Strona 52 z 134 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 511 do 520 z 1340

Wątek: co mnie nie zabije to mnie wzmocni (start 11.02.08)

  1. #511
    kajmanek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2008
    Mieszka w
    Kamieniec
    Posty
    110

    Domyślnie

    a ja mam staniiiczek nowy śliczny, biały 65F miseczki tylko ociupinke odstają jak się schylę ale w pozycji pionowej wszystko gra i śpiewa aż się dziwię że mogłam taki mały rozmiar nosic...
    moje cycusie też podczas biegów odlatują w kosmos ale coś się na to poradzi

  2. #512
    patka99 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Co do tego uzależnienia od sportu to wszystko się zgadza. Ja jak ominę jakieś zaplanowane ćwiczenia to czuję się jak chora... czegoś mi brakuje. Najlepsze jest to satysfakcjonujące zmęczenie "po", prawie jak po seksie A jak się wpadnie w rutynę ćwiczeń to ma się 2 razy więcej energii. Więc nic tylko ćwiczyć
    A od latających piersi mam z lat młodości uraz do biegania :/

  3. #513
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    ja przez problem piersiowo-bieganiowy zapałałam ostrą nienawiścia do w-efisty. To był taki pan który wiecznie zartował z wszystkiego ale wiekszosc rzeczy tylko jego smieszyło. zajecia na boisku 3 grupy jedna nasza i 2 chłopaków. Biegamy. No i ja staje w pewnym momencie i poprawiam stanik a on sie drze tak ze wszyscy słyszeli : M..... cyckami to ty sie baw po zajęciach a nie w trakcie to nie studio porno tylko szkoła. Myślałam że go strzele w ryj!.

  4. #514
    Linkinka_Becia Guest

    Domyślnie

    dzisiaj dzień znowu świetny, nic tylko się śmiałam. wszystko pewnie przez to że widziałam dzisiaj B, ten chłopak jakoś dobrze na mnie działa przechodził koło mnie z 5 razy więc mogłam sobie spokojnie popatrzeć (nawet się uśmiechnęłam do niego ale on tego nie zauważył). W każdym razie humor dobry, potem ćwiczenia po uczelni i jeszcze lepszy humor, teraz też siedzę i szczerze zęby do monitora

    w ogóle dzisiaj miałam niezły ubaw z koleżanki bo stwierdziła że Beti [tak na mnie na uczelni wołają] kojarzy jej się z tą brzydulą Betty. No i ja mówię że przecież dobrze jej się kojarzy, niech spojrzy na mnie a ona wypaliła 'ale teraz nie jesteś już brzydka' ubawiłam się

    a w ogóle to Wam opowiem historię... jakiś rok temu byłam z mamą na zakupach i widziałam taką śliczną kurtkę. Biała, skóropodobna, z kapturem, na kapturze futerko a'la dalmatyńczyk. normalnie cudo. ja się w nią nie zmieściłam ale mamie się spodobała więc sobie kupiła. Minął rok... zgadnijcie w której kurtce dzisiaj śmigałam po uczelni

    Felicja
    masz rację, wiem że powinnam siebie pokochać ale trudno mi to przychodzi (i ciągle za to obrywa mi się od przyjaciółek, ale co ja na to poradzę że w siebie nie wierzę). jeśli znajdziesz chwilę to bardzo bym prosiła o tego e-booka mój mail: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Misio
    też sobie kupiłam stanik jest idealny

    kajmanek
    u mnie wszystko ślicznie leży, jest po prostu cudownie nie mam się niestety komu pokazać haha ale może kiedyś ja sobie muszę kupić tego shock absorbera to przynajmniej spokój będzie z tymi lotami w kosmos

    patka99
    ja dzisiaj też po ćwiczeniach czułam się niesamowicie haha takiego powera to jeszcze nigdy nie miałam

    happysad89r
    ja m.in. z podobnego powodu przestałam w ogóle ćwiczyć na w-fie no i teraz mam tego efekty

  5. #515
    tanczacaZkaloriami jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-01-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    779

    Domyślnie

    Ojj u mnie z ćwiczeniami na wfie też było kiepsko... Od podstawówki tego nie znosiłam :/ Czyli nawet w czasach, iedy byłam szkieletem (a byłam!)
    No bo tak: zmuszali mnie do gier zespołowych (do dziś nie znoszę!), trzeba było jakieś zbiorowe ćwiczenia, porównywałyśmy się wszystkie... brrr! Od połowy liceum załatwiłam sobie zwolnienie.

    A jak poszłam na studia - niespodzianka: zaczęłam być aktywna i sama szukać sobie ruchu... po prostu okazało się, że teraz mam wybór i sama decyduję co ze sobą zrobic. Gier zespołowych już nie musiałam uprawiać, a wszystko inne - bardzo, bardzo chętnie. No i tak zostało, coraz bardziej aktywnie sobie żyję... tylko zimą trochę podupadam :/

    Lilinka: powtarzaj sobie, że jesteś piękna, urocza i czarująca Albo my zaczniemy Ci to codziennie pisać!

    No bo to faktycznie jest tak, że dużo zależy od naszego nastawienia... ile znamy dziewczyn przeciętnych z urody, ale sympatycznych, uśmiechniętych, zadbanych - i się do nich kolejki ustawiają niemal! A bywają i śliczne,ale szare, zakompleksione - i otoczenie zaczyna wierzyć, że są nijakie...

    Mówię to z własnego doświadczenia: kiedyś byłam taką szarą myszka, w końcu powiedziałam DOŚĆ... zmieniłam sposób ubierania, makijaż, fryzurę... no a przede wszystkim zachowanie. Otoczenie szybko to zauważyło, a ja zaczęłam wierzyć w siebie - i od tego czasu zmieniło się baaardzo dużo!

    No kochana, a zatem do roboty: stań przed lustrem i się sama do siebie zacznij uśmiechać, a potem z tym samym wyrazem twarzy wyjdź między przyjaciół

  6. #516
    mustikka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2007
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    867

    Domyślnie

    butki są śliczne a kostium kąpielowy mam taki sam, tylko że niebieski
    w sukieneczkę na pewno się zmieścisz, w końcu ciuchy to jeden z lepszych motywatorów

  7. #517
    Linkinka_Becia Guest

    Domyślnie

    tanczacaZkaloriami
    masz rację, czas przestać być szarą myszką i wziąć się wreszcie za siebie!!!

    mustikka
    dziękuję no do dnia ubrania sukienki (30 września) mam jeszcze sporo czasu, mam nadzieję że się uda

  8. #518
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

  9. #519
    Filipinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-03-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    49

    Domyślnie

    Linkinka ech ostatnio też wyszłąm z założenia, że w końcu trzeba nie byc szara myszką
    co do staniczków no to ja nie mam problemu z ich kupnem< no może za wyjątkiem h&m.. tam nie maja na mnie rozmiaru> mam nawet sporą kolekcję, ale heh nikt mnie w nich nie odgląda... hehe niestety

    Pozdrawiam

  10. #520
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    a ja musze zapolowac na kostium ale juz powiedzialam mamie ze to polowanie planuje na początek lipca planuje wtedy ważyć 65/64 kg. wiec teraz bezsensem byłoby kupowac cokolwiek jak potem bedzie za wielkie ja dzis na sekundke. musze sie pouczyc histori;/ pozdrawiam

Strona 52 z 134 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •