Wątek: 13kg zmieni moje zycie!!

Gratuluje kolejnaproba!!!!

jestem po obiadku i ledwo zipie..

dzisiaj:

- mleczko+ kafka

- szyneczka z jajkiem i majonezem

- WIELKI OBIAD: salatka z feta i pomidorkiem z pysznym sosikiem + fasolka biala jasiek z duszona cebulka, czosnkiem i pomidorami

teraz probuje zlapac oddech..

Gofus- gratuluje zgubionego kiloska!!

a reszcie ekipe dziekuje za odwiedzinki!!

wcxale nie tak duzo wyszlo

no kochana pieknie pieknie ...naparwde bardzo mi sie podobaja Twoje jadłospisy a szczegolnie obiadki hihihih

Hej Babolki

kolejny dzien za nami.. teraz zyje znowu glownie praca, wiec nie mysle za duzo o jedzonku.

Szkoda tylko, ze wszystko jeszcze takie ciasne i opiete, ale jeszcze troche i bedzie lepiej

tak jakos pozytywnie staram sie myslec

Moze nawet dzisiaj wezme sie w koncu za cwiczonka

a co u Was??

PS. opilam sie jeszcze mleczka.. taki ze mnie mleczkoman

To ile kcal na moim koncie dzisiaj?? zmiescilam sie w 800??

Hej kolejnapobo jak zwykle wzorowa dietka za ćwiczonka trzeba się zabrać ja też właśnie mam zamiar iść zaraz na rowerek.Powodzenia w dalszych zmaganiach :*

no kolejny dziwen za Nami to Olu idziemy ćwiczyc razem

Ja jakoś sie niemoge za sport zabrać.. Ale musze sie już powli nastawiać psychicznie bo jak osiągne wymarzoną wage będe mogła jeść dziennie tylko 1500kcal żeby nie przytyć więc musze zacząć ćwiczyć żeby móc jeść w przyszłości więcej

Pssssst.... Fotki wysłane odpisz mi w moim temacie co o tym sądzisz tylko dobrze sie przyjzyj... Bardzo bym sie ucieszyła gdybyś przysłała mi również swoje fotki

zaczelam w koncu wczoraj Callanetics, ale oprocz tego, ze mi sie nudzilo i wkurzalo mnie przypatrywanie sie na kompie cwiczonkom, przy cwiczeniach na brzuch wysiadlam

poskakalam wiec w koncu troszke sobie do muzyczki i tez bylo fajnie, bo od razu mi energia wrocila..

ten Callanetics na ktory swojego czasu chodzilam bardziej mi sie podobal, ale to chyba zawsze tak jest, ze w grupie razniej Nie zamierzam jednak zapisywac sie nigdzie na fitness, bo w domku tez cwiczyc moge, a na dojazdy i pobyt tam naprawde nie mialabym juz czasu.

Najwiekszy problem (moim zdaniem oczywiscie) mam z nozkami. Stoje na dwoch otluszczonych serdelkach, ktore niespecjalnie maja zamiar wysmuklec Staram sie wiec w miare mozliwosci robic wymachy nozkami na lewo i prawo i podobno przysiady tez daja efekty. Musze poszukac jakiegos zestawu cwiczonek w troche szybszym tempie i co wieczor sie za niego zabierac!!

a co tam u Was ciekawego??

Za 6 tygodni spakuje walizki na wyjazd do rodzinki. Do tego czasu musze przeciez byc laska! Chcialabym dojsc do etapu ZADOWOLENIA ze swojego cielska, a to jezscze potrwa.. Dlatego podziwiam babeczki, ktorym udalo sie zrzucic 10 kilo i wiecej i wytrwale przeprowadzily metamorfoze swojego oblicza..

Na Sylwka jade z dwiema laseczkam i albo chociaz troszke sie do nich zblize, albo bedzie mi zle...