-
ty sie rozleniwiłas w cwiczeniach a ja....
coz moge powiedziec wczoraj zjadłam troche za duzo i dzisiaj kilka chipsów tez...
-
dobrze, że zamiast i dobrze, że pół ale pomyśl ile w to miejsce możnaby wrzucić zdrowszego jedzonka ale mimo wszystko, limit trzymasz więc jest ok ja tez mam lenia do ćwiczeń i to o wiele dłuszego ale dzisiaj jakimś cudem troszkę pojezdziłam na rowerku dobre i to życzę miłego wieczoru
-
i jak tam po weekendzie?
znalazłaś jakieś ciekawe kozaki, bo jak przeczytałam Twojego posta w piątek, to stwierdziłama a co mi tam też idę czegoś poszukać, w końcu 4 lata w tych samych butach, to trochę dużo, co nie , ale oczywiście nie znalazłam nic co by mi pasowało
u mnie dietkowo średnio o ile w sobotę jakoś się trzymałam ok. 1100 kcl, to dziś nadrobiłam , bo było jakieś 1500-1600 kcl, ale nic jutro nowy tydzień i ciągnę się dalej
-
Witam po weekendzie.
Waga bez zmian.
NIe ma się czemu dziwić , skoro w sobote i w niedziele balowałam
Jestem zadowolona że waga nie podskoczyła.
MSzulz - kozaków ciągle brak Jeżeli mi odpowiadały, to cena była poza moimi możliwościami - niestety.Jestem jednak dobrej myśli i niedługo z pewnością znajdę super kozaki.
Młody Aniołek, Lun, asq25, MSzulz - dzięki za odwiedziny.
Jeżeli kogoś pominęłam - przepraszam i też dziękuje.
-
no to jesli balowałas to dobrze ze waga nie podskoczyła hihihi
-
"Zima, zima,zima, pada,pada śnieg".....
lecz niestety zaraz się topi
Dieta - ok, ale ćwiczenia - fatalnie.
Może powinnam zapisać się np.na aerobik, bo w domu nie potrafie się przemóc do ćwiczeń.
Gdy mam wolną chwilę , to zamiast np. brzuszków, siadam w fotelu z książką.
Teraz po raz kolejny sięgnęłam po Forresta Gumpa.
Bardzo lubię i film i książkę ( książka bardzo różni się od filmu).
-
no u mnie śnieg jak spadł tak został glupek...ale no fajnie tak biało ale zimno brrrrr
no ja tez czasem mam lenia do ćwiczen ale nie mam znow czasu na aerobiki;/
-
Chyba powoli przyzwyczajam się do mniejszej ilości jedzenia.
Teraz przy 1000 kcal nie burczy mi już w brzuchu
Dzisiejsze moje śniadanie to :
kanapka z żółtym serem
makrela w galarecie
zielona herbata
Wczoraj udało mi się kupić kozaki - prawie takie o jakich marzyłam.
Teraz czekam aż osiągnę wagę 60 kg i wtedy kupię sobię spodnie.Będzie to taka nagroda .
Teraz ide robic porządki w szafie
-
Taka "nagroda" jest super mobilizacją
Ja też obiecałam sobie, że nie kupię nowych spodni póki rozmiar 38 nie będzie leżał jak ulał - większe nie wchodzą w grę
Buziaki!
-
no no spodnie jako nagroda dobra motywacja tak jak pisze Rapsberry
no i dobrze ze sie rpzyzwyczailas do 1000 bo naparwde poczatki sa najgorsze pozniej...idzie idzie
a co pozniej jedozne było?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki