-
też się męczę dietą, ćwiczenia odrobię wieczorkiem i może si ępomasuję troszkę wieczorem... jednak wole masować innych, niż siebie
to jest AŻ 64 dni - ponad 10 dni na jeden kilogram! ;p
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
czyli ponad tydzień na kg czyli maaaało :P bo nie chudnę już tak szybko jak kiedyś gdy było 1kg/tydzień
oo to może też się pomasuję dzisiaj
-
No to co..? Schudniesz trochę mniej niż zakładałaś,ale i tak będziesz wyglądać pięknie! Tyle już osiągnęłaś,że B. i tak będzie zachwycony jak Cię zobaczy po takiej przerwie...
-
dzień dobry rozpoczynam kolejny piękny dzień ze szklanką mleka w łapach o 7 byłam na spacerze i jestem przeszczęśliwa bo póki co da się żyć i nie jest gorąco. Nie mam zielonego pojęcia co ja będę dzisiaj jeść.
blackcoffee
ale Ty we mnie wierzysz wątpię, że B. będzie zachwycony, pewnie nawet nie zauważy
-
Becia, zauwazy napewno, tylko tak... po męsku czyli nie pomyśli jak np. Twoje koleżanki: "ej,ale ona schudła... brzuch ma jakis taki plaski.. i uda blablabla, pewnie mieści się w 36..", tylko "ale fajnie wygląda... całkiem sexy".
hmm...?
-
żeby sobie coś o mnie pomyślał musi najpierw mnie zauważyć a z tym może być ciężko bo ja to go na kilometr zobaczę a on mnie widzi bo musi a okreslenie 'sexy' do mnie nie pasuje
humor mi się trochę zrąbał. podobał mi się kiedyś koleś ale uznaliśmy oboje że lepiej jak zostaniemy po prostu kumplami (on mnie nie chciał znaczy się). potem wyjechał i się dawno nie widzieliśmy. No i teraz wrócił i co się okazało? spotyka się z moją koleżanką z gimnazjum nie dość że pusta jak cholera to jeszcze taka totalna szm*ta z zachowania. jak to kurde jest że faceci wolą takie puste szm*ty??????? kurde, mam nadzieję że B. nikogo nie ma
dobra, ide sobie na spacer, odreagować.
-
wiesz Kochana- oni poprostu idą na łatwiznę - takie puste lale są niewymagające, nie trzeba się przy nich wysilać i tyle
buzi:*
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
beciu, biuciasta przyjaciółko!!! a jak się sprawy mają z biustem??? mocno spada? obwód?| biust?
bo u mnie szybko, rety, już się mierzę w miękkim staniku, bo jak nie mam super jędrnych cycek, to muszę w staniku, wtedy sa lekko podniesione, tak jak powinno byc. i już mam 84/110, a było 87/114 może to i lepiej, ale...jak bedzie tak szybko spadać, to chyba w ciągu pół roku nie bede mogła kupić stanika, bo zbankrutuje!!! teraz przerobiłam swoje 85F, dawniej kupione, podszyłam obwód nierozciągającym się materiałem, i jest o niebo lepiej!!! mój wymarzony rozmiar to 70F, taki mogę znaleźć nawet w la senzie, a mamy w wilnie taki sklep, po prostu cuda są!!! bo teraz na moje GG a niedługo pewnie G/FF nic nie znajdę, no najwyżej 75FF bedzie, ale zanim schudnę, to już nie bedzie jednym słowem - masakra!!! wybacz, kochanie, że tak sie rozpisuje, ale wiedziałam,że tak bedzie!! już kilka razy mi sie to zdarzyło - jak kupię drogie staniki - zaczynam naprawde się odchudxac i chudnąć!!!!!! i robia sie za małe!!! ale potem zwykle tyję i sa ok....mam nadzieje,zew tym razem tak nie bedzie.
no ,dosyć tych wypocin...
lepiej opowiadaj, jak z dieta
-
a dieta to ogólnie porażka dzisiaj. miało nie być mącznie - było. miało nie być głupstw - był big milk i fruit stick. póki co 902 kcal, więc za karę dojem tylko do 1000. jeśli chodzi o ruch no to był: 3x spacer; ćwiczenia ogólne i zakupy
a w ogóle to mam dzisiaj takiego pecha że szok. Najpierw na dzień dobry rano poślizgnęłam się i obiłam se tyłek w łazience. Potem zaczęły boleć mnie plecy, nie wiem czemu. Przytrzasnęłam sobie palca drzwiami i teraz mój palec jest w modnym kolorze fioletu. A przed chwilą jak jadłam loda na ulicy to lód odleciał od patyczka i plask! prosto na bluzkę. Masakra. A dzień się jeszcze nie skończył
xixatushka69
spada, spada. w chwili obecnej spada wolniej, bo nie chudnę w ogóle. na początku diety miałam 92/108 teraz jest 79/103. jak zwisał tak zwisał więc stanik konieczny do mierzenia a co do bankructwa to doskonale rozumiem, sama przerabiam jak mogę bo kurde nie stać mnie na ciągłe wydatki. mam jeden stanik w obecnym rozmiarze 70GG i na razie musi mi wystarczyć. nie mam wymarzonego rozmiaru, wystarczy mi, jak będą jędrne... wtedy to nawet będę w stanie wydać kupę kasy raz na jakiś czas...
-
E tam, to tylko taki mały peszek Uszy do góry!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki