Kobieta jest najatrakcyjniejsza dla mężczyzn wtedy, gdy jest na prawdę szczęśliwa. Wtedy bije od niej wewnętrzny blask, któremu facetom trudno się oprzeć Sama się kiedyś o tym przekonałam, jak byłam szaleńczo zakochana w jednym facecie. To był jedyny okres, kiedy nie mogłam opędzić się od facetów Ale moja historia skończyła się nie zawesoło. Popadłam w depresję, którą ukrywałam przed światem, a odtrącenie wzbudziło we mnie duże kompleksy. Przez cztery lata uważałam, że nie podobam się facetom. I niby w teorii wiedziałam, że "tego kwiatu jest pół światu", że wszystko się zmieni, miałam poczucie własnej wartości, ale... No właśnie ALE. Siedziała we mnie taka mała istotka, która ciągle mówiła mi, że jestem brzydka, beznadziejna i nikt mnie nie polubi, a o pokochaniu to mogę całkiem zapomnieć. Dopiero niedawno nastąpił we mnie przełom, a dzisiejsze odkrycie było tego ukoronowaniem Jak się jacyś adoratorzy pojawią na horyzoncie to dam wam znać
Cytrynko mnie całe życie wmawiano, że jestem byle jaka i do niczego we wszystkich dziedzinach życia. To jednak już się skończyło!
Markowa trzymam Cię za słowo odnośnie zaproszenia A jak już pojadę na ten drugi koniec Europy to wybiorę się jeszcze do Szkocji, bo to już będzie "żabi skok" od Zielonej Wyspy
Zakładki