na moje oko też mniej niż 1000 kcal, ale najważniejszy jest pogodny nastrój
heh, dziękuję za ciepłe słowa :* miło je słyszeć
a, ja mam jutro karkóweczkę na obiad tylko, że smażoną, bo w szkole jem obiadki, ale pychotka miłej nocy
na moje oko też mniej niż 1000 kcal, ale najważniejszy jest pogodny nastrój
heh, dziękuję za ciepłe słowa :* miło je słyszeć
a, ja mam jutro karkóweczkę na obiad tylko, że smażoną, bo w szkole jem obiadki, ale pychotka miłej nocy
Hej
hehe dzisiaj już na pewno nie napiszecie, że za mało zjadłam
właśnie sobie jem pyszną pomarańczę jednak nie tylko czekoladki są słodkie
na kolacyjkę zjem drugą, bo mi strasznie zasmakowała
Nesteli gratuluję, że już osiągnęłaś swój cel. Mnie to jeszcze zajmie sporo czasu
Ale skoro tak długo byłam gruba to co tam za różnica te pare miesięcy
Poziomeczko dodałam dodałam
Pozdrowienia
Jak tam u Was?
a ja wlasnie przezywam zblizajace sie swieta i to ze dostane okres na dniach, ktory sie wlasnie pokryje z wielkanoca i ciagle chodze glodna i boje sie ze zlamie a nie chce bo waga pokazuje kolejne 0.5 kg mniej..
i boje sie ze przytyje przez swieta i okres, mama nawet zgodziła się nie piec zadnych ciast zeby mnie nie kusic
hej laseczko...
jak minął dzionek ??
u mnie ok. ... pozatym że strasznie denerwują mnie ludzie których bardzo interesują sprawy innych .... mam na myśli moją przyszłą teściową..... kobieta do rany przyłóż ale jak już cos powie to ,,,,,, trzymajcie mnie.....
pozatym wszytsko dobrze...
jak widać zeszłam poniżej 70 )))))
Boże jak ja przeżyję te święta..... macie jakieś plany co do dietki w święta ???
moja siostra zapowiedziała że zrobi pycha karkówkę z warzywkami.... i chyba tylko to mi zostanie
najbardziej boję się ciast....
poziomeczka8484 teściowe...Moja też fajna, ale dla Niej nic nie znaczy to, że mi powie, że przytyłam znowu i gdzie tam mojej mamie do mnie (powiedziała jak kupiłam sweter i powiedziałam, ze jak na mnie pasuje to na mamę też)...Ogólnie szczuplutka (rozmiar S nosi ) i niby wiem, że mnie akceptuje, ale czasem moj wyglad komentuje...tzn wagę co baaardzo mnie irytuje. Też najbardziej boję się ciast...a dokładniej serników...Zawsze jem mało, żeby mieć miejsce na pół blachy...Oj cienko to widzę
terazsieuda teraz z każdym dniem wyglądasz lepiej, ciesz się tym i trzymaj ładnie dietkę, a zobaczysz zachwyt na twarzach znajomych
Ja chyba w te święta zabarykaduję się w pokoju i spędzę je tu na forum
No nie wiem jak to będzie... Teraz cieszę się z każdego schudniętego grama, a przez święta mogę to odzyskać A ja nie chcę
Wenazuela właśnie utrata wagi mnie mobilizuje, żeby jednak nie poddać się za bardzo w te święta. Niestety nie wiem czy sie oprę tym wszytkim pysznością... Ciesz się, że nie będziesz miała w domu ciast. Moja mam planuje m.in. sernik - a ja go uwielbiam. A moją drugą zmorą jest sałatka z dużą ilościa majonezu... Już jestem prawie pewna, ze jej sobie nie odmówię;( A bez majonezu jest nie dobra;p
Poziomeczko jeszcze raz gratuluję Ja też tak chce!!! No dobra, jeszcze trochę poczekam Moje plany odnośnie dietki w święta napisałam wyżej
Bananka dzięki Musimy dać radę!!! A i ja też uwielbiam sernik
Przypomniałam sobie, że jakieś 2 lata temu odchudzałam się w Wielkanoc... To znaczy zaczęłam jakieś 3 dni przed i po 10 już mi się odechciało;/ No, ale święta przeżyłam bez słodkości itp. Może teraz też się uda?
Trzymajcie się dziewczyny
hey!! dzieki za pocieszenie a ty wogole od ile juz dietkujesz??i jaki efekt??
pozdrawiam
a tu mnie znajdziecie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684
Zakładki