-
ekstra
-
Chcesz dobic do 50? Mowilas ze to malo przy naszym wzroscie Aco do tego posilku w pracy to czasami nie jest za malo ? Rano zjedz jakies spieczywo albo platki, a do pracy cos pozywnego , np.jeszcze jakas salatke, jogurt tez wskazany ale samymi jogurtami sie nie najesz. Najlepiej cos jeszcze do tych jogurtow dodaj. Obiad mi sie podoba tez sobie na dniach takie zrobie Na kolacje cos tam sobie wymyslisz, np ser bialy jak lubisz albo jakis omlet (to bardziej na sniadanie ale na kolacje tez moze byc). Owoce tez dpbre, np. jako przekaski. Ja chyba jutro gotuje fasolke szparagowa tak w ramach podwieczorku, mam chyba ponad pol kilo, wyjdzie gdzies z 200 kcal, w sam raz ;]
-
hej, rano zjadłam chleb-tekturke z serkiem rama, następnie 2 nektarynki, i jogurt z musli, miałam jeszcze jeden ale przez przypadek wylądował mi na spodniach i musiałam prosić koleżankę żeby mi na zmiane jakieś spodnie przywiozła to był chyba jakiś znak natomiast byłam dzielna bo kolezanka z pracy przyniosła 3 pyszne kawałki ciasta które specjalnie dla nas kupila i nie złamałam sie!!!! pomimo ze wyglądały tak smakowicie..... a Swoją drogą to co zjadłam to chyba nie jest za duzo?? napisałam wagę 50 kilo tak na wszelki wypadek żebym nie osiadła na laurach gdy dojde do 53 (mojej wymarzonej wagi). fasolka tez ciekawy pomysł ale powiedz mi czy jesz fasolki do syta czy jakąs wmierzoną porcję? bo ja uwielbiam fasolkę i mogę jeść i jeść....
-
nie doczytałam Twojej wiadomości więc pytam o coś co mi napisałaś ale ze mnie gafa.
-
kurcze wzielas sie ostro do roboty, jadlam kiedys tekture ale zrezygnowalam i jem razowca albo graham.Ja dzisiaj na sniadanko omlet ze smazonymi jablkami. Pychota:P A fasolka? Hmm tak naprawde to chyba tam jest nawet wiecej niz pol kilo, bo jak ide do warzywniaka to eksedientka zawsze nalozy wiecej wiec nie ma sensu liczyc ile jest gram Kcal tez z niej bardzo nie licze, moze tak na oko, takie warzywa mozna poprostu bez ograniczen, kalafiora tez calego wsuwam :P Ty sobie kup ile chcesz warzyw i ich sobie nie odmawiaj, wierz mi nie mozna popadac w paranoje, takie rzeczy konkretne trzeba ograniczac ale warzwyka absolutnie:P A co do ciasta to brawo, pierwszy powazny krok w drodze do sukcecu. Takie posuneicia sa wazne, jesli jest sie na diecie postawowa rzecza jaka nalezy sie nauczyc jest odmawianie A faoslke tez uwielbiam chyba jadyne warzywo obok kalafiora ktor ejem zprzyjemnocsia, najlepsza oczywiscie jest z zasmazka, no ale niesteyt trzeba zrezygonowac A w sobote czeka mnie trening silnej woli, pieke ciasto ale pewnie na kawalek sobie pozwole, musze w koncu posmakowac mojej tworczosci. Milego popoludnia ;*
-
lubie tekturke choć chleba mi brakuje:/ niewiem co mam jutro zjeść na obiad bo mi sie trochę plany pozmieniały.. ide zaraz na aerobik i miałam sobie ugotowac fasolke po powrocie i kurczaka ugotować ale okazało się że nie bede miała na to czasu. i teraz nie wiem co mam zrobić sobie na obiad. najlepiej jakies szybkie danie bo jak po powrocie do pracy nie zjem czegos to sie rzuce na lodówke..:/ Może masz jakiś pomysł na szybkie zrobienie sobie obiadu?
-
hmm.. co do obiadu to moze leczo? Jest banalnie latwe i dosc szybko sie robi. Najlepsze z kielbasa ale ja osobiscie wole z piersia z kurczaka A jak nie to moze zupa np. jakas jarzynowka teraz tyle warzyw ze mozna spokojnie sobie zrobic. U mnie mama jutro robi żeberka pewnie znowu w jakims zawiesistym sosie, ale zjem kawalek Mysle co na sniadanie, ale chyba sadze ze budyn domowej roboty
-
Fajnie że masz mamę, która Ci gotuje ja niestety to listopada jestem bez rodziców i musze sobie sama radzić:/ a brakuje mi jej obiadków.. z tym leczo to chyba dobry pomysł tylko trochę potrwa zanim sie zrobi. Zazdroszczę Ci tego omletu z jabłkiem. Nigdy mi omlet nie wychodzi bo zawsze się przypala:/ jak możesz to napisz jak go przyrządzasz ic o robisz żeby się nie przypalał!!
-
No mama gotuje bo ja jestem calkowitym kaleką kulinarnym, teraz zaczelam ekcperymenty z pieczeniem gotowaniem i innymi cudenkami, bo stwierdzilam ze to karygodne miec dwie lewe rece w kuchni A leczo naprawde nie dlugo sie gotuje i malo roboty. Co do omletu to mam staly przepis : 2 jajka , 2 lub 3 lyzki maki to zalezy, ja daje tak na oko ale cos kolo tego, lyzke mleka moze troche wiecej w drodze wyjatku. Jesli jem na slodko, slodze slodzikiem. To sa skladniki na podstawowy przpeis. A teraz jak zrobic: zoltka rozdzielam z bialkami, ubijam sztywna piane. Do zoltek dodaje slodzik, ubijam. Potem dodaje mleko, make i na koncu piane z bialek. Wylewam mase na patelnie teflonową ( mozna na niej zmazyc beztluszczu) i zmaze. Kiedy sie zetnie przerzucam na druga strone. Po upieczeniu wg. tego przepisu jest gotowy do spozycia :P A wersa z jablkami to pieerwotnie smaze jablko pokojone w plasterki z polowa lyzeczki masla dodaje trszeczke cukru i cynamon. Wmiedzyczasie przyrzadzam mase na podstawowy omlet. Kiedy jablka sie troche przypieka wylewam na nie mase omletowa i smaze. I to cala filozofia :P A co do przypiekania to moze masz zla patelnie (ja kiedys mialam żeliwną i ciagle sie przypalal dopiero keidy mam teflonowa pieknie sie smazy i na dodatek nie musze dodawac zadnego tluszczu
Tak na marginesie, moze sie przedstawimy bo juz sporo dyskutujemy a ja nie wiem jak masz na imie. To ja pierwsza zaczne: Karolina, miło mi
-
a ja Edyta bardzo mi miło nie robiłam w końcu tego leczo, i ugotowałam tą fasolkę, choć nie wytrzymałam i zjadłam sobie w między czasie 2 tekturki z serkiem topionym fit. jutro wyjeżdżam nad morze więc pewnie nie będę pisać ale chciałabym zebysmy utrzymywały kontakt, więc nie zrażaj się tym że do 12 nic nie będę pisać. Mam nadzieje ze się tam nad morzem nie bede objadac będe jeśc rybki a one chyba korzystnie wpływają na nas pozdrawiam Cię gorąco i do 12!!!!!<papa>
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki