-
jeżeli chodzi o diete, to mimo moim wszelkim zamiarom nie udało się kolacja, wino, a na deser lody....
ale jeżeli chodzi w całości o dzionek to jestem przeszczęśliwa
dostałam niesamowity bukiet 24 różyczek
to było cudowne
umówiłam się z moim miskiem w domu towarowym u nas w mieście na starówce , bo tam umówiliśmy isę pierwszy raz dokłądnie 2 lata temu... no i tam są takie ruchome schody na piętro, a że ja byłam troszkę szybciej to weszłam sobie popatrzeć co tam w sklepach ciekawego jest...no i już w końcu zjeżdzam tymi schodami w dół a tam mój miś, ubrany w garniturek (a on baaaaaardzo rzadko jest w garniaczku za to ja go po prostu kocham tak ubranego) no i patrzę a on własnie stoi na dole tak bosko ubrany i trzyma takie ogromny bukiet długiech bordowych róż...przywitał mnie gorącym buziakiem i powiedział mi tak cudownie i tak czule, że mnie kocha... szalałam ze szczęścia. a 24 różyczki (1 za każdy spędzony razem miesiąc, mimo, że normalnie w ciągu roku zawsze 14 dnia każdego miesiąca i tak kupuje mi kwiatuszka ) a później spędziliśmy taki cudowny dzień razem, a jak mnie cieszyły zazdrosne spojrzenia innych dziewczyn :P:P (ale jestem żłośliwa:P)
dobra dobra, już kończę się rozpisywać
buziaczki dziewuszki :*
-
hahahahah rozumiem i popreram... no co cuuudowne Walentynki miałas tak sie ciesze hihihih a lody...no co Ty raz mozna ..przeciez w takim dniu nie mozna odmawiac
-
Widze ,że wczorajszy dzień minął ci wspaniale - ciesze się z twojego szczęścia.
Ja już chyba wyrosłam z takiego święta.Co prawda mąż zapytał się mnie co chciałabym na walentynki a ja odpowiedziałam NIC.
I to jakim tonem!!!
Ostatnio chodzę zła a spowodowane to jest moim wyglądem.
Prawie nie mam co na siebie wlożyć i najchętniej chodziłabym w dresach.
Niedawno mąż zaprosił mnie do kina na lejdis a ja odpowiedziałam: jeżeli coś na siebie wcisnę , to możemy iść.
Spojrzał na mnie z politowaniem, ale film był świetny.
Troche się poużalałam, ale od czasu do czasu to nawet wskazane.
Miłego dnia życzę.
-
hejka
faktycznie miałam cudowne walentynki, chociaż to nie z okazji walentynek a naszej 2rocznicy mój miś był taki dla mnie
ikuś masz rację, czasami dobrze jest się tak wyżalić.
mi ostatnimi dniami właśnie humorek dopisywał. Koleżanki z liceum które nie widziały mnie ponad pół roku, powiedziały że zeszczuplałam i ze to wiać, a dziewczyny ze studiów zaczęły się zachwycać moją fryzurką nową i tak jakoś chyba łasa na komplementy jestem. Ale do tego w szafie mam większość ubrań w których chodziłam ważąc przez długio czas 75 kg a teraz przy 70 wydają się one luźne wiec, a niektóre to nawet za duże są :P więc jakoś tak jest mi duużo lepiej ostatnio
a śniadanko zaczęłam już normalnie dietetycznie:
kromeczka chlebka razowego z 10 gr szyneczki gotowanej i do tego średni banan (taką miałam od kilkuy dni właśnie ochotę na banana)
wpadnę tutaj wiczorkiem i poczytam co tam u was, buziaczki :*:*
-
solitude,
miałaś naprawdę cudowne Walentynki! Sama bym takie chciała, tylko niestety, żaden mnie nie chce Za to od rodziców dostałam moje ulubione czekoladki - leżą sobie teraz w szufladzie, bo póki co nie mam zamiaru ich otwierać.
A wczorajszym dniem pod względem dietowym się nie przejmuj, małe szaleństwo od czasu do czasu nie powinno zaszkodzić
-
i widzisz.... spada waga...ubrania luxniejsze...jest powod do radosci...ale ja normalnie czasem nie mam sie w co ubrac bo 3/4 ubran zbyt duze..wrrrr wtedy to denerwuje hihihihiih
-
ups... u mnie jakoś tak z dietką trochę ostatnio nie bardzo :/ około 1500 jem ale nie czuję się jakoś mimo to psychicznie źle, może dlatego, że podświadomie wiem, że przecież w diecie nie chodzi o to, żeby przez 2 miesiące jeść dokładnie po 1000 kcal, ale żeby zmienić ogólnie swoje nawyki... w końcu to i tak mniej niż normalnie... a może tak tylko chcę siebie usprawiedliwiać...
a do tego jakoś tak troszkę łapie mnie przeziębienie :/
-
a może po prostu 1000 kcal jest niewystarczające dla Twojego organizmu? Nie obwiniaj się, ważne żebyś nie opychała się bombami kalorycznymi. A przede wszystkim głowa do góry - dobre samopoczucie jest drogą do sukcesu! No i nie daj się przeziębieniu - wykuruj się szybciutko, życze zdrowia!
-
Hej solitude wreszcie znaszlam twoj watek dziekuje za odwiedzinki na moim watku bede tu wpadala jelsi bede miala czas bo chodze do szkoly to sama wiesz jak jest...;/
-
kochana 1500 to tez dietka pamietaj!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki