-
POZDROWIOKA DLA DAGUSI
[b] Witaj Dagusiu!!! Cieszę się, że tak świetnie dajesz sobie radę. Ostatnio jak Cię widziałem wygladałaś dużo lepiej. Tylko nie przesadzaj abys nie wpadła w anoreksję
-
Drogi Goldenie78 jezeli cie znam i wiem kim jestes to pewnie masz powozania z nasza Anią zgadłampewnie tak
Anoreksja jeszcze mi nie grozi i chyba nigdy nie bedzie
Magnolciu ja tez sie ciesze ze coraz lepiej wszystko na mnie lezy....ehem nafet..eee nie bede konczycsame sie domyslcie hehe
mam nadzieje ze te ostatnie dni mojej słabosci (szczególnie weekend...) szybkjo odpracxuje i jush wiecej nie upieke tego pychasniego ciasta które wszyscy zwa POEZJA SMAKU.. nie upoieke i tu wam to oficjalnie obiecuje...bo przez nie mam tylko wyrzuty sumienia i niebaiskie smak podniebienia
nawet nie czuje ze rymuje
A jak upieke...to nieh mi sie komp zawiesi...ooo a to bedzie karahehe
Pozdrwaiam wszystkich
a ciebie Goldenie78 to osobiscie pozdriowiem
-
Hmmmm ja wiem, że jestem okropną kusicielką i nie powinnam.... ale jakbyście chciały to mam przepis na PRZEPYSZNY serniczek z jabłkami, który dodatkowo wygląda jak z najlepszej cukierni ... powiem tyle, że pierwszy raz mi się zdażyło, żeby na imieninach w ciągu niecałej godziny zniknęło mi całe ciasto i nie było z czego już dokroić ... Dobry na specjalne okazje
Czy są chętni ????
-
Witam
Marti, bardzo poprosze o ten przepis na pyszny serniczek. W niedługim czasie mam drobna imprezkę i chętnie wyprobuje na gościach "coś" nowego.
buźka
miłego dnia
-
Proszę bardzo ... w woli ścisłości jest to przepis z internetu (jakby mnie ktoś chciał o prawa autorskie podać ) z forum KUCHNIA GW, oczywiście wypróbowany przezze mnie i moje sąsiadki i jest bardzo kaloryczny, ale moim zdaniem nie ma sobie równych
SERNIK ŚMIETANKOWY Z JABŁKAMI ( na średnią tortownicę 26 cm)
Ciasto: 25 dkg mąki, sól , 1/2 kostki masła , 10 dkg cukru pudru , 1 żółtko ,
2 łyżki gęstej śmietany , tłuszcz do tortownicy
Masa: 1 opakowanie (25 dkg) serka śmietankowego ( ja używam Campina lub
Mocarz), 10 dkg cukru , torebka budyniu śmietankowego , skórka starta z
1 cytryny , 4 jajka , 1 szklanka śmietany kremówki schłodzonej
Wierzch: ok. 4-5 dużych jabłek (mogą być jak najbardziej deserowe bo one NIE
mają się rozpiec), 2 łyżki rodzynek , 2 łyżki cukru , trochę
cynamonu mielonego , kilka łyżek konfitury morelowej , 1/3 op.
płatków migdałowych
Przygotowanie:
Ciasto: Mąkę przesiać do dużej miski lub na stolnicę , dodać masło i cukier
puder , posiekać . Dodać żółtko , szczyptę soli , śmietanę i szybko zagnieść
ciasto.Uformować kulę , owinąć folią spożywczą i na godzinę włożyć do
lodówki. Następnie wykleić ciastem natłuszczoną tortownicę , boki również (
niezbyt grubo).
Masa: Serek utrzeć z cukrem i proszkiem budyniowym.Wbić jajka , dodać skórkę
z cytryny i dalej ucierać . Kremówkę ubić na sztywno i delikatnie wmieszać w
masę serową. Masę wyłożyć na ciasto , wyrównać.
Wierzch: Rodzynki sparzyć i osączyć. Jabłka obrać pokroić w ćwiartki , usunąć
gniazda nasienne a potem pokroić w plasterki. Ułożyć jabłka promieniście na
masie ( tak jak dachówkę - zachodząco na siebie). Jabłka posypać rodzynkami ,
cukrem i cynamonem . Piec 1 godz i 10-20 min w 190 C. Wyjąć i
przestudzić .Konfiturę podgrzać i posmarować nią grubo wierzch i trochę
cieniej boki ciasta. Następnie boki obsypać uprażonymi na patelni płatkami
migdałowymi.
To jest oryginalny przepis, a oto rady z mojego doświadczenia :
- śmietana kremówka najlepiej % + śmietan fiź - najlepiej się ubija i na pewno nic się z nią nie stanie.
- ubitą kremówkę wmieszać bardzo delikatnie (nie mikserem, najlepiej trzepaczką, albo taki mieszadełkiem
-jeżeli ktoś lubi ciemniejszy spód, można wcześniej go trochę podpiec, mnie osobiście najlepiej szmakuje taki jasny
- i ostatnia ... mnie masa serowa zawsze wychodzi bardzo płynna i nie można na niej odrazu wyłożyć jabłek dlatego zawsze podpiekam sernik jakieś minut i potem wykonuje czynnośi z wylożeniem jabłek rodzynek itp.
