-
12 próba schudnięcia, ale pierwsza z Wami:)
Tak jak w temacie: mimo mojego młodego wieku już wiele razy próbowałam doprowadzić swoje ciało do jakiegoś przyzwoitego wyglądu... Niestety nigdy nie osiągnęłam zadowalających rezultatów. Mam z tym wiele problemów gdyż nie lubie siebie grubej a schudnąć jak do tej pory nie potrafiłam. Problem leży poniekąt w tym, że ja nie gotuje, nie robie zakupów- tym zajmuje się moja mama święcie przekonana o tym że nie musze się odchudzać i że wyglądam idealnie. Byłabym bardzo wdzięczna za jakąś rade, jestem w trakcie zapoznawania się z portalem i jestem pewna że na większość pytań znajde odpowiedzi Tak dla lepszego obrazu sytuacji powinnam schudnąć 15kg. Wiem że to dużo, ale na prawde mam teraz dużo zapału i zamierzam się w to bardzo zaangażować. Nie jestem pewna jaka dieta była by dla mnie odpowiednia... Nie jestem jakimś strasznym łakomczuchem i potrafię sobie odmówić wiele rzeczy więc mam nadzieje że tym razem uda mi się trwać w jakiejś racjonalnej diecie. Aha dodam jeszcze że jestem po bardzo nieudanym odchudzaniu: nie jadłam prawie nic- schudłam 5kg(w 1,5 miesiąca), przyszły święta i przytyłam 8kg
-
witam cie na tym forum
tamta "dieta" to byl typowy błąd - glodówka z reguły konczy się efektem jojo9....
Polecam diete 1200 kcal - jadlospis sama sobuie ustalasz tyle że :
0 słodyczy, cukrów majonezu i minimalna ilość tluszczy (oliwa)
jedz czesto ale male porcje ( np 3 glw posilki po 300 kcal i 2 przkaski po 150 )
odstep między posilkami max 4 godz
kolacja (max 3 godz przed snem) : warzywa, lekki nabial i lekkie owoce
pij duzo plynów- herbat, wody
żadnych głodówek i diet cud w których jestes do czegos przymuszana
zażywaj jak najwicej ruchu
i przede wszystkim wiara w siebie i optymizm
na pewno sie uda
a i koniecznie codziennie się melduj i pisz jak ci idzie
zapisuj sobie potrawy i kakorie w zeszycie.
A no i może powiesz ile masz lat, ile wazysz itp
buziaki
-
witam ja też zaczynam i mam nadzieję że mi sie uda.pozdrawiam
-
bubusOna, dziękuje za rady- na pewno będe stosować Zawsze kiedy zaczynałam dietę(jaką kolwiek) byłam zła, przygnębiona, zdesperowana i nastawiona na bardzo szybkie rezultaty. Teraz jest inaczej(chyba troche zmądrzałam) i jestem szczęśliwa, pełna wiary i zmobilizowana do solidnej pracy
Mam 18 lat, 168 cm wzrostu no i to co najstraszniejsze 70kg ciała Ale nie ma co się nad sobą rozczulać wszak sama sobie to zafundowałam i myśle, że da się z tego jakoś wyjść i uratować chociaż trochę mój "kobiecy" wygląd.
Mam problem z częstymi posiłkami, do tej pory jadłam 2-3 ale za to obfite i do tego jakieś przekąski(zazwyczaj niezdrowe i kaloryczne).
majsza, życzę powodzenia! Chciałabym Ci dać jakąś złotą radę, ale jak na razie to sama ich bardzo potrzebuje gdyż moje odżywianie do tej pory było karygodne
Ide zapisać co już dzisiaj zjadłam.
Pozdrawiam
-
heja
ja tez mam168 a waze 83 kg wiec sie nie przejmuj zbytnio- napewno to zrzuciszjestes mloda, pelna energii i zapalu do zycia najwazniejsze jest pozytywne myslenie i wiara, ze Ci sie uda i nie przejmuj sie, jesli bedziesz miala zly dzien i sobie pofolgujesz- pomysl sobie, ze ciepla wiosna wyskoczysz w jakim sexi ciuszku to pomaga
-
Hej ja mam tez 168 i 16 lat wierze ze ci sie uda zwlaszcza ze piszesz ze umiesz sobier odmowic rzeczy ktorcyh nie wolno :P ja dzikie forum na sczzescie teraz tez :
-
Dziewczyno, jeśli kiedyś zwątpisz w to ,że Ci sie uda to pomyśl,ze ja robiłam tak zawsze i mam już 110 kg przy wzroście 162...Gwarantuje szybko sie otrząśniesz i przejdzie Ci ochota na jedzenie...ja też zaczynam po raz kolejny...Teraz ma mnie kto doprowadzać do pionu. Powodzenia życzę.
Gdybyś nie dawała rady przyślę Ci moją fotkę...cudownie odstrasza zawieszona na lodówkę
-
No muszę sie pochwalić, że póki co idzie mi nieźle- żadnych ciągod do słodyczy i innego "świństwa", zero podjadania no i co najważniejsze dużo warzywek, chude GOTOWANE mięsko i wszystko w racjonalnych ilościach i REGULARNIE Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo żałuje, że dopiero teraz tu trafiłam... Jeszcze z pół roku temu miałam prawie połowę mniej do zrzucenia...
A może któraś z miłych Pań powie mi jak można zmusić się do zjedzenia gotowanej ryby? Albo jak przyżądzić ją w inny beztłuszczowy sposób?
-
Hejka no wlasnie miałam dzisiaj rybke na obiad, kupiałam fileta posypałam ja przyprawami i upiekłam w piekarniku. Do tego zrobiłam sos taki czosnkowy light z serka homogenizowanego, kefiru 0 % i czosnku, do tego 2 ziemnaczki i pyyyycha. Sprobuj koniecznie
-
Dziekuje Ci baaaardzo! Sos czosnkowy- mniamciu... A w tym piekarniku to bez tłuszczu? Bo jeśli chodzi o gotowanie to bardzo źle ze mną
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki