszcza za to
Aftereight ja też częściej miewam smaki na normalne jedzenie słodycze z reguły mnie bokiem mijają... no chyba, że lody - je uwielbiam a kolczyk polecam mi się teraz fajnie mięśnie tworzą i stwierdzam, że brzuszek zaczyna wyglądąc seksownie hehehe mam tylko nadzieję, że go przez zimę nie uhoduje :P
Migotko taniec brzucha mam raz w tygodniu, ale myślę, że chętnie sobie dotrenuje w domku wieczorami tak można przyjemnie pobujać bioderkami i jeszcze kalorie spalić a serek wiejski też za mną chodzi... już nawet w lodówce czeka aż będę po ćwiczonkach :P
Miszu ostatnio mi kolega z pracy powiedział, że jestem drobniutka :P chyba jeszcze nie wie co to drobniutka, ale co tam z grzeczności nie będę się z nim kłócić :P no dietka średnio trzymana, bo wczoraj w pracy był kawałek pizzy, a potem 2 piwka, ale o tym za chwilkę... zaraz się biorę za ćwiczonka z Carmen i może na basen podjadę więc nie będzie źle i dziękuje za pozytywne wzmnocnienia na pewno się przydadzą
Kafig jak dobrze, ze przekroczyłaś tą trudną 60 a teraz się nie daj i oddaj to ciacho jakimś chudzielcom niech się trochę podtuczą :P no i pochwale się, że 28 zaczynają być luźne
Dziś mam zjedzony tysiąc, a czuje się jakbym się obżarła... ostatnio tak dziwnie mam z tym jedzeniem, że się pełna non stop czuje... mam nadzieję, że nie dobije dziś piwem, a zamiast tego może sobie jakiś jogurcik zaserwuje by dojść do 1200 chociaż.
No to teraz Wam coś opowiem... mówiłam ostatnio o chłopaku w pracy z kolczykiem w języku i on mnie chyba lubi wczoraj taka dziwna sytuacja wyszła no i w sumie siedzieliśmy w aucie i gadaliśmy sobie do 4 rano ogólnie mi się humor po takiej dawce komplementów poprawił i w ogóle on taki fajny nawet :P
hehe ide sobie z uśmiechem poćwiczyć
miłego wieczoru
Zakładki