SMACZNEGO!!!
-
Tam mialo być kremówka 36%+ smietanfix
-
hej Dagus.
a niech się smieją - zawsze możesz powiedzieć do takiego gostka co się śmieje: < ja schudnę za miesiąc może dwa a tobie niestety za miesiąc może dwa rozumu nie przybędzie>
to działa.
i bardzo irytuje takiego cwaniaczka co może i ma figurę albo zgrabną laskę ale za to mało inteligencji.
na mnie też swoich czasów wołali - och Ziuta!!!!
i też się martwiłam i było mi przykro.
niestety nie było internetu i nie miał mnie kto pocieszyć a rodzicom i najblizszym znajomym nie bardzo wierzyłam w pocieszenia.
teraz mam męża i dwójkę wpaniałych dzieci jestem szczęśliwa i odchudzam się (po raz kolejny)nie tylko dla samego wyglądu ale bardziej dla zdrowia - juz nie te latka - teraz ciężej schudnąć skóra nie kurczy się tak jak kiedyś po zrzuceniu kilku kilogramów a i zrobiłam się bardziej leniwa jeżeli chodzi o gimnastykę.
ale jestem dobrej mysli rozpoczęłam odchudzanie po raz kolejny i wiem że mi się uda.
a juz mi sie udawało ze sporym sukcesem. raz schudłam 25 kg niestety u mnie problemem nie jest odchudzanie ale utrzymanie tej wagi
a wracając do Twojego problemu
nie przejmuj się wieć - wiem co mówię
nie warto masz chłopaka - jest mu z tobą dobrze - a ludzie gadają gadali i będą gadać
a Ty miej to w nosie ważne to co ma się w głowie a nie jak wygląda.
i nawet jakby Twój Luby prał wszystkich po <pyskach> to i tak nic nie da.
trzymaj się powodzenia w odchudzaniu a nieżyczliwych miej głęboko w nosie.
papa majamigo
-
marti-dzięki słodkie za przepis. Jak go wypróbuję na innych to Ci opowiem
dziewczyny!
podpisuję się pod zdaniem majamigo. Któregos dnia takiemu małolatowi opowiedziałam właśnie ten dowcip< ja schudnę za miesiąc może dwa a tobie niestety za miesiąc może dwa rozumu nie przybędzie>
widocznie powtórzył to mojemu synowi, bo dowiedziałam sie ze mam cięty języczek..
Moje dziecko powiedziało kolesiowi, że z jego mamą lepiej nie zadzierać.
Same najlepiej wiecie ile nas kosztuje każdy kilogram, a tu małolat w maluchu trąbi na starszą pania jadącą na rowerze...
pa
-
WITAM WSZYSTKICH !!! A zwłaszcza Dagusię. Ona jest całkiem niezła...- wyciągnęła mnie dzisiaj na ponad dwugodzinny spacer. A w naszych okolicach jest gdzie spacerować-góry, góreczki-to najlepsze dla grubasków.
Generalnie ruch-TO NASZ JEDYNY SPOSÓB NA SCHUDNIĘCIE.
KORZYSTAJMY Z TEGO, ŻE JEST LATO!!! BO JAK PRZYJDZIE ZIMA TO SAMI WIECIE CO SIĘ Z NAMI DZIEJE.
A w ogóle to z Dagusią to mamy bardzo miłe wspomnienia. Razem z Anią (już dzisiaj zaczęła-sam dopilnowałem), Dagusią i Natalką szliśmy w pielgrzymkach. 10 dni marszu dawało ostro w kość. U mnie za każdym razem to 5 kilo mniej.
Ale niestety w ciągu roku przytyłem sporo - w sumie to mój rekord życiowy. Ale tak to jest dużo się siedziało, dużo amciało i mało ruszało. Ale teraz to się zmieni - OBIECUJĘ TO WAM !!!
Sposobów na schudnięcie jest tyle, że (sami wiecie ile).... Ale w jedności siła.
Jeżeli est tu ktoś (oprócz Dagusi), z okolic Świebodzic, Świdnicy, Wałbrzycha lub troszkę dalej, to możemy zorganizować jakąś wycieczkę rowerową lub wędrówkę po górach.
Jak ktoś będzie chętny to proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
Golden ( ale nie retriwer )
-
Hej!
I jeszcze jedna rzecz. Mianowicie na tym spacerze nie byliśmy sami (oj gdyby się dowiedzieli, że nie napisałem o nich to by nam nasze tyłeczki poobgryzali) - to nasi dwaj czworonożni przyjaciele. Oskar-piesek Dagusi-rasowy Golden Retriwer oraz Barry-rasowy owczarek niemiecki. To dzięki nim chce się wychodzić i przechodzić kilometry.
POLECAM !!! WARTO !!!
Pozdrawiam
Golden
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki