dla mnie też wieczory są utrapieniem...ale właśnie jak jestem sama to jest ok, a jak mój mąż wraca późno "żąda kolacji" albo sam robi, smaży jajecznicę z kiełbaską, cebulką, serem i przyprawami to mnie zapach dobija i maczam ryjka mu w patelni..i zazwyczaj na tym się kończy moje odchudzanie...albo przywiezie kebaba..albo robi spaghetti...dobra starczy bo głodna się zrobiłam
![]()
![]()
ponoć jak ktoś się odchudza to może jesć wszystko...tylko musi się bardzo dużo ruszać....i właśnie to jest największy problem grubasków....dlatego istnieją diety..
3MAM KCIUKI ZA cIEBIE A tY TRZYMAJ ZA MNIE I ZA resztę DZIEWCZYN![]()
Zakładki