-
Wszystkiego Najlepszego laski!
Ja dziś nie będę świętować choć teoretycznie mam święto:] wczoraj z okazji 7 dnia diety pofolgowałam sobie. Szło całkiem nieźle. Już mnie prawie do czekolady nie ciągnie! a to duuuuży sukces. To niesamowite że po takim czasie można zdać sobie sprawę że SŁODYCZE JUŻ MOIM ŻYCIEM NIE RZĄDZĄ!
I wszystko by było dobrze gdybym jeszcze w sobie zwalczyła system wynagradzania się. Jak coś pójdzie źle, mam doła albo pogoda jest fatalna to chocoholic mówi sobie: "należy ci się" i kupuje batonika albo coś innego słodkiego. Teraz oczywiście słodyczom mówię stanowcze nie, ale wczoraj jak już wspomniałam musiałam się wynagrodzić z okazji 7 dnia i kupiłam sobie małe lody w pysznej lodziarni...mmm ale za to nie jadłam kolacji. Więc generalnie nie ma katastrofy.
Zrobiłam tez mały shopping choć mi się nie należało (obiecałam sobie że kupię spodnie dopiero jak schudnę, ale dziś impreza i muszę wyglądać jak człowiek.....). A poszłam kuwa tylko po okulary słoneczne....wyszłam ze jeansami i 2 bluzeczkami (ale takie piękne były.
No nic dość siedzenia na dupie, idę pobiegać bo ładnie.
Trzymajcie się kobietki!
-
A i w sumie jeszcze jedno. Chcę kupić sobie jakiś krem, żel czy cuś na cellulit. Co proponujecie? Już kilka wypróbowałam z różnym skutkiem i w sumie dalej poszukuję czegoś naprawdę dobrego.I czy plasterki w ogóle działają? Nigdy nie stosowałam, ale może warto?
-
Najpierw Kochane dziewuszki życzę Wam wszystkiego najlepszego w takim dniu jak ten Co byście tryskały humorem i były wiecznie uśmiechnięte a co najważniejsze żeby spełniły się nasze wspólne marzenia o szczupłej sylwetce
Wenezuela to wiele tłumaczy, że masz maturę w tym roku..ciężko jest zajmować się ważnymi rzeczami jednocześnie..wpierw jedno później drugie...w moim przypadku tak to właśnie wygląda..kiedy mam sesję nie patrzę na dietę..nie mam na to czasu...kiedy uporam się z nauką mogę zająć się sobą..Główka do góry Kochana
jesteśmy tu po to żeby Cię wspierać
Chocoholic gratuluję wygranej w postaci asertywnej postawy Na początku tak ciężko jest mówić NIE...ale jak już się wpadnie w ten "wir" jakoś idzie Bardzo się cieszę że udaje Ci się wytrwać Co do tańca to najlepsza forma pozbycia się wszelkiego tłuszczyku..wiem o tym z autopsji Wklejaj jak najwięcej zdjęć..to motywuje...choć ja osobiście tak jak one do końca nie chciałabym wyglądać..dla mnie są trochę za chude..co nie zmienia faktu że wyglądają pięknie..
Nestleli Ty to dziewucho masz fajnie Jesteś wzorem na to że można odzywiac się zdrowo i czasami pozwolić sobie na różne kombinacje Cieszę się że piszesz z nami tego posta...dzięki Tobie wierzymy że i nam się uda..
U mnie jak najbardziej ok..waga wskazuje dziś 61.5 kg..coraz lepiej...a wymiary lecą jak szalone..powiem Wam że właściwie nieświadomie zaczęłam stosować dietę dr.Haya..niełączenia...później z czystej ciekawości weszłam by poczytać na ten temat trochę i ku mojemu zdziwieniu jadłam podobnie, jak jest napisane w diecie..nie czuję się ciężka,jem wszystko prócz słodyczy, nie patrzę aż tak na kalorie..staram się jedynie ostatni posiłek spożywać o 19.. i chudnę...ta dieta jest naprawdę dobra..polecam..poczytajcie o niej trochę ..nie ma w tym żadnej filozofii, trzeba tylko dostosować się do tego co z czym jeść..
Pozdrawiam Was serdecznie
-
:P
dolaczam sie
-
Witamy Cię serdecznieNapisz coś więcej o sobie
-
~~~~
Hmmm...zawsze bylam przy kosci az do zwszlego roku Wtedy schudlam 10kg na diecie 1000kcal ale niestety potem przestalam sie chamowac i znow przytylam niestety. Od poniedzialku przechodze na diete 1000kcal I tym razem mi sie uda
WZROST---->163cm
WAGA---->72kg
CEL---->53kg
NIEMOZLIWE NIEISTNIEJE
-
Z nami wszystko jest możliwe..dlatego będziemy Cie na pewno wspierać i nie ukrywam że liczymy na to samo 1000kcal badz 1200 kcal to swietne rozwiazanie..troche cwiczeń do tego i na pewno rezultaty szybko sie pojawią...byle wszystko z głową
-
kochane będę was wspierać jak tylko mogę zresztą już się uzależniłam troszkę od tego forum, fajnie tak sobie radzić wspólnie z tymi zachciankami naszymi
ale wiecie, zauważyłam, że mężczyźni to (przynajmniej niektórzy) nie mają takich ciągotek do słodyczy i jedzenia jak kobiety... przynajmniej patrze u siebie w domu, że tak jest:P
a ja wczoraj zjadłam chyba za wszystkie dni diety:P najpierw obiad u babci potem drugi obiad u cioci i potem dokładki (bo kto to wszystko zje?) i te ciasta.. przybyło mi pewnie troszke, ale tam ;d staram się tak stopniowo zwiększać te porcje, żeby znowu nie mieć trudności z dopięciem spodni:P
a na cellulit to ja robię sobie peeling z kawy, 4 czubate łyżki nierozpuszczalnej kawy, łyżeczka czubata imbiru, dwie łyżeczki soli i dwie łyżeczki cukru i to mieszam z żelem pod prysznic i masuję tym nogi i pośladki, potem zmywam prysznicem i mogę wam to polecić, bo efekt jest świetny, skóra jest bardziej ujędrniona, podobno kawa tak masowana pomaga w walce z tłuszczem:P, no i zauważyłam, że skórę mam ciemniejszą na nogach:P a się przecież zimą nie opalałam:P
a czasem warto sobie zrobić nagrodę za wytrwałość w diecie
zobaczycie, że niedługo będziemy mieć ciałka jak te dziewczyny w strojach kąpielowych :d i każdy będzie nam zazdrościł trzymajcie się wytrwale
-
:P
Masz racje DAMY RADE!!!
Razem na pewno sie uda
A..i wyprobuje Twoj peeling z kawy
NIEMOŻLIWE NIEISTNIEJE
a ja juz od juta zaczynam (dieta 1000kcal)
-
no z takim optymizmem na pewno się uda
wrrr koniec wekeendu :<
byleby do następnego:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki