-
Uuu kawusie dostałam a ze mnie taki kawoholik, że nigdy dobrą kawusią nie pogardze
Ze wstydem musze przyznać, że diety nie ma. Ostatnie 2 dni to było jedno, wielkie, kompulsywne obżarstwo Stanełam na wage i zobaczyłam 60kg, co prawda przypałętała się do mnie @, ale i tak mnie to zdołowało. Strażnika wagi nie cofne, bo mam zamiar wrócić do tych 57 Wstałam dziś rano z piękną obietnicą, wracamy na dobrą drogę mam zamiar znów się zdrowo odżywiać, uprawiać sport i czuć się fantastycznie, a nie jak ociężały worek...
Na śniadanko była activia, teraz herbatka smukła talia a potem idziemy biegać tak na godzinke postaram się biegać mimo deszczu i wrócić do swoich przyzwyczajeń
Antoinette, a u nas basen zamkneli na wrzesień no ja nie wiem jak ja przeżyje tyle czasu bez mojego przystojnego ratownika :P ehh a na dzień dzisiejszy to moge być przykładem jak się zachowywać by przytyć :P
Mam nadzieję, że wieczorem się pochwale udanym dniem... trzymajcie kciuki
Miłego dnia
-
3mamy kciuki
-
mam nadzieje, ze kawka smakowaa, nie ma sie co oszukiwac, u mnie smakuje najlepiej.
No i bede trzymac kciuki, coby to 57 wroclio.
-
Lorelai przepraszam, że pytam pewnie pisałaś wcześniej już, ale ile masz wzrostu bo też waże 60 kilo i mierze 167, chciałabym wiedzieć, bo sama zaczęłam II etap chudniecia od 60-55
Pozdrawiam i życze wytrwałosci!
-
Lori
jak się cieszę, że wróciłaś
Super, że się ładnie wybawiłaś we WrocLove
Coż...byłas tak blisko - -84 km ode mnie
Kiloskami sie nie przejmuj, @ dodaje dwa, więc po będzie sehr gut
ja też nie mam czasu na dogladanie siebie w szczegółach, ale dwa kilo przed @ przybyło...
Ale rowerek codziennie jest, a i Carmn dzis o pracy nad sobą zaprzęgnę
Powodzenia na dziś
-
Hejka!
Fajnie,że tak wesoło i towarzysko się rozwijałaśJa już też nie mogę się doczekać mojego urlopu..Ponad rok nigdzie nie wyjeżdzałam,nie licząc świątMorze mam pod nosem,ale z taką pogodą jak tego lata to może z 5 razy na plaży byłam.
W każdym razie w październiku planujemy z moim ślubnym all inclusive wypad gdzieś,gdzie jest ciepło
-
Witam hmm... sukces osiągnełam połowiczny, ale mimo wszystko jestem zadowolona po zaokrąglaniu w zwyż wyszło mi zjedzonych 1250 kcal i było biegańsko z założenia godzinne... ale niestety nie dawałam rady dziś biegać więc wyszedł marszobieg trwający jakieś 80 minut z zaokrągleniem czasowym w dół
niestety wieczorem był wypad z przyjaciółmi do kina i kubełek popcornu i cola na pół z kumpelą... ale w porównaniu do poprzednich dni dziś i tak było dobrze... jeszcze troche popracuje i będzie ok. Natomiast teraz jestem z siebie dumna, bo zawsze wieczorem po powrocie się objadałam, a tu zjadłam 10 winogronek i koniec cieszmy się i z małych sukcesów
Basik25 serwujesz najlepszą kawusie na świecie normalnie się mogę uzależnić...
GirlLikeMe ja też mam 167cm ogólnie w sobie to tylko brzucha nie lubie :P więc pewnie by wypadało brzuszki robić razem rozwalimy te 5 kg i niedługo będziemy się szczycić 55kg ciałkiem (bez boczków :P )
Miszu Nice to see you nareszcie jesteś, bo się już stęskniłam... ja aż wstyd się przyznać z Carmen już jakieś 10 dni nie ćwiczyłam, jutro się muszę z tą płytką przeprosić i zacząć pracować nad ciałkiem by być FIT damy radę i pokonamy nadwyżkę kilogramową :P
Kafig tylko pozazdrościć urlopiku all inclusive brzmi kusząco... achh... my tu będziemy marznąć, a Ty na słonecznej plaży będziesz się wylegiwać no ale należy Ci się ten urlop
A w ogóle jutro ide sobie zrobić dobrze zapisałam się do fryzjera i zobaczymy co z tego będzie... może jakaś nowa śliczna Lori która jeszcze chętniej przegoni swe przebrzydłe boczki :P
słodkich snów Kochane :*
-
To proszę pokazać ta nową fryzurkę, ja póki co włosy zapuszczam, ale mam pewien plan i najpierw będe wygladac jak ....szkoda słów, ale potem, ach, mam nadzieje, ze plan wyjdzie.
A tu kawunia, oczywiscie, ze można się uzależnic, niesety, taki jest skutek picia mojej kawy.
Buziaki na cały dzien życze.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A fryzurkę chce miec taką:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Dziękuję za kawke :* wygląda kusząco... wybacz, ale tą bitą śmietaną pogardzę
No fryzurka wygląda fajnie ja chciałam ściąć włosy w zeszłą jesień, ale jak ściełam to okazało się to pomyłką i teraz mam opcje zmiany koloru włosów. Ciągnie mnie taki płomienny rudy ale boje się, że za bardzo zniszcze włosy rozjaśniaczem... no i przyznam, że boje się efektu... czy to nie będzie zbyt kontrowersyjna zmiana jak na mnie :P
zapisana jestem na 12 więc jeszcze mam czas by pobić się z myślami :P chyba w między czasie pójdę jeszcze pobiegać...
-
Ciekawa jestem tej Twojej nowej fruzyrki
Plomienny rudy brzmi bardzo kuszaco
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki