-
dzisiejszy dzień całkiem całkiem, poćwiczyłam już, teraz kombinuję nad jadłospisem i nic nie mogę wykombinować bo nic mi się nie chce jeść (chociaż mam ochotę na ogromne pudełko lodów, ale przecież nie wolno bo ja MUSZE schudnąć do 30 września by powalić B na kolana ) waga nadal uparcie pokazuje 71 kg. no już sama nie wiem co mam z nią zrobić no. wyrzucenie przez okno odpada, bo jednak potrzebuję się na czymś ważyć no kurde, jem ładnie, ćwiczę a ona zamiast spadać w expresowym tempie - stoi foch normalnie.
-
Laska, ciesz się, że nie rośnie! trzeba odnajdywać plusy we wszystkim!
nie no żartuje, ruszy sie napewno! ja dawniej na takie przestoje wagi robiłam dzień wodnika, ale nie wiem czy Ci to będzie służyć, mi pomagało
buzi:*
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
dzień wodnika odpada bo nie wytrzymam zastanawiam się nad zwiększeniem limitu kcal do 1300 albo nad niskowęglową... ale nie wiem...
-
z mojego doświadczenia wiem, że niskowęglowa jest zawsze skuteczna - i leci z brzucha szybko
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
eeeh będę musiała jeszcze dobrze to wszystko przemyśleć.
-
Nie musisz od razu robić niskowęglowej, wystarczy, że wywalisz produkty mączne
-
no i jak się Becia namyśliła, hmm?
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
zostawiam póki co tak jak jest, z tym że ograniczam produkty mączne.
jak nie osiągnę do 30 września 65 kg to sobie chyba w łeb strzelę
-
osiągniesz Mała, spokojnie jeszcze tyyyyle czasu bedę nad Tobą stać z batem, to nie masz szans nie dac rady :P :P
jak tam projekt plaża? :P
Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.
I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!
-
tyle czasu? to tylko 64 dni i 6 strasznych kilogramów żywego tłuszczu.
nie mam żadnego fajnego pomysłu na projekt plaża (no w moim przypadku to się nie powinien nazywać 'plaża' bo na plażę się nie wybieram, ale niech będzie ) więc jest tak jak było: dieta, ćwiczenia 50 min, poza tym zaczęłam pić dużo wody mineralnej i regularnie męczę zwłoki balsamem. a Tobie jak idzie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki