SŁODKIEI JAKIE PRAWDZIWE
SŁODKIEI JAKIE PRAWDZIWE
Dopiero wczoraj wróciłam z tygodniowego wyjazdu![]()
Zaniedbuję Was troszkę ale niestety praca nie wybiera...
Tłusty czwartek...dobrze że nielubię pączków, no chyba, że z ajerkoniaczkiem
a ten może nawet być bez ciasta, w formie płynnej... na moje szczęście wszedzie były z dżemem. Na moje nieszczęście moja mam upiekła chruściki i nie wiem jakim cudem dwa znalazły się w moim brzuszku
takie tycie...maleńkie...
Waga stoi w miejscu (w łazience) Cały tydzień nie drgnęła ale grunt, że stoi bo jeśli poszłaby w górę chyba szlag by mnie trafił. Wina jest oczywiście po mojej stronie. Nie ćwiczyłam a na wyjeździe niestety nie mogłam dokładnie przestrzegać diety, liczyłam tylko kalorie i chyba sie przeliczyłam skoro waga stoi. A może zepsuta jest ?
![]()
Wczoraj był Podkoziołek, znowu pączki...tak za mną słodkie chodziło, że z tego głodu zlizałabym ten lukier...ale lukru też nie lubię. Najgorsze jest to, że mój mąż jest chory na cukrzycę i słodkiego u nas w domu jest TYYYYYYYYYYYYYYYYYYLEEEEEEEEEEE!
Najgorsze są czekoladki...ciastka, cukierki i takie tam wafelki mogą nie istnieć. Ale CZEKOLADAto jest TO!
Brak mi motywacji. Wczoraj wieczorem potknęłam się o mój stepperek, nawyzywałam go bo palec strasznie mnie bolał - ale minełam go. Mój "złośnik- mąż" powiedział, że to zemsta za to, że go ignoruję (stepper nie męża) i że upomina się o swoją porcję chodzenia która chroni go przed zardzewieniem...
Jednak trzeba się ruszać.
Dobrze. Dzisiaj się wezmę, odłożę lenia na bok i pospaceruję.
Pozdrawiam Wasserdecznie
No nareszcie sie odezwałaśStęskniłyśmy się
No to teraz jesteś w domku i możesz prowadzic idealną dietkę i ruszać sie... I nie masz już żadnej wymówkiA ten steperek to widocznie na prawdę się za Tobą stęsknił
![]()
MOJA DROGA KRZYŻOWA![]()
Tu sobie "dukam"![]()
od 8.03.2010 walczęDIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
JAK TO NIE MASZ MOTYWACJI ?
nadchodzi latoletnie bluzeczki, letnie garsonki i garnitury ....plaża i bikini.
nio i masz mniebedę krzycze jak nastepnym razem olejesz syteperek
przysięgamja mimo, ze narazie nie pracuje za intensywnie zwlekam sie codziennie o 5,30 z ciepłego łóżka i biegnę na 7 na siłownię
![]()
to, ze waga nie drgneła jest pewnego rodzaju sukcesem, umiesz utrzymac to co już wypracowałaś, chocby malutki spadekwaga naogół nas kocha gdy wiczymy /czytaj właż na steperek
/
w tłusty czwartek prawie każda z nas grzeszyła, wiec ...zapomnijmy o tych dwóch chruścikach
ja tez mam mase czekoladek w domu bo mój facet to Sucharek i mimo iż wcin a dwie czekolady dziennie i dwa obiady waży 63 kgczyli o dwa mniej ode mnie po moim odchudzaniu
....nic życie
![]()
buziaki i miłej dietkowej środy![]()
DUŻO SŁONECZKA W TEN CUDNY CZWARTEK![]()
DZIĘKUJEZamieszczone przez bogunia78
![]()
![]()
![]()
JA JESTEM WZROKOWCEM I DLA MNIE WIĘKSZĄ MOTYWACJĄ JEST ZOBACZENIE ZDJECIA GRUBSZEJ KOBIETY NA PLAŻY NIŻ MÓWIENIE CO JA KUPIE SOBIE JAK SCHUDNĘ. MOŻE DLATEGO WKLEJAM WSZEDZIE OBRAZKI. ABY TAK NA BESZCZELNEGO :BIC PO OCZACH".
A ŻE DIETKA NIE MUSI BYC NA SZTYWNO CZASAMI CHCE PODZIELIC SIE DOBRYM HUMOREM. DIETKA Z OPTYMIZMEM IDZIE ŁATWIEJ![]()
BUZIAKI NA TEN WSPANIALE ZAPOWIADAJĄCY SIĘ WEEKEND
Zakładki