no taaa chyba sobie nos zatkam jakie zapachy... mmm chyba przez cale swieta nie rusze sie z etgo forum.. ja i tak juz wiem ze moja dietka bedzie porzucona.. znaczy sie bedzie lepiej niz zwykle no ale dobije pewnie do tych 2000
no taaa chyba sobie nos zatkam jakie zapachy... mmm chyba przez cale swieta nie rusze sie z etgo forum.. ja i tak juz wiem ze moja dietka bedzie porzucona.. znaczy sie bedzie lepiej niz zwykle no ale dobije pewnie do tych 2000
Hej dziewczyny
prince282, nie ma brzydkich pisanek! Każda jest wyjątkowa, zwłaszcza jak się wie, że nazajutrz zostanie z niej tylko pokruszona skorupka :P A ja w tym roku pisanek nie robiłam - chciałam zafarbować jajka w barwniku, ale kilka pisanek przyniosła babcia, mi z mamą starczy
Co do obrazków:
wenezuela, o tych świątecznych wydatkach, które ludzie robią, mówili nawet w jakichś wiadomościach :P Ale nie pamiętam dokładnych danych, bo słuchałam tylko urywków... No ale wniosek był chyba taki sam - ludzie jedzenia nie widzieli :P No dooobra, może jak im się rodzina z całej Polski zjeżdża... :PKod:[img]adres obrazka wrzuconego na przykład na imageshack.us [/img]
Dobrze, że Ci zaparcia minęły
terazsieuda, lepiej się nie nastawiać na ścisłe dietkowanie w Wielkanoc - w końcu Święta nie są codziennie, można sobie trochę pofolgować Byle się nie obżerać, tylko zjeść po trochu każdej rzeczy Wiem, to nie jest łatwe Ale wierzę, że Wam się uda! Nie liczcie kalorii, nie zastanawiajcie się, ile waży ten kawałek ciasta, a ile łyżka sałatki - po prostu myślcie, czy już jesteście najedzone czy nie (a jak będziecie jeść nie śpiesząc się, to dojdziecie do tego wniosku szybciej )
Aha, i nie ważcie się przez kilka najbliższych dni po Świętach No rozumiem, że może być pokusa... Ale zazwyczaj, jeśli zje się więcej niż zwykle, to takie jedzenie siedzi sobie w jelitach - nie ma co sobie psuć poniedziałku od rana twierdząc, że "ojej, ten kawałek ciasta za dużo i przytyłam dwa kilo " - podczas gdy część zejdzie już w ciągu kilku godzin, a kolejna część też nie przez czas dłuższy niż kilka dni To taka rada, na podstawie własnego doświadczenia z zeszłego roku, jak zważywszy się rano w Wielkanoc ważyłam 62 kg, a wieczorem 64,5 kg i byłam święcie przekonana, że "przytyłam" - a potem się dobrze zastanowiłam i stwierdziłam, że głupia jestem, że tak myślę
Życzę Wam wesołych Świąt i wesołego kurczaka! (nie życzę hojnego zająca, bo ten zazwyczaj przynosi czekoladki, a tego nie chcemy, prawda? )
Jaj przepięknie malowanych,
Świąt wesołych, roześmianych.
W poniedziałek kubeł wody,
Szczęścia, zdrowia oraz zgody.
WESOŁEGO ALLELUJA!
U mnie dietki jutro raczej nie będzie, ale postaram sie zachować umiar
A jakby co to szybko zaloguję się na naszym forum
Kama11 masz rację święta to święta i można trochę odpuścić
Wenezuela trzymaj się, nie bedzie tak źle
Pozdrawiam
o witam kama11 i jak zwykle masz racje z tym ważeniem się, znając mnie to ja co 5 min bym się ważyła. Śniadanie? hmm może nie powinnam jeść tego jajka.. idę się zważyć.. a i te ciasto.. no tak niby nie z kremem ale.. Obiad: Kurcze jak to wszystko ładnie pachnie.. no skusze się.. wieczorem AAAAAAAA przytyłam 2 kg!! więc obiecuję że zważe się dopiero w środę przed pójściem do szkoły albo jeszcze lepiej w czwartek wtedy jak zobaczę że przytyłam jakimś cudem ten kg to będę miała motywację by ćwiczyć na wfie
Dziekuję za Wasze wsparcie: Kama 11, terazsieuda, kiciamicia3,prince282, Więc stosując się do rad kamy na dwa dni zapominam o dzienniczku kalorii ale z umiarem z umiarem
A teraz moje drogie kobietki:
Życzę Radosnych Świąt Wielkanocnych
wypełnionych nadzieją budzącej się do życia
wiosny i wiarą w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej z faktu
Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego Święconego w gronie
najbliższych osób
Wesołego Alleluja
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dziś:
śniadanie: kasza manna bananowa
drugie: jogurt naturalny z 3 łyżkami otrębow i płatkami owsianymi
obiad:2 kawałki pangi i grahamka, 2 suszone morele
podwieczorek: dan mleko
kolacja.. hmm moze cebulka?
jak narazie ok 1160 kcal
ok wiec czekamy na jutro licze na wsparcie
eh.. zblizaja mi sie te dni i czue sie juz opuchnieta.. ojj.. teraz to na pewno nie stane na wage dopoki nie dostane i nie skonczy mi sie
ojej O_O to zjadłaś tylko i to tyle kalorii? ojojoj załamałam się tyle to wszystko ma kalorii ze normalnie szok o.o
ale wiem kochana, że Ci się uda :* wierze, że zawsze w Ciebie wierzę
a co do tych dni to uh -.- wlasnie mam i grr. nie lubimy. zdecydowanie nie lubimy..
Zakładki