Jestem już po kolejnym posiłku:
kromka fitness
kromka chrupkie
dorsz wędzony
ogórek
2 łyżeczki serka wiejskiego z łyżeczka dżemu
pomidor
2 łyżeczki musztardy francuskiej
Niby nic, a na koncie już 570 kalorii...
a jak u Was?
Jestem już po kolejnym posiłku:
kromka fitness
kromka chrupkie
dorsz wędzony
ogórek
2 łyżeczki serka wiejskiego z łyżeczka dżemu
pomidor
2 łyżeczki musztardy francuskiej
Niby nic, a na koncie już 570 kalorii...
a jak u Was?
Indianiec! trzymaj się... zauważyłam, że mamy podobne "parametry" hehehhe
wzrost, wiek i podobna waga do osiągnięcia... tyle, że widzę Ty więcej się ruszasz... ja nie mogę skoczyć na siłownię, bo nie mam z kim młodych zostawić... już i tak dobrze, że po powrócie z pracy o 18 - mój mąż zajmuje się dziećmi dwa razy w tygodniu (wtorek mam step-aerobik, a w środę kurs angielskiego), choć naprawdę wraca padnięty, a wiem jak moje dzieci dają popalić...
no i ten basen! zazdroszczę, bo ja tak naprawdę nigdy nie nauczyłam się pływać, przepływam 5-10m i tonę-prawie nie potrafię chyba skoordynować ruchów odpowiednio, źle oddycham i panicznie boję się zanurzyć głowę po wodę a to wszystko strach, chyba bo jak miałam 7 czy 8 lat widziałam na własne oczy na wczasach jak utopił się chłopczyk w moim wieku... ale koniec tych wywodów!
3-mam za Ciebie kciuki...
bogusia
p.s. a co tam, że "tłusty czwartek" ja mam postanowienie: zero słodkości i alkoholu do Wielkanocy!!! WYTRWAM! a jak!
Indianiec, ale smakowite jedzonko A gdzie pączek w jedłospisie ? :P
MOJA DROGA KRZYŻOWA
Tu sobie "dukam"
od 8.03.2010 walczę DIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
Witam Was Kochane!!!
Bogunia78: a moze spróbuj pływać z deską - tak naprawde nie potzrebujesz do tego umiejętności pływania, a daje świetne rezultaty, albo - jeśli znajdziesz godzinke w tygodniu - poszukaj na basenie zajęć z hydrobiku, nie musisz umieć pływać, żeby wziąć w tym udział powodzenia, a daje naprawde świetne efekty
secretive - za pączka dzis dziekuje od wczoraj nie jem słodkiego i... musi mi się w końcu udac Pozdrawiam
Drabina - jak u Ciebie? nie daj się
4 godziny codziennie jeżdzę na tym rowerku, i dzisiaj se zjadłam 4 pączki z czego dwa juz spaliłam.
ten pomysł z hydrobikiem mi się podoba muszę pogadać z moim ślubnym czy zostanie z dziećmi jeszcze jeden wieczór w tygodniu... hmmm
dzięki za podsiunięcie pomysłu!!
ania199, to jest normalne, aby jeździć dziennie 4h na rowerku?
Jak tam pączkowanie? Która uległa pokusie?
MOJA DROGA KRZYŻOWA
Tu sobie "dukam"
od 8.03.2010 walczę DIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
Dzień doberek Wczoraj wieczorem na wadze 66,1 dziś rano nie wiem, bo tesiowa włosy suszyła w łazience jak ja myłam zabki, pozniej juz bylam po śniadaniu i kawce wiec nie bylo sensu sie ważyć (bo nie na czczo).
Humor mam beznadziejny, wczoraj pokłóciłam się z Mężem (jestesmy małżeństwem od 1,5 roku , znamy sie okolo 4 lat i... wczoraj był drugi raz jak sie pokłóciliśmy.. najgorsze jest to, ze nie mogłam normalnie rozmawiać tylko z żalu się po prostu poryczałam....
Smutno mi i.. mało brakowało a o 22 nażarłabym się pączków.. ale powiedziałam sobie NIE... i.. robiąc jemu na złość nie zjadłam.. jemu bo wiem, że on już przestał wierzyć w to, że schudnę.. a ja mu kucze pokaże, że mogę...
no wiec dziś jestem już po śniadanku, zjadłam:
100 ml kefiru truskawkowego z 2 łyżeczkami musli orzechowego
kromke kukurydzianego pieczywa z łyżeczką masła orzechowego
Pozdrawiam was serdecznie!!!! Damy rade!!!!!
Tak codziennie 4 godziny.Na początku mnie bolały trochę nogi, ale już dwa tygodnie jeżdżę i odległość 30 kilometrów na rowerku pokonuje w niecałą godzinę.Zamieszczone przez secretive
..jestem głodna
Zakładki