No piwo to neizbyt dobry wybór, ale raz kiedys można osbie pozwolić
Gratuluję spadku wagi , niestety przegrałam, bo obstawiłam 3kg- przeceniłam Cie Oczywiście żartuję
Mam nadzieję, że ten tydzień będzie jeszcze lepszy
Buziaki :*
No piwo to neizbyt dobry wybór, ale raz kiedys można osbie pozwolić
Gratuluję spadku wagi , niestety przegrałam, bo obstawiłam 3kg- przeceniłam Cie Oczywiście żartuję
Mam nadzieję, że ten tydzień będzie jeszcze lepszy
Buziaki :*
MOJA DROGA KRZYŻOWA
Tu sobie "dukam"
od 8.03.2010 walczę DIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
Aga gratulacje oby tak dalej
GRATULACJE WAGA W DÓŁ
MIŁEGO WEEKENDU
hej hej
jakies informacje proszę nam tu podac
jak idzie dietka ?? oczywiscie oprucz ostatniego spadku wagi
hejka,ja rowniez sie dolaczam- bede wspierac!!!!!i zapraszam tez do mnie
DIETKOWEGO NOWEGO TYGODNIA
DIETKOWEGO DNIA ŹYCZĘ
Mnie tu dawno nie było, ale widzę, że Ty masz jeszcze większe zaległości... Czekamy na relację z ostatnich kilku dni Mam nadzieję, że wszystko idzie po Twojej myśli
MOJA DROGA KRZYŻOWA
Tu sobie "dukam"
od 8.03.2010 walczę DIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
Witam Was serdecznie,
spadek wagi o następne 2 kg ale za to boli mnie wątroba...chyba coś jest nie tak, w sumie bolała mnie już od dawna i skłaniam się ku temu, że powodem jest fakt iż jestem grubiutka a wątroba malutka i nie zdąży tak pracować z przerobem jak powinna
Z góry jeszcze raz PRZEPRASZAM za moją nieobecność - taka praca. Od poniedziałku do środy byłam na audicie na Mazurach i bez dostępu do netu Niestety nie ma mnie tutaj codziennie ale jak tylko mogę staram się wpadać i Was odwiedzać.
Oj weekend minął pod znakiem pysznego jedzonka, które częściowo przeszło mi koło nosa. W sobotę impreza karnawałowa, na której wypiłam trochę kalorii i zjadłam pyszną sałatkę. Ale przynajmniej to co wypiłam wypaliłam na parkiecie :P szalejąc.
W niedzielę wyprawiałam imprezkę imieninowo-urodzinową. Jeju co ja się namęczyłam szykując to całe jedzonko dla gości!! furorę zrobiły paluszki krabowe w cieście francuskim - przyznam, że dobre bo zjadłam dwa (rozgrzeszyłam się - cały następny dzień spędziłam w samochodzie i nic nie jadłam)
Oj tak bez takich małych grzeszków się nie obędzie. Ale jeśli chodzi o słodycze jestem nieprzekupna. Żadnych słodyczy i koniec. Najgorsza jest praca, gdy jestem w firmie ciągle ktś coś kupuje słodkiego, a to imieninki a to urodzini a to ot tak sobie bo jest brzydka pogoda... masakra...dobrze że są to przeważnie pączki i drożdżówki za którymi ja nie przepadam. Gorzej gdy była by to szyneczka nie ma jak dobre mięsko.....
oj oj oj, nie jest łatwo....
ale wspólnie damy radę
papa
Zakładki