Strona 5 z 19 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 182

Wątek: Koniec wakacyjnej rozpusty!!- mrówcia walczy z jojem

  1. #41
    karpior jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Niektorzy sa niestety podatni na takie rzeczy i latwo wpadają w takie pulapki.

    kiedys jadłam zeby zyc a teraz zyje zeby jesć..
    Mam tak samo;( Kazdy dzien to nieustanna mysl o diecie, co powinnam zjesc zeby zmiescic sie w limimicie, nieustanne obliczanie kalorii, jednym slowem paranoja. Kiedy jestem na diecie kazdy posilek traktuje jak swieto i wkurzam sie kiedy ta mala kanapka znika szybko z talerza ale zarazem czuje sie szczesliwa ze wygrywam ze slabosciami. Kiedy sie nie odchudzam o jedzeniu wogole nie mysle, ale czuje sie gruba i nieszczesliwa... Sama nie wime ktory stan jest lepszy.

  2. #42
    mroweczk88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziewczynki..nio i nie poszło mi tzn wypiłam kieliszek wodki..za zdrówko mojej cioci..pisałam kiedys o niej..
    nie wiem czy jest faltycznie sens od jutra od nowa czy jesc do 1200...w sumie juz mam tak rozregulowany zoładek ze chyba sensu nie ma..
    pogadałam dziś moim misiem powieział ze mi pomoze byle bym sie nie meczyła ta głodówką..kocham go tak szalenie i chyba dla niego nie ede tego robic..tym bardzie ze chce chodziz nim na basen i jezdzic na wycieczki rowerowe...a chyba na kopenhaskiej nie dam rady
    ...
    przepraszam

  3. #43
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Paula, znalazłam Cię wreszcie i muszę jeszcze raz to wstawić, nie mogę biernie się przyglądać, jak próbujesz ładować się w tę idiotyczną dietą ...
    Wiesz, jak bardzo mi zależy, żebyś wyszła na prostą.
    Nie pakuj się w kopenhaską, naprawdę szkoda zdrowia, a przecież masz je w nie najlepszym stanie
    Jestem przeciwniczką kopenhaskiej i już! dlatego zawsze i wszędzie będę PRZECIWKO NIEJ!


    Cytat Zamieszczone przez Kasia Cz.
    Kochanie, BŁAGAM! TYLKO NIE KOPENHASKA!!!

    Co za idiota opracował tę koszmarną dietę!


    Z założenia, ma być to program żywieniowy pozwalający na utratę od 7 do 20 kg w ciągu trzynastu dni. Często można odnaleźć również informację o tym, że powoduje ona przyspieszenie przemiany materii.

    Można by zatem wywnioskować, że jest ona niemalże cudownym środkiem dla wszystkich tych, którzy liczą na szybkie efekty bez zbytniego wysilania się.
    Problem jednak w tym, że żadna z tych informacji nie została potwierdzona naukowo.
    Co więcej, stwierdzenie, że wspomaga ona metabolizm, jest całkowicie niezgodne z prawdą.

    Dieta jest wyniszczająca, nie dająca zamierzonych efektów i skutkująca przybieraniem na wadze tuż po jej zakończeniu. Bardzo mocno odwadnia, pozbawiając nas wszystkich ważnych elektrolitów!!!!

    Oparta została ona na schemacie żywieniowym, którego ścisłe przestrzeganie jest warunkiem uzyskania deklarowanych efektów.

    Tak naprawdę ciężko jest określić dlaczego np. akurat drugiego i dziewiątego dnia diety na lunch mamy zjeść duży befsztyk i sałatę z olejem i cytryną.

    Nie wiadomo też dlaczego jakiekolwiek odstępstwo, choćby żucie gumy, miałoby rujnować efekty tej drakońskiej diety.

    Zawiera minimalne ilości warzyw i owoców za to niemalże codziennie rano, na czczo, należy wypić kubek mocnej, czarnej kawy.

    Kofeina w niej zawarta ma spełniać rolę “spalacza tłuszczu”.

    Jednak automatycznie składnik ten wyklucza z grona osób mogących stosować tę dietę, tych którzy mają jakiekolwiek problemy z układem pokarmowym i krwionośnym czy chorujące na nerki.

    Całkowicie zachwiana zostaje równowaga pomiędzy poszczególnymi składnikami odżywczymi, choćby dlatego, że niemalże całkowicie zostały wykluczone z dziennego menu węglowodany.

    Dobowa racja pokarmowa ustalona została na poziomie około 600kcal.

    Taka ilość pokrywa jedynie w połowie podstawowe zapotrzebowanie energetyczne organizmu. Podstawowe, czyli to, które warunkuje prawidłowy przebieg takich procesów życiowych, jak:

    * oddychanie
    * pracę serca
    * krążenie krwi
    * napięcie mięśni
    * pracę układu nerwowego
    * utrzymanie stałej ciepłoty ciała

    Czy daje efekty??

    Oczywiście, że tak, bo kiedy dochodzi do sytuacji, w której ilość dostarczanych z pożywieniem kalorii jest tak drastycznie mała, ustrój nie ma wyjścia i musi schudnąć.

    Przy okazji jednak przestawia się na bardzo oszczędne wydatkowanie energii, co prowadzi do spowolnienia metabolizmu.

