-
olibabka nie boj sie tylko wskakuj na wagie bedziesz wiedzial co sie "narobilo" wcale nie musialas przytyc..........
Pojadlas popilas a teraz grzecznie wracaj do dietkowania a bedzie dobrze
-
Wskoczyłam na wagę rano, bo to dzień cotygodniowego ważenia dziś przecież
I ze zdziwieniem odnotowałam 1 kg mniej
Chyba nieźle zaoszczędziłam tych kalorii wcześniej, skoro po tygodniu obżerania się, łącznie z wczorajszym dniem jeszcze, spadł mi kilogram.
Z dumą przesuwam suwaczekna 68 kg
Chociaż taka refleksja mnie nachodzi, że gdybym cały tydzień nie odpuszczała tak bardzo na wszystkich imprezach, to by mi więcej wagi spadło... Ale co tam, najważniejsze, że nie przytyłam
Pozdrawiam Dziewczyny
-
No to kochana gratuluje z calego serca tego kiloska:
-
olibabka brawo, super............... spadlo a to jest najwazniejsze
-
Dzięki Dziewczynki
Miło, że zaglądacie do mnie i kibicujecie, bo powiem Wam, że coraz trudniej utrzymać dietkę, bo widzę już spore rezultaty po sobie i kusi mnie coraz bardziej do różnych grzeszków. Bo skoro i tak tyle zeszczuplałam, to niby nic się nie stanie, jak zjem ciastko, albo fastfooda jakiegoś.
Ech, dochodzę do wniosku, że dużo trudniej o przemianę psychiki i nastawienia do jedzenia, niż o przemianę ciała... Sporo jeszcze do zrobienia przede mną, żeby utrzymać sylwetkę po osiągnięciu wagi, a to już tuż tuż, mam nadzieję
-
Wspaniały weekend, nieprawdaż?
Udaje mi się spędzac go w miarę aktywnie, wczoraj rower (30 km) i dzis rower (40 km).
W Lasku Kabackim było przepięknie, zwłaszcza wczoraj, bo ze względu na nieco gorszą pogodę, nie było takiego tłoku jak dziś. Dziś tłumy.
Uwielbiam po pedałowaniu to uczucie zmęczenia, a także świadomośc zrobienia czegoś pożytecznego dla swojego ciała
No i po trzech godzinach aktywności mogę pozwolic sobie na kawałek ciasta do niedzielnej kawki
A jak Wy weekendujecie, moje drogie Współtowarzyszki Niedoli?
Buziaki dla Was
-
Oj widze ze dawno nie zdawalas nam tu sprawozdania .
Prosze o raporcik.....
U mnie zastoj chyba waga poleci przez okno.... daje jej tydzien na zmiane wyniku
-
Hej Aniu
Już zdaję raporcik, hihi
Nie pisałam, bo byłam w rozjazdach, ostatnich kilka dni, łącznie z weekendem, spędziłam u rodziny - znowu imprezy, imprezki, obżarstwo...
Ale od dziś oczywiście znowu powrót do dietowania.
A waga w porządku, mimo wszystko, oscyluje w okolicach 67 kg, czekam, aż się ustabilizuje, by przesunąc suwaczek)
W ogóle jest już po północy, a więc mogę powiedzie, że dziś, 20 maja, są moje urodziny Poproszę o życzenia
Mija też w tym dniu równiutko trzeci miesiąc mojego dietowania. Rano się zważę i zobaczymy z jakim wynikiem kończę pierwszy kwartał zmagań
Dobranoc
-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
By [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jako pierwsza skladam Ci naj, najserdzeczniejsze zyczenia, spelnienia najskrytrzych marzen tych wielkoch i tych malenkich
Pieknie Ci idzie i grzeczna dziewczynka z ciebie......
Mi mija miesiac ja zaczelam sie z Wami odchudzac.....
-
Aniu,
Dzieki serdeczne za życzenia i miłe słowo
Dzisiejsze poranne, uroczyste, bo urodzinowe ważenie, pokazało 66,8 kg!
Przesuwam więc już dziś suwaczek na 67 kg
I ogłaszam wszem i wobec, że dziś, w mijającym równo trzecim miesiącu odchudzania, jestem szczuplejsza o 12 kg!!
Nie wierzyłam, że dożyję tej chwili
I mam apetyt na jeszcze trochę
Buziaki i miłego dnia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki