Lori, Kurczaki, ty się tam zajedziesz...
Bidna moja...
Ech...
Ale widzę, że dzielne z ciebie dziewcze i żadnej pracy się nie boisz, więc dawaj dzielnie dalej
A za ciastka to normalnie paluszek groziciel
choć tak z drugiej strony...kto to mówi...
whatever :P
Buziaki na waleczny dzionek i pamiętaj - małymi kroczkami do przodu idziemy
Tak jest i tak ma być
Zakładki