Wątek: Do lata, do lata... Będę szczupła :-))) (fot. strona 2)

ciesze sie ze ci ladnie idzie ta dietka i co wazniejsze - ze waga leci

no i widzisz, wazylysmy tyle samo i ty sobie dalej ladnie chudniesz a ja zamiest tego ide w gore.. troche to dziwne no ale juz sie zaparlam w sobie i mam nadzieje ze tym razem sie uda i moze troche cie dogonie wkrotce

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zostawiam buziaka i znikam :P miłego dzionka

Hej Megan!
Jak Ci idzie ?

Jak minął dzień? Czekamy na relację z lini frontu Miejmy nadzieję w zwycięskiej wojnie. Pozdrawiam

Hej, hej

Tym razem prąd był, ale miałam awarię internetu. Wszystko już opanowane na szczęście

A u mnie tak sobie. Boję się, że dobra passa się skończyła i nie będzie już lepiej. Niby tzymam się diety, ale nie ćwiczę w ogóle - i to jest problem. Strasznie bolał mnie brzuch, więc nie robiłam wczoraj A6W. Muszę się jakoś zmobilizować, choć nie wiem jak to zrobić

I znowu muszę wrócić do ustalania sobie menu na cały tydzień - wtedy się tego trzymam i wiem, że więcej nie mogę. A tak to trochę tego zjem, trochę tego i potem tak to wygląda.

Wiem, że od poniedziałku znowu będę optymistycznie nastawiona, ale na razie nic mi się nie chce. Dziewczyny, jak Wy się motywujecie do ćwiczeń

Miłego dzionka życzę

Hej

To ja polecam Ci taniec Przyjemne, ale nie męczące, a jakiś ruch jest

A jak pogoda będzie ładna to wskakujemy na rowerek :P

Hej Megan!
Ja już też nie mam motywacji...
a mowtywowałam się tym że we wakcje pojade z ukochanym nad morze
ale już raczej nie pojade heh wiec motywacja poszła się bujać :/
grrrr

Heycia Jak dzionek mija??

http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684

Hej Megan
nie poddawaj się kochana
dasz radę pokonać pokusy i ćwiczyć
Wiesz teraz kiedy nie wolno mi ćwiczyć to mam tak ogromną chęć na ćwiczenie brzuszków,że szok
ale to tak chyba jest,zakazany owoc....
Bierz sie w garść i do roboty,raz dwa raz dwa......
miłego dnia życzę

Hej Megan,

widzę, że dopadł cię zły nastrój
Nie dobrze Tylko się nie poddawaj, nie pozwól by jeden, zły dzień zepsuł twoją diete
To zasługa weekendu, one są dla nas najgorsze do przetrwania. Musimy to jakoś przetrwać.


Zobaczysz, ze jutro będzie o wiele lepiej