też miałąm sie oczyszczać ale taki niesprzyjający czas więc doskonale Cię rozumiem
biedactwo z tym gardełkiem weź aspirynke wypij gorącą herbatkę z miodem i cytryną i pod kołderkę powinno pomóc
ojjjjj widze ze Twoj Rafałjak Moj Tomek nie lubi makowca ..ale wiesz katarinko z ciekawosci w Swieta sprawdzałam ktore ciasto jest najmniej kaloryczne i makowiec 40g kawalek mial tylko 140 kcal...-a zreszta wszedzie pisali ze jak jesc w swieta cos to makowiec:P hihihih
no i co biedulko koniec leniuchowania nie? a co z tym Sylwestrem?:0 wolny?
hej słoneczka kupiłam sobie septolete i rutinoskorbin miałam leżeć po pracy ale niestety w pokoju był bałagan także wziełam sie za sprzatanie a przy okazji i reszta mieszkania jak zwykle na mojej glowie potem w lazience kran sie zepsuł ! Rafał w pracy Iranijczyk uciekl wiec szukalam hydraulika w koncu znalazlam w anonse i przyjechal naprawil za 50 zeta.Wlasciciel musi pokryc czesc z tego!!! i co wzielam sie za pranie bo juz nie mam w czym chodzic!! a ja jak juz piore to wszytsko!
nie wiem czy bede miala sily na rowerek ale sprobuje.
Asiu właśnie dziś kawałek makowca zjadłam na kolacje i teraz tylko jabłuszko i nic nie jem !! w sumie nawet dzis chyba w 1000 sie zmiescilam
Sunnyy mowisz do łóżeczka - och chciałabym, wiesz ta moja powalona praca pewnie mnie z gardła wyleczy jak i wczesniej z kaszlu....
jutro mam na 2 zmiane w sumie ok wyspie sie ale dzis mi sie wydaje ze po pracy mam tyle czasu...
wracam do prania!
oj ale Ty śporna jestes...zamiast lezeć i sie kurować..sprzata cały dom...:P
oj no to makowiec mozna ...spokojnie hihihih ja tez mam taka ochote na makowca tym bardziej ze lezy w kuchni piekny...... mmmm ale nie da sie mu -chyba:P
no jestem Asiu ale kiedy wszystko brudne to trzeba bylo tak postapic a ile kcal spaliłam przy tym praniu!!
najlepsze, ze wczoraj Rafał przyniosł pizze,ale mialam ochote ale tak chwile stalam w łazniece i sie zastanawialam iść czy nie iść do kuchni - nie poszłam
Rano wstałam po 10 z katarem i bólem gardła. Wsekoczyłam na rowerek na 10 min. i zrobiłam kilka ćwiczonek- to tak na poczatek zresztą osłabiona byłam.
Szefowa siedzi w gabinecie wzieła raporty qrde znów mam sie bać cholera stres na każdym kroku!!
Sunnyy wiesz jak bardzo bym chciala!! ale niestety rady nie dam bo pracuje..nos już mam czerwony qrde nawet czasu na chorobę nie mam. Prosze syna szefowej żeby mnie sastąpił w Sylwestra na 1,5 h żebym zdążyła na pociąg -oby oby!!
A oto co dziś zjadłam:
jajecznica z 2 jaj z ogórkiem kiszonym
kawałek makowca z kawa
składanka z ogórkiem i białym serkiem
teraz będzie jabłko
Mam nadzieję, że skończe prace o 22 !
Zakładki