Wątek: Wróciłam :) Zaczynam od początku....

To znów ja

Dziś zgodnie z planem stanęłam na wadze i wiecie co zobaczyłam....

1,5 kg mniej Normalnie nie mogę uwierzyć Tyle czasu zmagałam się ze sobą i nie było żadnych efektów a tu proszę równiuśkie 2 tygodnie jak się postanowiłam wziąść w garść i taki efekt

Jestem cała happy

Dziękuje kobietki za wsparcie

Teraz już wiem, że i ja potrafię

super bardzo sie ciesze gratuluje
oby tak dalej - masz motywacje do dalszej walki

Masz rację bubusOna

Motywacja jest duża, tym bardziej, że zmiana mojego sposobu odżywiania się nie jest żadną katorgą (jak dotychczas myślałam) a nawet bym rzekła, że jest przyjemna , tylko nie zawsze chce mi się gimnastykować (ale może z czasem się to zmieni

no pięknie, widać już efekty, moje gratulacje

muszę częściej zaglądać na takie wątki to może i ja się bardziej zmobilizuję.
pozdrawiam serdecznie

no to moje gratulacje

Mam dziś jakiś kiepski dzień Coś w typie załamanie światopoglądowe

Nie chodzi mi tu o kryzys związany z ochotą na słodkie (nawet nie mam ochoty na słodycze), ale niby spadłam troszke z wagi, a tak na dobrą sprawę wcale tego nie widać

Ja wiem, że to wymaga czasu i cierpliwości, ale jak patrzę na moje koleżanki to mi żal d... ściska, że one są takie szczupłe i nie muszą się kontrolować

Czuję się okropnie, ale jutro powinno być ok... Mam nadzieję...

Ps: nie mam zamiaru rezygnować z walki o moją sylwetkę (to tak informacyjnie)

niedlugo bedzie widać na pewno

oj kochana zdarzają sie takie dni...i tzreba to jakos przeczekac

oj i nie łudz sie ze schudniesz 2-3 kg i bedzie widac...kochana na rezultaty ztreba czasem poczekac dluzej..tzreba byc cierpliwym wytrwałym!!

uwierz mi warto

Witajcie kobietki

Dziś czuję się już o wiele lepiej Czyli jednodniowy kryzys minął

Na szczęście nie załamałam się i nie pocieszałam się wczoraj jedzeniem

Więc wszystko jest ok

Odezwę sie niebawem

no to ciesze sie ,ze kryzys minol i ze juz jst ok:0 to trzymaj sie ładnie