cześć
nie przejmuj się - taka juz kobieca natura - my po prostu głupiejemy z wiekiem :P mam to samo
popieram zakup stepperka - to chyba najlepszy domowy przyrząd do ćwiczeń - wyciska najwięcej potu
pozdrawiam i powodzenia
jestem. ostatnio mało co siedzę na necie. prawie w ogóle.
jestem potwornie zmęczona a do tego dochodzi jeszcze okres zaliczeniowy na uczelni. zawrót głowy normalnie.
przez kilka dni nie liczyłam kalorii. ot, brak czasu na wejście na neta . potem nie pamiętałam co jadłam i ile. i sobie darowałam.
dzisiaj mam jeszcze do zagospodarowania jakies 400 kalorii. może dociągnę do 1000 , może mi się uda.
na wagę też nie stawałam. chyba za bardzo boję się zobaczyć, że waga znowu się nie ruszyła lub pokazała wiecej. a na to już kompletnie nie mam siły.
chciałabym żeby już był koniec czerwca. żeby już było po sesji. a tu dopiero początek..
Trzymaj się, Gosiu... Staraj się wysypiać i unikać stresów. Nie zdziwiłabym się, jeśli wyczerpany organizm trochę zatrzymywałby wodę (ja tak mam czasem) więc dobrze, że się nie ważysz, jeśli to by Cię zdołowało. Wierzę, że sobie poradzisz z sesją!
Buziaki :*
Hej Gosiu.Głowa do góry a wszystko sie uda. Ja z moja wagą juz sie pokłóciłam i tez jj unikam, bo ciagle mam tyle samo. Wiec nie stawaj na wage, jesli miało by to na Ciebie źle podziałac. Pozdrawiam.Trzymam kciuki.
normalnie- porażka.
wczoraj i dzisiaj znowu uległam. ;/ słodyczom oczywiście.
brakuje mi też siły i czasu na ćwiczenia.
ale od jutra mam zamiar się wziąć porządnie za siebie. wstawać wcześniej. i tym razem nie odpuszczać sobie mówiąc "Bo to ten jeden raz".
już wiem jakie błędy popełniam i w jaki sposób doszłam a raczej cofnęłam się z dietą.
dziś postaram się już nie jeść nic słodkiego. ale jeść dietetycznie. musi się udać.
musi... bo już nie mogę na siebie patrzeć. niedobrze mi się robi na swój widok.
blee i załamka .
Ojej, mnie sięwłaśnie zachciało czegoś słodkiego!!! Może budyń? Albo kisiel?? Echhhh. Proponuję Ci od czasu do czasu zrobić sobie obiad na słodko. Np. dwa naleśniki z marmoladą różaną. I np. jeszcze z serem żółtym plasterkowanym w folijce. Wczoraj jadłam takowy obiad, nażarłam się, słodkie było i miało wszystko razem równe 300 kcal. Jak na obiad to niewiele, polecam, bo pyszne.
Hej Kochana.Co u Ciebie? Pozdrawiam i zycze miłego dnia.
Co słychać, Gosiu? Jak się czujesz?
Zakładki