Oj, mdli??? A czemu????
Przynajmniej dobrze, że noga mniej boli i możesz iść na rowerek
Ja zajadam z niewielkim opóźnieniem udko z warzywami, mniam.
Dzisiaj zachowam się podle i nie odwiedzę wszystkich..................
Oj, mdli??? A czemu????
Przynajmniej dobrze, że noga mniej boli i możesz iść na rowerek
Ja zajadam z niewielkim opóźnieniem udko z warzywami, mniam.
Dzisiaj zachowam się podle i nie odwiedzę wszystkich..................
Ciesze się, ze Wam się udało. Ja w tym tygodniu nie mam czasu na takie żarełko...jajka w drodze nie ugotuję , itp...życzę wytrwałości.
Buziaki.
recmal, a moze ty w ciazy jestes?
(wiem, wiem, glupi tekst )
W ciąży to nie jestem to na bank, bo dopiero mi się @ skończyła. Myślę że te mdłości to od pogody, ciśnienie nie bardzo głowa mnie bolała i mdłości były ale teraz jest ok.
Wycieczkę rowerową zrobiliśmy że ho ho chyba z 10 km. Jutro nie ruszymy nogami
Mały miał najlepiej, bo w foteliku ale najbardziej zmęczony jest
Dietka supetr tylko ostatniego dania czyli serka nie zjadłam bo akurat na wycieczce byliśmy a teraz już jest za późno
Idę teraz Was poodwiedzać bo chwilkę mam wolną
Hehhh, mnie też się nie udało jeszcze zjeść serka. Ani wczoraj, ani przedwczoraj
Dietka ok. aż się sama dziwię, ale jedzenie co 2 godziny jest naprawdę super i nawet jak już skończę pięciodniówkę to zamierzam pozostać przy takim jedzeniu, tylko wprowadzę pare modyfikacji ale tak żeby 1000kcal nie przekraczać
Zaraz będę szamać jajeczko, choć o 13 powinien być owoc ale o 11 byłam na rynku więc jajka nie mogłam zjeść, ale za to zjadłam pyszną nektarynkę. Chyba taka zamiana nie zaszkodzi.
Muszę się pochwalić że waga dziś pokazała 68,5kg Super ale efekty policzymy w sobotę
No, ja też myślę, że wielkikm plusem tej diety jest właśnie system jedzenia co dwie godziny. No i też zamierzam przy tym pozostać, co już chyba zresztą pisałam dziś u Romci na wątku. Co dwie godzinki małe porcje..... Ja sobie wczoraj coś z czymś zamieniłam, już nie pamiętam co z czym. Aaaa, nie, maniakalnie zamiast twarogu jem arbuz
Zrobiłam kolejne odstępstwo zamiast gotować jajko, usmażyłam je na teflonowej patelce bez tłuszczu i polałam odrobiną ketchupu. Pychotka
Hmmm, może wypróbuję to jutro.... czemu nie. Ja też lubię jajka z keczupem. Bardziej niż z majonezem. Ciekawe, czy się Romcia do nas przyłączy.
Mam nadzieję że Romka się przyłączy, bo jak nie to spierzemy jaj tyłek i........
Ona naprawdę nie wie co traci. Dziś byliśmy ze znajomymi na piwku i powiem że piwka nie piłam i nawet na jednego chipsika się nie skusiłam Jestem wielka i dam radę schudnąć, bo chrzciny już 2 sierpnia i rodzinka dawno niewidziana na czele Muszę to sobie często powtarzać i dojdę do celu
Zakładki