Wątek: Zaczynam dietę dnia 26lipca 2007roku....

Ja dzisiaj troszkę się poruszałam bo ok 3 godziny spacerowałam z wózkiem i to doś szybko bo miałam "kawałek" do przejścia (miałam kilka spraw na mieście do załatwienia) a popołudniu pojezdziłam z drugim synkiem na rowerze ok 2 godz.
Zjadłam:
1. na śwniadanie: kromkę chleba chrupkiego z łyżką chudego serka z 2 plasterkami pomidorka i liścią sałaty + kawa z mlekiem z 0,5 łyżeczką cukru + jogurt activia (mniammm)
2 śniadanie: jabłko
3. obiad 1,5 średniej papryki nadziewanej mielonym mięsem z indyka + surówka z sałaty, pomidora, sekra feta, czosnku, ogórka i sosu Knora
4. kawa z mlekiem i cukrem + gałka loda w wafelku
5 kolacja: reszta sałatki z obiadu + kilka śliwek + ktomka chleba chrupkiego z 2 plasterkami chudej szynki z pomidoreem
to na razie wszystko a do picia woda mineralna i 2 szklanki soku pomarańczowego...

Uważacie że da się schudnąc na takiej diecie?... bo przeważnie tak jadam

kochani przezylam koszmar na dzialceD okazalo sie ze byl duzy grillll kielbaska, kaszanka, udka, skrzydelka , boczek;DD same pysznosciD ja zjadlam tylko jedno skrzydelko grillowane i dwie kromki chleba... nie doliczylam do licznika kalorii tutaj tych kromek ale bez nich mam 998kalorii wiec na pewno przekroczylam(( ale jak na pierwszy dzien to dobrzeD a co do sportu nie mam ochoty juz ale zrobilam dlugi spacer na 10km) szybkim krokiem wiec chyba mozna uznac za cwiczonko?D

co do zupy kapuscianej mi bardzo smakowala ale balam sie ja jesc poza domem bo mnie strasznie czyscilo)

jak czesto wazycie sie i mierzycie?? ja postanowilam co tydzien w poniedzialki;DD

od 1 sierpnia bedzie latwiej mi schudnac bo bede samiutka w domu przez 2 miechy... wiec beda obiady takie jak ja chce;DD i nic mnie nie bedzie kusic hehehe;DD

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, bo czuje, ze nie jestem sama.... w rodzinie ciagle slysze jaka gruba jestem i ze sie nie mieszcze w wiele ciuchów... Kocham Was za to:***

Zmykam z necika ale jutro pojawie sie wieczorkiem, bo czeka mnie wycieczka do Warszawy) buziale:**

Uważacie że da się schudnąc na takiej diecie?... bo przeważnie tak jadam


mysle ze to troche duzo albo mi sie tak wydaje, ale podlicz kalorie we wszystkim i sie przekonasz ale barzdo dobrze ze jesz duzo warzyw) wiecej niz owocówD bo owoce sa zdrowe ale od nich sie tyje bo maja duzo laktozyD a ja tak kocham owoce!!D

ja tez uwazam ze troche za duzo,ale sprobuj tak przez tydzien i zobaczysz czy sa efekty

Tagnieszkat Jestem z Ciebie dumna,ze dalas rade na grillu.Ja pewnie zjadlabym ze 3 kielbachy Tak trzymac,jak na poczatek,to i tak dobrze :P

Witajcie, ja tez od jutra zaczynam dietke.Ostatnie moje dietki cos nie przyniosly efektow a jesli tak to zaraz kg wracaly (oczywiscie wiecej) Wiec teraz sie naprawde postaram. Obym tylko zadnych slodyczy nie miala pod reka bo moge sie skusic tak to jest jak sie ma slaba wole Czytajac Wasze wypowiedzi to az chce sie chudnac, szkoda ze od samego czytania nie gubi sie kg. Moze troszke o mojej wadze waze strasznie duzo bo az 78 przy 169 cm wzrostu. a jeszcze rok temu moja waga siegala 70, wtedy sie cudnie czulam ale moim marzeniem jest zejsc do 65 kg. z Waszym wspaciem napewno wytrwam i nie zbladze siegajac po czekoladke.Troszke sie rozpisalam a teraz zycze Wam slodziutkich snow i do jutra

DorWoy witaj w naszym gronie [/img]

Zamieszczone przez tagnieszkat

Uważacie że da się schudnąc na takiej diecie?... bo przeważnie tak jadam
mysle ze to troche duzo albo mi sie tak wydaje, ale podlicz kalorie we wszystkim i sie przekonasz ale barzdo dobrze ze jesz duzo warzyw) wiecej niz owocówD bo owoce sa zdrowe ale od nich sie tyje bo maja duzo laktozyD a ja tak kocham owoce!!D

może macie racje, bo chudnę baaardzo powoli od 19.06.07 tylko 4 kilo a naprawdę staram sie ruszac kiedy tylko mogę...no cóż zacisnę trochę pasa
A tak przy okzacji życzę wytrwałości pozostałym odchudzającym się zwłaszcza tagnieszkat (brawo brawo za opanowanie się wobec grilowych pyszności )...

Hej) postanowilam jeszcze wejsc przed wyjazdem;DD za 10min wychodzę)
mam maly problemik bo jade do Wawy nie bede miala za bardzo dostepu do jedzonka wiec zaplanowalam jogurt maly, 6 wafli pszenicznych, woda (zjadlam juz bulke wieloziarnista) i mam w sumie 598 kalorii co jeszcze moge zjesc?? czy ktos z Wawy?D jest cos na szybko tam i zdrowego?D

DORWOY nie jestes sama0 kazda ma ten sam problem) wiecie o czym myslalam bedac na grillu?? przypominalam sobie wszystkie posty;DD naprawde to pomaga!!!!
a wczoraj troszke wiecej przekroczylam niz pisalam bo zle obliczylam kalorieD ale to pierwszy dzien byl wiec sie nie martwie;DD teraz nie bede taka glupia hehehe;DD

a co do wagi ja chcialabym zejsc do 56kgD to jest moj GRUBY cel;DD

jesli ktoras ma pomysl na ten posilek w Wawie niech mi napisze eska 787559929 bede wdziecznaD ale moge tylko odpisywac na heyah;DD bo nie mam nic na koncie , a heyah wiadomo sa darmoweD

pozdrawiam i do zobaczenia wieczorem (po treningu))

Nie wiem, czy tutaj pasuję, bo dietkuję już od dłuższego czasu, z przerwami... jak to zwykle bywa...

Ostatnio wszystkie moje postanowienia szlag trafił, bo gdy tylko na horyzoncie pojawiają się problemy, dieta pada w kąt, postanowienia szlag trafia.

No dobra - już nie marudzę... do tej pory schudłam 17kg, więc wiem, że potrafię... i nie mogę się poddać... chcę zacząć po raz wtóry, wiem, że grupa mnie mobilizuje... a moje grupy tutaj istniejące niestety rozpadły się...

Mam nadzieję, że z tą grupą nie będzie podobnie (prawda dziewczęta?)

mam do zrzucenia jeszcze sporo, ale póki co chcę schudnąć 10kg, tak by licznik zaczął pokazywać upragnione 5 z przodu, a później to już czas pokaże...


Mam nadzieję, że tym razem to po raz ostatni piszę, że znowu i znowu... i ja i dieta....