Wątek: ****CAŁA PRAWDA O RESTRYKCYJNYCH DIETACH...DRUGA STRONA MEDA

Witam
Zanim trafilam na ta strone a bylo to w maju 2001 rowniez stosowalam mnostwo diet, ktorych obecnie nie toleruje.
Efekt byl taki ze owszem chudlam w szybkim czasie dosc sporo ale jeszcze szybciej kg wracaly niejednokrotnie z nawiazka. Zanim schudlam do obecnej wagi duzo sie nauczylam, zdobywalam informacje. Spotkalam na tej stronie osoby, ktore sa tu nadal inne juz nie zagladaja. Otrzymalam wsparcie i pomoc.
Zmienilam sposob odzywiania i styl zycia na bardziej aktywny.
Udalo mi sie uzbroilam sie w cierpliwosc i dazylam do celu.
Przy sporej nadwadze kg spadaja szybciej niz jesli ktos chce schudnac 3-5 kg.
Uwazam za wielka bzdure motywacje w stylu restrykcyjnych diet.
Juz samo przejscie na 1000 kalorii bylo z poczatku trudne.
a zacheta do cierpliwosci bylo to ze nie objadajac sie bylam lekka i mialam ochote sie ruszac.
Absolutnie nie popieram Diety DC po pierwsze to sama chemia jesli ktos wytrzyma ta diete to ok ale nie podziwiam wiele osob rzucalo sie na normalne jedzenie po niej i efekt byl wiadomy.
Pozatym Dieta jest bardzo droga.
Moim zdaniem lepiej te pieniadze zainwestowac w rowerek stacjonarny, lub inny sprzet do cwiczen.
Jestem przekonana ze to zdrowsze.
Nie trzeba byc typem samotnika. Na forum i CHAT mozna otrzymac wielkie wsparcie, ktorego ja zaznalam i przy kazdej okazji Wszystkim Serdecznie Dziekuje.
Niejednokrotnie bylam bliska rzucenia diety i cwiczen i ucieczki w tluste obrzydliwe pozornie sprawiajace przyjemnosc jedzenie i lezenie przed TV.
Razem z QQRQ jezdilysmy nawet razem na rowerze na chat czas szybciej mijal a my wzjaemnie sie wspieralysmy. Dolaczaly sie do nas takze inne osoby. Tusiaczek tez kiedys jezdzila i dobrze pamietam te czasy.
Mozna blakac sie i bladzic probujac wszystkiego ja ciesze sie ze mam to za soba i znalazlam diete ktora byla pomocna w walce z kg.
Wszystkie diety, ktore sa katorga bardzo szybko sie najczesciej koncza. Trzeba dobrac taka diete na ktorej nie chodzi sie glodnym, jesli 1000 to za malo to 1200 albo 1500.
Wtedy osiagniemy sukces bo dieta ma byc przyjemnoscia, zabawa w jakis sposob.
Zachecam wszystkich do cwiczen wzmagaja przemiane materii nawet do 10% podnosza poziom endorfiny.
Ksztaltuja miesnie dzieki, ktorym spalamy znacznie wiecej kalorii.
Pozdrawiam zycze cierpliwosci i Takich Dobrych Pzryjaciol, ktorych ja tutaj spotkalam.
Pozdrawiam MILAK

Kochana waleczna Duncano,
To ja Asia, zgadzam się z Tobą rozumiem Cie i popieram. Ja obecnie ważę 93 kg. Od tygodnia ograniczylam żarcie no i efekcie 3 kilo mniej. ale tego nie widac. Ja czuje sie swietnie nieobzarta i lekka ale nadal mam kupe sadla. Smakuje mi chrupkie pieczywko i te inne gotowane zdrowe cuda, ale ja chce efektu. Jak zobacze chociaz troche to bede juz dalej rozsadnie i z cwiczeniami i delikatna dieta. teraz ja chce efektow!!!!! Dodatkowo sprawe "utrudnia "mi fakt że ja jestem w szczęśliwym związku ,jest mi dobrze. Zawsze milalam tendendcje do tycia ale nigdy nie bylam grubaskiem to smieszne ale ja sie zapuścilam i nawet tego nie spostrzeglam ( a wlasciwie ciagle sie oszukiwalam ze to tylko dodatkowy rozmiar ubrania). Ale teraz męczy mnie ten cięzar jaki noszę na sobie.Ja szczerze mowiac waham sie od tygodnia i mam diete C juz w domu i nawet probowalam tych zupek ale kurcze, jak napisala Mrau mam dylemat grubasa ( moze od jutra zaczne...) Moze zaczniemy razem to bedzie razniej?
Asia