    Co więcej, po jej zakończeniu, pozostaje on na niezmiennie niskim poziomie.

    Stąd efekt jo-jo, na którego wystąpienie skarży się większość stosujących ją osób. W ogólnym rozrachunku zatem, zastosowanie jej nie przyniesie nam żadnych długotrwałych korzyści.

    Tak naprawdę stosowanie diety kopenhaskiej jest całkowicie irracjonalne.

    Teoretycznie jest bowiem tak, że na podjęcie decyzji o odchudzaniu największy wpływ mają bądź to problemy zdrowotne wywołane nadwagą, bądź też chęć polepszenia swojego wyglądu.

    Stosując powyższy program nie dość, że osłabiamy organizm przez głodzenie, to jeszcze wyjaławiamy go poprzez wypłukiwanie witamin i składników mineralnych razem z kawą.

    Nie muszę chyba pisać, że na dostarczenie nowych z pokarmem nie ma co liczyć.

    Efekt jest więc taki, że po niespełna dwóch tygodniach jesteśmy rozbici, słabi, wypadają nam włosy, łamią się paznokcie, skóra jest blada i jakby tego było mało, już następnego dnia rozpoczyna się proces przybierania na wadze.

    Paula, ja Ci osobiście ZABRANIAM STOSOWANIE TEJ PSEUDODIETY!!!!!!

  4. #44
    Codik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2007
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie przepraszaj mróweczko. Tak czytam co piszecie i myślę sobie, że przeczytalam kiedys artykół w którym pisali ze najbardziej porzadane jest to co nieosiągalne. kiedyś szczytem zachwytu byly grube kobiety bo jedzenia bylo malo więc byly one atrakcyjne. teraz w dobie fast-foodów szczupla i wyćwiczona sylwetka stala się guru. Sama nie wiem. Niby to nasze ciało i tylko od nas zalerzy jak będziemy postrzegać sameo siebie z czym sie wiąże to jak postrzegac nas beda inni. Mróweczko dobrze robisz ze rzucasz kopenhaską bo to męczarnia, ja przy niej pozostanę chyba tylko po to zeby samej sobie udowodnic ze wytrzymam 13 dni bez czekolady i czipsów pozdrawim i zyczę sukcesów
    P.S. musze przyznac ze mam zawroy głowy, a zjadam 3 kotleciki sojowe gotowane na rosole warzynym, ogółem nie mysle o niczm innym jak o czipsach i batoniku bajecznym ;(

  5. #45
    Codik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2007
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    kasia cz. przeczytałam - rezygnuję nie chce zrujnowac mojego organizmu, nigdy nie mialam zadnych anemi ani nic tego typu i nie chce mieć. jaką dietę polecasz komuś kto jest potwornie glodny po 3 dnich kopenhaskiej ?

  6. #46
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Codic, chwała Bogu, że rezygnujesz, szkoda zdrowia!!! Uff, kolejna duszyczka ocalona

    Myślę, że po 3 dniach kopenhaskiego głodu zdecydowanie 1000 kcal, mogę przesłać na maila rozsądną dietkę 1000 kcal, dobrze zbilansowaną, opracowaną przez specjalistów z Instytutu Żywności i Żywienia :P

  7. #47
    Codik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2007
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    ok tylko w tej diecie kazde mieso zamienie na soję (nie jem mięsa od urodzenia), rano jak wstanę pierwsze co zrobię zamienię tą wstrętną kawę na jogurcik z musli <mniam>, nie wiem czy tam gdzies moj meil jest podany wiec na wszelki wypadek podam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] . serdeczne dzieki za otrzeźwienie mnie :*

  8. #48
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Już wysłałam :P

    Lubię otrzeźwiać, jeśli widzę, że to ma sens i ma służyć zdrowiu

  9. #49
    mroweczk88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bo Nasza KAsia to idealna Kobietka czsem ma nawet ludzki odruch i zje lody
    zartuje oczywiscie..wiecie co po co schudnąc te 5 kg w tydzien a potem rzucic sie na jedzenie? musze sobie zmiejszyc zoładeczek i jesc o stałych porach dzieki mojemu Misiowi i rozmowie z nim czuje sie silniejsza i obiecałam mu ze nie bede kontynuować tej durnej diety...on sie mocno o mie martwi
    Codik mam nadzieje ze bedziesz dalej do mnie zagladać?
    KAsia napisałam na Twoim watku mejla i czy mogłabys mi przesłać jakies cwiczenie na hantelki?
    a i tak sie zastanawiam czy po moich morderczych cwiczeniach teraz godzina rowerka stacjonarnego mi da?

  10. #50
    Awatar secretive
    secretive jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-08-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    599

    Domyślnie

    Ja też przeczytałam to wszystko, ale nie rezygnuje. Wiem, że na mnie dieta kopenhaska nie działa ubocznie jeśli chodzi o zawroty głowy i inne pierdoły. A wierzę, w to, że odrazu po kopenhaskiej przejdę na rozsądną dietkę i nie zawalę tych 13 dni
    Wiem, że jesteście Anty kopenhaskiej, ale mam nadzieję, że cho trochę wsparcia będę u Was miała

    MOJA DROGA KRZYŻOWA
    Tu sobie "dukam"

    od 8.03.2010 walczę DIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg

Strona 5 z 19 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •