6 cm... no no szacunek Mi jakieś skromne 1-2 cm ubyło, ale nic to - odchudzam się już na tyle długo, że zaczynam uczyć się cierpliwości.
A co do A6W - podziwiam - bo ja po pierwszym dniu umierałam i powiedziałam, że może kiedyś, jak już więcej schudnę i zwały tłuszczu nie będą przeszkadzały w ćwiczeniach :/ i kiedy kondycja ogólna się podreperuje, teraz stawiam głównie na taniec - bo to i przyjemne i pożyteczne, dorzucam do tego jakieś 50-70 brzuszków, na więcej mnie lenia etatowego jeszcze nie stać!
Zakładki