Droga Mrau schudlas i dalej sie objadalas tak jak przed schudnieciem?
Pozatym mysle ze jesli nawet to zorbilas to ok, jesli bylo Ci z tym dobrze. Nie jest to jednak dobry przyklad a Tym bardziej proponowanie go innym.
Milak

Mrau,
lejesz miód na moje serce. Też nie mam zamiaru przeskakiwać z jednej drakońskiej diety na drugą. Ale potrzebuję sukcesu teraz. Te wszystkie wywody o tym, że chudnięcie musi być równie długotrwałe jak tycie to teoretyzowanie. To tak jak tłumaczyć kobiecie w trakcie porodu, która prosi o środek przeciwbólowy, żeby poszła do szkoły rodzenia i nauczyła się radzić sobie z bólem. Jak mówi stare przysłowie "kogo nie boli, temu powoli". Moja nadwaga BOLI MNIE TERAZ!!! Tyłam 10 lat a niestety nie mam kolejnych dziesięciu na chudnięcie. Chcę dobrze wyglądać w kostiumie kąpielowym latem 2003.
To tyle bardzo subiektywnej opinii.
Pozdrawiam,
Duncana

Asiu,
Jestem z Tobą moja historia jest podobna. Odchudzam się od zawsze a w międzyczasie utyłam naprawdę. Płakać i śmiać mi się chce kiedy patrzę na swoje zdjęcia z czsów studiów kiedy ważyłam 64-67 kg i płakałam jaka jestem gruba. Ja też do DC długo się psychicznie przygotowywałam (miałam dietkę w domu od 3 m-cy). jedna praktyczna rada : 3 dni przed ogranicz jedzonko, a szczególnie węglowodany. I najlepiej zacznij samą dietę od piątku albo soboty - pierwsze dwa dni są najgorsze.Potem z górki. A w razie wątpliwości nie słuchaj żadnych zniechęcaczy tylko mailuj do mnie . Jakoś razem wytrzymamy.
Pozdrawiam,

Duncana Waleczna

Asiu,
Jestem z Tobą moja historia jest podobna. Odchudzam się od zawsze a w międzyczasie utyłam naprawdę. Płakać i śmiać mi się chce kiedy patrzę na swoje zdjęcia z czsów studiów kiedy ważyłam 64-67 kg i płakałam jaka jestem gruba. Ja też do DC długo się psychicznie przygotowywałam (miałam dietkę w domu od 3 m-cy). jedna praktyczna rada : 3 dni przed ogranicz jedzonko, a szczególnie węglowodany. I najlepiej zacznij samą dietę od piątku albo soboty - pierwsze dwa dni są najgorsze.Potem z górki. A w razie wątpliwości nie słuchaj żadnych zniechęcaczy tylko mailuj do mnie . Jakoś razem wytrzymamy.
Pozdrawiam,

Duncana Waleczna

Hej,
Napisałam to już w poscie "ANTY" więc powtórzę w poscie "PRO"
Moje nastawienie jest "ANTY" - być może łatwiej mi jest bo najwięcej ważyłam 70 kg. To, ze nie przekroczyłam tej liczby to zasługa tylko tego , że od 3 lat prawie regularnie chodziłam na aerobik. Ale takze prawie nigdy nie myslałam o jedzeniowych ograniczaniach.

Wiele osób decydujących się na rygorystyczne diety tłumaczy to ty, że szybkie wyniki działaja na nie motywujaca.
Ja się z tym nie zgodzę bo dla mnie działa to na zasadzie "łatwo przyszło - ławto poszło". Myslę sobie wtedy:
"PHI - NIE BEDE SIE OGRANICZAC BO JAK TYLKO ZECHCE TO SZYBKO TE 3 - 4 KG STRACE"
Oczywiście jest to rozumowanie szkodliwe bo wtracxa nas w ciągła sinusoidę - ODCHUDZANIE - OBŻERANIE - ODCHUDZANIE itd w koło macieju. A to na pewne nie jest zdrowe ani dla psychiki ani dla ciała.
Warto mysle zastanowic sie nad tym aspektem.
Przyszła mi ta mysl do głowy dzisiaj rano jak po zważeniu wskazówka wagi odchyliła się tyci tyci w lewo od 65 kg.
Była to dla mnie niesamowita radość i właśnie ten milimetr działan amnie bardziej motywujaco niż kg mniej codziennie.
Widzę teraz jak wiele wysiłku mnie to kosztuje i jak mam moment słabości to staram się myśleć w kategoriach "nie zmarnuj tylu wysiłków - przecież wiesz jak cięzko schudnać 1 kg!!!"

A teraz o DC - powiem szczerze, że bałabym sie tego stosować, mimo iż producenci zapewniają, ze są tam wszystkie niezbedne składniki odzywcze. Ale jak ktos napisał - to czysta skondensowana chemia.
No i wiele osób piszac o tym , ze udało im sie dzieki niej dużo schudnać pisały także o anemii, wypadajacych garsciami włosach, problemach z przemiana materii i różnymi dolegliwościami. Ostatnio zddziwiłam sie, żzze na DC zdecydował sie jeden z moich znajomych - chce schudnąc 10 kg ale nie usłyszałam ani słowa o tym jak bedzie zył po diecie. Cóz poczekam 2 tyg. i się przekonam.
To na razie na tyle

Pozdrawiam niedzielnie i pracowicie

Witam
DC, wg. mnie jest bez sensu i uważam, że jest to pujście na łatwizne. Łatwiej jest faszerować się tajim świnstwem niż zacząć zdrowo się odżywiać a tym bardziej zacząć się ruszać.
Ja od 1 pażdziernkika do 1 listopada 2002, z wagi 83 doszłam do 77, ale na początku zawsze jest łatwiej.Teraz ważę 68, a chwilę, że za dużo zjem owszem zdażają mi się.
Choć rozumię Cię, kupiłaś DC, wydałaś trochę kasy i czujesz ,że musisz. Według mnie nie warto, np. ze względu na włosy, czytałam taki post tu na forum, poszukaj go. Mnie ciarki przeszły.

Pozdrawiam

A ja chcialam jeszcze skomentowac wypowiedz mrau. Wiesz, w sumie uwazam, ze jestes fajna i madra babka, bo duzo fajnych rzeczy tu na forum piszesz. Ale jak zaczynasz wypisywac takie rzeczy, ze w 2 tygodnie schudlas 10kg to mi sie flaki przewracaja..(sorry za wyrazenie). schudlas, moze cos kolo tego..ale gwarantuje ci, ze wiecej jak 50% tych kilogramow to byla woda! zwykla woda! a czy o to nam chodzi?? chcesz sie odwodnic czy zrzucic tluszcz??? ehh..moze nie powinnam tego pisac, ale naprawde mnie to wkurza. potem pojawia sie takie 15latki wazace 50 kg i zaczna zrzucac 10kg w 2 tygodnie, i inne grubsze rowniez. powtarzam: to nie jest dla nikogo zdrowe i prosze dziewczyny nie wypisujcie tu, ze to mozliwe, bo potencjalne ofiary to czytaja!!
a swoja droga, moja droga mrau, jak to sie dzieje, ze kiedys potrafilas schudnac 10kg w 2tyg., a teraz na diecie 300-500kcal nie potrafisz zrzucic jednego grama? ironia losu czy co??
zycze sukcesow w odchudzaniu
Magda

juz ci odpowiadam magdalenkasz. dlatego ze przy tych kaloriach spedzalam 3 godziny dziennie na intensywnym treningu. z podlogi sie podniesc nie moglam. caly czas mowie ze to byl karcer mordega i w ogole. ja sie KATOWALAM i wcale tego nie ukrywam. przez ten meisiac i 3 tygodnie zylam bardzo niezdrowo i wcale sie dobrze nie czulam. potem tak i wszystko ok bylo i wyniki badan dobre itd. ale te bez mala dwa miesiace to bylo pieklo i szatani. teraz po prostu nie moge cwiczyc. wtedy tez nie moglam ale nie przyjmowalam tego do wiadomosci. teraz juz nie moge sobie na to pozwolic bo za duzymi konsekwencjami to grozi. a 15latki i tak czytaja i i tak rzucaja sie na 13nastke. na to nic nie poradzimy.i nie 300-500 tylko 500-700 a poza tym juz przeciez mowilam ze mnie skusilyscie i zwiekszylam do 1000 i stanelo dlatego. wroce do 700 to ruszy)) nie zlosc sie. madra nie ejstem. jestem jaka jestem. upic tez sie potrafie jak furman i to tez madre nie ejst i tez 15latkom nie polecam ale sama siebie za to przesadnie nie ganie. ot tak zyje sobie. na tym kolorowym swiecie.